Według danych policji w 2022 roku w wypadkach drogowych w Polsce zginęły 1883 osoby. Po raz pierwszy w historii liczba ofiar śmiertelnych wypadków spadła poniżej 2 tys. Upublicznione przez policję dane mogą jeszcze ulec nieznacznym korektom, bo do ofiar śmiertelnych zaliczani są także ci, którzy umrą 30 dni od momentu wypadku w wyniku odniesionych obrażeń.

Dla porównania w poprzednich dwóch latach było więcej ofiar, choć z powodu pandemii ruch na drogach był ograniczony.

  • w 2021 r. odnotowano 2245 ofiar śmiertelnych,
  • w 2020 r. – 2491 ofiar śmiertelnych

Z wstępnych danych policji wynika, że w ub.r. odnotowano też mniejszą liczbę rannych – 24 703 osoby.

  • o 1713 mniej niż w 2021 r.  
  • o 1760 mniej niż w 2020 r.

Mniej zatrzymano też nietrzeźwych kierujących, czyli 98 128 osób,

  • o 3 764 mniej niż w 2021 r.

- Cieszy również mniejsza liczba interwencji dotyczących przekroczenia prędkości w zakresie powyżej 50 km/h w obszarze zabudowanym. Jest to 28 976 przypadków, czyli niemal o 50 proc. mniej niż w analogicznym okresie roku 2021 – informuje nadkomisarz Robert Opas z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji.

Czytaj w LEX: Obrońca i pełnomocnik w postępowaniu przygotowawczym w sprawach o wypadki drogowe >>>

Dodaje przy tym, że w 2022 roku był zwiększony ruch na drogach, choćby związany z przepływem uchodźców wojennych z Ukrainy, tranzytem pomocy humanitarnej, czy też ruch generowany przez zmotoryzowanych obywateli Ukrainy, którzy zdecydowali się pozostać w Polsce.

- Na pewno nie było mniej kontroli drogowych niż w 2021 roku, a w zakresie kontroli trzeźwości kierujących liczba ta nawet zwiększyła się – mówi nadkom. Robert Opas.

O tym, że było bezpieczniej na drodze, świadczą także dane Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym. Fotoradary rejestrowały w ubiegłym roku o 30 proc. mniej wykroczeń kierowców polegających na przekraczaniu prędkości. Z kolei dane Ubezpieczeniowego Funduszu Gwarancyjnego wskazują, że po trzech kwartałach 2022 r. liczba szkód zgłoszonych z umów ubezpieczenia OC wyniosła 734,7 tys, przy 690 tys. w analogicznym okresie 2021 roku. Wprawdzie szkód jest więcej o prawie 45 tys., ale Damian Ziąber, rzecznik prasowy UFG, zwraca uwagę, że ruch w ubiegłym roku był o wiele większy niż we wciąż pandemicznym 2021 roku, na co miała wpływ nie tylko sytuacja wojenna za wschodnią granicą, ale i to, że duża liczba Polaków z przyczyn ekonomicznych wakacje spędziła w kraju i przemieszczała się po różnych regionach.

Czytaj w LEX: Organizacja ruchu na drogach wewnętrznych >>>

Czytaj w LEX: Odpowiedzialność za wypadek drogowy wyprzedzanego kierującego skręcającego w lewo - linia orzecznicza >>>

 

 

Ubiegły rok pełen zmian w prawie

Zmian legislacyjnych dotyczących użytkowników dróg w ubiegłym roku było sporo. Już od 1 stycznia 2022 roku podwyższono kary dla sprawców wykroczeń drogowych. Maksymalną wysokość grzywny sądowej zwiększono z 5 do 30 tys. zł, zaś mandatów do 5 tys. zł. Kolejna zmiana przepisów, która weszła w życie 17 września, spowodowała, że punkty karne są naliczane za najmniejsze nawet przekroczenie dozwolonej prędkości poniżej 10 km/h, a za przekroczenie prędkości od 31 do 40 km/h kierujący dostanie aż 9 punktów karnych. Za poważne wykroczenia można dostać nawet 15 punktów karnych, np. za omijanie zapór kolejowych i za jazdę autostradą pod prąd. Za najniebezpieczniejsze zachowania na drogach wprowadzono recydywę, skutkującą tym, że popełnienie takich czynów po raz drugi w ciągu 2 lat od popełnienia po raz pierwszy grozi podwójną kwotą grzywny. Wprowadzono zasadę, że punkty karne kierowcy kasują się dopiero po dwóch latach od momentu zapłacenia mandatu. Zdecydowano o likwidacji „kursów reedukacyjnych”, które pozwalały raz na pół roku skasować 6 punktów karnych.

Więcej o zmianach przeczytasz w tekstach:

 

Adwokat Michał Burtowy, autor komentarza do Prawa o ruchu drogowym, uważa, że uproszczeniem jest jednak wniosek, że to właśnie te zmiany doprowadziły do spadku liczby wypadków w skali całego roku.

