W spotkaniu brali udział samorządowcy, ludzie nauki i eksperci.

Organizujący konferencję europoseł Jan Olbrycht (PO) przekonywał, że polityka miejska i rewitalizacja miast są bardzo aktualnym tematami w Brukseli. Unijni urzędnicy dyskutują obecnie kształt Agendy Miejskiej – strategicznego planu dla miast Wspólnoty.

W Komisji Europejskiej – mówił Olbrycht - trwają rozmowy nad tym, czy UE ma mieć „wymiar miejski” polityki regionalnej i polityki spójności, czy też Unia powinna mieć własną politykę miejską. Zdaniem europosła, bardziej korzystne jest to drugie rozwiązanie.

Przekonywał, że polityka miejska ma wspierać poszczególne miasta i powstrzymywać zachodzące w nich negatywne procesy. Zaznaczył, że nie chodzi o zastępowanie lub pozbawianie niezależności lokalnych władz – czego obawiają się przedstawiciele niektórych miast – ale wypracować mechanizmy wsparcia.

Równolegle wdrażanie są innowacyjne działania na rzecz zrównoważonego rozwoju obszarów miejskich, na które do 2020 r. ma zostać przekazanych 371 mln euro. Chodzi - wyjaśnił Olbrycht - o testowanie innowacyjnych rozwiązań na obszarach zurbanizowanych. Konkursy będą ogłaszane i rozstrzygane na poziomie europejskim.

„Toczy się dyskusja, czy UE ma się zajmować miastami, czy też nie. My uważamy, że właśnie rozmowa na temat polityki miejskiej, Agendy miejskiej, ale również działań innowacyjnych, przełamie pewien opór” - powiedział Olbrycht PAP.

O tym, że UE powinna w przyszłości skupić się na inwestowaniu w miastach mówił także gość specjalny katowickiej konferencji - prof. Michael Parkinson z Uniwersytetu w Liverpoolu, doradca KE i rządu Wielkiej Brytanii. Przekonywał, że w dobie globalnej niepewności rośnie rola miast i nie ma mowy o dobrej gospodarce kraju bez dobrej gospodarki w ośrodkach miejskich, nie tylko w stolicach państw.

„Moim zdaniem, właśnie w tym kierunku to pójdzie. W coraz mniejszym stopniu dyskusja będzie dotyczyła regionów, również dlatego, że rosną koszty chociażby związane z imigrantami, w związku z tym będzie mniejsza chęć państw bogatych na inwestowanie w regiony, które są lepiej sytuowane” - powiedział Olbrycht.

„Może to się skończyć na tym, że polityka regionalna będzie tylko dla biedniejszych, natomiast problemy miejskie występują wszędzie, w całej Europie. Dlatego staramy się pokazać, że polityka miejska jest dzisiaj absolutnie kluczowa, jest rosnącym problemem i wyzwaniem. Myślę, że to – wolno, bo wolno – ale się przebija” - dodał europoseł i wyraził, że drogę w tym kierunku powinny torować wdrażane właśnie eksperymentalne działania.

Prof. Parkinson wyraził przekonanie, że KE powinna być bardziej niż dotychczas konsekwentna w realizacji polityki miejskiej i trzymać się obranych celów. „Dotychczas robiła krok do przodu, a później dwa w tył” - skwitował. Ocenił, że obecnie europejska polityka miejska jest całkowicie zmarginalizowana.

Jak przyznał Olbrycht, miasta boją się, unijna polityka miejska będzie wiązała się z nowymi normami, ograniczeniami i kosztami, bez większych korzyści. „Staramy się pokazać, że powinno się zmobilizować instytucje europejskie żeby inwestowały w nowe rozwiązania, które są możliwe do zastosowania w miastach i które pomagają miastom, wspierają je, ale ich nie ograniczają i nie narzucają niczego” - przekonywał.

Uczestnicy konferencji wyrażali przekonanie, że europejskie miasta powinny bardziej niż dotychczas nastawić się z jednej strony na wewnętrzną współpracę specjalistów z różnych dziedzin (np. transportu, edukacji), ale też budować partnerskie relacje z innymi miastami. Zamiast obserwowanej dziś często szkodliwej konkurencji powinny wspólnie planować i zastanawiać się nad inwestycjami i dzielić zadaniami.„To jest sposób myślenia, który na razie jest nam co nieco obcy. Bardziej myślimy w kategoriach konkurencji niż współpracy, współdziałania” - mówił Olbrycht

Międzynarodowa Konferencja Zarządzanie Miastem – Miasto 2015 obywała się już po raz dziewiąty. Organizatorami spotkania byli m.in. biuro europosła Olbrychta i Związek Miast Polskich.(PAP)