Starosta udzielił spółce pozwolenia wodnoprawnego na wprowadzanie ścieków przemysłowych zawierających substancje szkodliwe dla środowiska wodnego, do urządzeń kanalizacyjnych należących do gminnego przedsiębiorstwa kanalizacyjnego. Od decyzji wniosła odwołanie inna spółka – zakłady papiernicze. Zarzuciła między innymi wydanie decyzji w oparciu o niepełną dokumentację, ustalenie dopuszczalnych wartości zanieczyszczeń bez porozumienia z podmiotem, który jest ostatecznym odbiorcą ścieków oraz niezagwarantowanie w pozwoleniu wodnoprawnym właścicielowi sieci kanalizacyjnej i oczyszczalni ścieków, na której ścieki te będą oczyszczane możliwości kontroli ich stanu i składu.

Dyrektor regionalnego zarządu gospodarki wodnej umorzył postępowanie odwoławcze. W ocenie organu spółka skarżąca nie jest stroną postępowania. Organ podkreślił, iż art. 127 ust. 7 ustawy z dnia 18 lipca 2001 r. Prawo wodne (tekst jednolity Dz. U. 2005 r. Nr 239 poz. 2019 z późn. zm.) jednoznacznie wskazuje jakie kryteria należy zastosować ustalając strony postępowania. W przedmiotowej sprawie za strony postępowania należy uznać więc wnioskodawcę, czyli spółkę, która uzyskała pozwolenie wodnoprawne na wprowadzanie ścieków przemysłowych i właściciela kanalizacji, do której ścieki mają być wprowadzane, czyli gminne przedsiębiorstwo kanalizacyjne. W chwili przejęcia ścieków od zakładów papierniczych, odpowiada za nie już gminne przedsiębiorstwo kanalizacyjne.

Wprowadzanie ścieków płynących ich kolektorem do urządzeń kanalizacyjnych i oczyszczających należących do spółki jest czynnością odrębną nie związaną z zaskarżonym pozwoleniem, wymaga więc odrębnych umów i uzgodnień.


WSA uznał, iż rację ma strona skarżąca, iż zastosowana przez organ odwoławczy w rozpatrywanej sprawie wykładnia przepisu art. 127 ust. 7 pkt 3 Prawa wodnego prowadzi do błędnego wniosku, że przepis ten odnosi się wyłącznie do właściciela pierwszego urządzenia kanalizacyjnego, do którego odprowadzane są ścieki przemysłowe. Taki pogląd jest jednak nieuprawniony, gdyż cytowany przepis nie przewiduje w swej treści jakiegokolwiek ograniczenia ilościowego, przedmiotowego ani też podmiotowego. Wręcz przeciwnie, wykładnia językowa prowadzi do stwierdzenia, że chodzi tu o każde urządzenie kanalizacyjne, do którego będą wprowadzone ścieki objęte pozwoleniem wodnoprawnym.


Z uwagi więc na fakt, iż ustawa Prawo wodne po pierwsze nie zawiera autonomicznej definicji urządzenia kanalizacyjnego, ani też nie zawęża jego rozumienia do określonego rodzaju urządzenia kanalizacyjnego (np. sieci kanalizacyjnej, kolektora, czy też urządzeń oczyszczających) dla jego właściwego zdefiniowania należy sięgnąć do definicji urządzenia kanalizacyjnego zawartej w przepisie art. 2 pkt 14 ustawy z dnia 7 czerwca 2001 r. o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków (tekst jedn. Dz. U. z 2006 r. Nr 123, poz. 858 z późn. zm.). Zgodnie z przywołaną regulacją urządzenie kanalizacyjne oznacza: sieci kanalizacyjne, wyloty urządzeń kanalizacyjnych służących do wprowadzania ścieków do wód lub do ziemi oraz urządzenia podczyszczające i oczyszczające ścieki oraz przepompownie ścieków.


Zatem mając na uwadze brzmienie art. 2 pkt 14 ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków uznać należy, iż spółka skarżąca jako właściciel dalszego odcinka sieci kanalizacyjnej oraz oczyszczalni ścieków, do których mają trafiać ścieki przemysłowe zawierające substancje szkodliwe dla środowiska wodnego, jest właścicielem urządzeń kanalizacyjnych, o których mowa w treści art. art. 127 ust.7 pkt 3 Prawa wodnego. W związku z tym spółka posiada w przedmiotowym postępowaniu administracyjnym status strony postępowania – podkreślił WSA.


Na podstawie:

Wyrok WSA w Łodzi z 7 listopada 2013 r., sygn. akt II SA/Łd 815/13