Według wiceburmistrza Gołdapi Jacka Morze, miejscowość spełnia wymóg prawny, by rozpocząć starania o dodanie do obecnej nazwy słowa "Zdrój".

Jak wyjaśnił, zgodnie z ustawą o lecznictwie uzdrowiskowym do nazwy miejscowości, w której granicach administracyjnych znajduje się obszar uzdrowiska, może zostać dodany wyraz „zdrój”, jeżeli podstawą leczenia uzdrowiskowego są wody lecznicze.

Gołdap mająca od 13 lat status uzdrowiska oprócz zasobów borowinowych posiada ujęcia wód głębinowych przydatnych do kuracji.

Jak wykazały ostatnie, szczegółowe badania, oprócz wód mineralnych pochodzących z ujęcia o głębokości 400 metrów, zawierających 0,14 proc. minerałów chlorkowo-wodorowęglanowo-sodowo-fluorkowych, w Gołdapi natrafiono także na wody lecznicze.

Ich ujęcie znajduje się na głębokości ponad 600 metrów, a wody te zawierają 0,63 proc. minerałów chlorkowo-sodowych ze znaczną zawartością wapna i magnezu i mogą być przydatne do kuracji pitnych. Jak dodał wiceburmistrz samorząd otrzymał niedawno świadectwo potwierdzające, że wody z głębszego odwiertu jako wody lecznicze mogą być wykorzystywane do kuracji zwłaszcza do leczenia układu pokarmowego.

Jak podkreślił Morze, to właśnie potwierdzenie właściwości leczniczych wód głębinowych może stać się podstawą do ubiegania się o zmianę nazwy. Dodał, że może to być duża szansa na promocję miejscowości.

"Jednak przed rozpoczęciem formalnych starań o zmianę nazwy musimy przeanalizować sprawę pod względem prawno-finansowym. Chodzi m.in. o koszty związane ze zmianą nazwy miejscowości, które ewentualnie mogą ponieść mieszkańcy" - powiedział. Wyjaśnił, że chodzi np. o zmianę dokumentów - praw jazdy czy dowodów osobistych.

Podkreślił, że procedura zmiany nazwy miejscowości jest długotrwała. Musi być poprzedzona szerokimi konsultacjami z mieszkańcami. Uchwałę o ewentualnej zmianie nazwy musi podjąć rada miejska. Potem uchwała trafia do wojewody, a wniosek o zmianę nazwy miejscowości do Rady Ministrów.

Dodał, że ze zmianą nie wiążą się żadne dodatkowe ograniczenia ani przywileje. Opłaty uzdrowiskowe, które do budżetu miasta opłacają przyjezdni pozostają.

Miasto Gołdap, leżące tuż przy polsko-rosyjskiej granicy, już kilkanaście lat temu postawiło na rozwój turystyki uzdrowiskowej. W miejscowym sanatorium leczą się pacjenci ze schorzeniami narządów ruchu, układu pokarmowego czy oddechowego. Od kilku lat powstaje w Gołdapi infrastruktura uzdrowiskowa, która ma przyciągnąć kuracjuszy i turystów także z obwodu kaliningradzkiego.

Do końca 2013 r. w Gołdapi mają powstać tężnie podobne do tych, które znajdują się w Ciechocinku. Obecnie trwa wnoszenie drewnianych konstrukcji budowli, w których będą osadzone gałązki tarniny, po których będzie spływać solanka pochodząca z odwiertów głębinowych. Powstał już park zdrojowy, pijalnia wód, plaża, deptak i molo nad jeziorem Gołdap. Kuracjusze mogą także korzystać ze ścieżek spacerowych, rowerowe i konnych. 

ali/ bos/ jbr/