Prezydent miasta zobowiązał kobietę do zwrotu nienależnie pobranego świadczenia w postaci zasiłku stałego. Okazało się bowiem, iż kobiecie przyznano również dodatek mieszkaniowy, który spowodował zmianę wysokości jej dochodu, o czym nie poinformowała pracownika socjalnego.

Kobieta poskarżyła się do sądu administracyjnego.

WSA zwróccił uwagę, iż w toku rozpoznawania sprawy dotyczącej zwrotu nienależnie pobranych świadczeń, organ obowiązany jest do jednoczesnego zbadania, czy nie zachodzą przesłanki do odstąpienia od żądania zwrotu.

Organ musi zatem ustalić, czy można twierdzić o występowaniu przypadku szczególnego, przejawiającego się zwłaszcza tym, że żądanie zwrotu świadczeń stanowiłoby dla strony nadmierne obciążenie lub też niweczyłoby skutki udzielanej pomocy.
Dokonując takiej oceny należy mieć przy tym na uwadze, iż pomoc społeczna jest instytucją polityki państwa mającą na celu umożliwienie osobom i rodzinom przezwyciężanie trudnych sytuacji życiowych, których nie są one w stanie pokonać, wykorzystując własne uprawnienia, zasoby i możliwości – podkreślił sąd.

W aktach sprawy nie ma mowy o przeprowadzeniu przez ten organ jakichkolwiek czynności mających na celu zbadanie, czy nie zachodzą przesłanki do odstąpienia od żądania zwrotu świadczenia, ani też nie wspomniano - ani słowem - do jakich wniosków doszedł w tej mierze organ.

Na podstawie:
Wyrok WSA w Łodzi z 5 listopada 2015 r., sygn. akt II SA/Łd 647/15, nieprawomocny