Spółdzielnia Mieszkaniowa wybudowała na należącej do niej działce plac zabaw. Organy nadzoru budowlanego, stwierdzając, że lokalizacja placu zabaw narusza przepisy rozporządzenia w sprawie warunków technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie, nakazały jego rozbiórkę. Wyjaśniły, że część urządzeń wchodzących w skład placu zabaw znajduje się w odległości mniejszej od wydzielonych miejsc postojowych, okien budynków mieszkalnych oraz miejsc gromadzenia odpadów. Podkreśliły, że nakazanie rozbiórki placu zabaw było jedynym możliwym rozwiązaniem, wobec braku możliwości doprowadzenia go do zgodności z obowiązującymi przepisami prawa budowlanego.

Spółdzielnia Mieszkaniowa zakwestionowała tę decyzję. Wyjaśniła, że plac zabaw został wybudowany zgodnie ze zgłoszeniem dokonanym do starosty, a wszystkie zabawki, w tym również piaskownica zostały zamontowane zgodnie z nim. Ogrodzenie, ławki, kosz na śmieci i utwardzone dojście do placu nie były natomiast przedmiotem zgłoszenia i nie stanowią integralnej części placu zabaw, lecz część zagospodarowania terenu pełniąc funkcję rekreacyjno - wypoczynkową.

Konieczne jest ustalenie granic placu zabaw
Wojewódzki Sąd Administracyjny uwzględnił skargę.
Na wstępie wyjaśnił, że plac zabaw nie zalicza się ani do budynków (art. 3 pkt 2 ustawy Prawo budowlane), ani do budowli (art. 3 pkt 3 ustawy). Jako takiego nie można go zaliczyć również do obiektów małej architektury, o których mowa w art. 3 pkt 4 lit. c ustawy. Obiektami tymi są natomiast poszczególne jego elementy tj. piaskownice, huśtawki czy drabinki składające się na funkcjonalną całość. Jeżeli zatem rozporządzenie techniczne ustanawia wymogi odległościowe dla placu zabaw, to organ nadzoru budowlanego kwestionując ich spełnienie, musi w pierwszej kolejności zakreślić granice przestrzenne placu zabaw. Konieczne jest wówczas ustalenie elementów wchodzących w jego skład, ich liczby, rozlokowania oraz funkcjonalnego związku z placem zabaw. Nie można zatem wykluczyć również, że granicą placu zabaw będzie np. ogrodzenie.
W realiach sprawy Spółdzielnia Mieszkaniowa twierdziła, iż ogrodzenie placu zabaw miało na celu wyodrębnianie pewnej szerszej przestrzeni o przeznaczeniu rekreacyjnym. Sam plac zabaw był natomiast wyłącznie elementem tej przestrzeni, który jednak nie wypełniał jej całkowicie. Pozostały obszar, znajdujący się pomiędzy placem zabaw a ogrodzeniem, stanowił przestrzeń rekreacyjną niewchodzącą w jego zakres. Zdaniem Sądu, przyjęcie ustaleń odmiennych od twierdzeń Spółdzielni, wymagało wyjaśnienia przez organy nadzoru dlaczego sam fakt wybudowania ogrodzenia na działce przesądzał o tym, iż zarówno to ogrodzenie, jak i cały teren wewnętrzny nim wyodrębniony, stanowi plac zabaw. Należało zatem przedstawić związek funkcjonalny spajający całą tę przestrzeń i wszystkie wchodzące w jej zakres elementy w zorganizowaną całość, której przeznaczeniem jest codzienna rekreacja dzieci. To zadanie organowi nadzoru się nie udało. Organ, nie ustalając granic placu, założył natomiast, że teren wyodrębniony ogrodzeniem, wewnątrz którego znajdują się "zabawki" przeznaczone do codziennej rekreacji dzieci jest zawsze placem zabaw, niezależnie od tego, w jakiej proporcji przestrzennej pozostaje obszar zajęty przez te zabawki, do całego terenu wyodrębnionego ogrodzeniem. Sąd zauważył jednocześnie, że przepisy powołanego rozporządzenia technicznego, ani w § 19, ani też w § 40 nie dawały organowi podstawy do tego, aby odległości tam podane mierzyć od ogrodzenia placu zabaw.


Zgłoszenie wymagane tylko dla miejsc publicznych
Odnosząc się do zgodności wykonanych robót z dokonanym zgłoszeniem Sąd podkreślił, że na budowę obiektu małej architektury, usytuowanego na działce będącej własnością spółdzielni mieszkaniowej, która wykonuje wobec niej zarząd, nie było wymagane dokonanie zgłoszenia. Nieruchomość spółdzielni nie stanowiła bowiem miejsca publicznego, nawet jeżeli miała do niej dostęp szersza grupa osób. Organy nadzoru budowlanego przeoczyły jednak ten fakt, pomijając rozważenie, czy zgłoszenie budowy placu zabaw przez Spółdzielnię było jednak wymagane, czy też nie oraz czy konkluzja w tym zakresie miałaby znaczenie wobec wydanej decyzji rozbiórkowej.

Wyrok WSA w Rzeszowie z 11 stycznia 2018 r., II SA/Rz 1183/17


Prawo budowlane. Komentarz Anna OstrowskaPrawo budowlane. Komentarz >>