- Dobrze, że liczba ofiar zdarzeń drogowych spada, ale nadużyciem będzie stwierdzenie, że jest to tylko skutek zaostrzenia przepisów. Należałoby się zastanowić nad relacją, w jakim okresie roku te przepisy zaostrzające kary za wykroczenia drogowe były zmieniane i za jaki okres spadły statystyki. To wymaga analizy, także z uwzględnieniem innych czynników - mówi mec. Michał Burtowy.

Czytaj w LEX: Wypadek/kolizja drogowa a korzystanie przez kierującego z telefonu >>>

Czytaj w LEX: Uprawnienie straży miejskiej do kierowania do sądu wniosków o ukaranie właściciela pojazdu odmawiającego wskazania kierującego - linia orzecznicza >>>

Śmierć na drogach zbiera coraz mniejsze żniwo

- Niewątpliwie od kilku lat utrzymuje się stały trend, że mniej osób ginie na polskich drogach. I z tego powodu powinniśmy się cieszyć - mówi Anna Zielińska, analityk Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego Instytutu Transportu Drogowego. Zauważa jednak, że przyczyn tego stanu może być wiele, i niejednoznacznych. Zmiany w przepisach mogą być istotne, ale nie jedyne. To może być również okoliczność, że po polskich drogach jeżdżą coraz lepsze samochody, są coraz lepsze drogi. Powodem, że kierowcy jeżdżą wolniej, bezpieczniej, ekonomiczniej może być chęć zaoszczędzenia pieniędzy na drogim paliwie

- Zaostrzenie przepisów nastąpiło w ubiegłym roku, trudno więc uznać, że to jest główna przyczyna trendu, który umacnia się od lat - zauważa ekspertka. Wskazuje, że generalnie na liczbę zabitych i ciężkość wypadków ma wpływ prędkość, z jaką porusza się kierujący. - Trzeba jednak przeanalizować, czy te prędkości na drogach rzeczywiście zmalały, czy dotyczyło to także dróg poza terenem zabudowanym, gdzie konsekwencje wypadków drogowych są bardziej tragiczne. Należałoby przeanalizować, jaki procent ze skontrolowanych kierowców przekroczył dopuszczalną prędkość – mówi Anna Zielińska. Jej zdaniem, jeśli rzeczywiście część kierowców przestraszyła się kar, o których tak często komunikowano w mediach, to powinno mieć to też jakiś skutek w podniesieniu bezpieczeństwa jazdy.

- Pytaniem jest, na ile długofalowy, bo jeśli oni przez pół roku czy rok nie zostaną zatrzymani przez policję do kontroli drogowej, to przestaną przejmować się przepisami o wyższej karze. Musi za tym pójść zwiększony nadzór, czy to bezpośredni przez policjantów, czy też przez zagęszczenie fotoradarów – wskazuje Anna Zielińska.   

Czytaj w LEX: Prędkość bezpieczna w ruchu drogowym w warunkach nocnych - linia orzecznicza >>>

 

Dla pieszych nie tylko przepisy, ale i infrastruktura

- Na to, co dzieje się w bezpieczeństwie drogowym i ma swój obraz w statystyce, wpływ ma wiele przyczyn - mówi Tomasz Matuszewski, wicedyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Warszawie, - Jednym z elementów jest coraz lepsza infrastruktura drogowa, szczególnie przejść dla pieszych, powstaje coraz więcej aktywnych przejść dla pieszych coraz więcej jest doświetlonych. Do tego trzeba dołożyć większą represyjność, wyższe mandaty, nowe zasady kasowania punktów karnych. To zaczyna przynosić efekty.

Czytaj w LEX: Nieumyślne przyczynienie się do wypadku drogowego spowodowanego przez inną osobę >>>

Czytaj w LEX: Spowodowanie wypadku drogowego a nieudzielenie przez jego sprawcę pomocy ofiarom >>>

Tylko w ubiegłym roku w wypadkach drogowych na warszawskich ulicach zginęło najmniej osób w ciągu trzech dekad. Jeszcze w 1991 r. ofiar wypadków było 314, w ub.r. – tylko 30. Zarząd Dróg Miejskich w Warszawie twierdzi, że wpływ na to mają przede wszystkim inwestycje w przejścia dla pieszych.

- Wykonany w latach 2016-20 audyt 4096 przejść dla pieszych w Warszawie jest podstawą kolejnych zmian na najbardziej niebezpiecznych zebrach. W ubiegłym roku za to przedsięwzięcie Warszawa znalazła się w finale Urban Road Safety Award. Do tej pory w efekcie audytu zmiany - instalację sygnalizacji, azyli, skrócenie przejścia, czy ustawienie słupków uniemożliwiających parkowanie w jego pobliżu – przeszło ponad 300 zebr - wylicza Mikołaj Pieńkos z ZDM w Warszawie. Wskazuje także, że np. zainstalowanie fotoradarów na moście Poniatowskiego (na wniosek miasta przez Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego) sprawiło, że w miejscu bardzo niebezpiecznym, przestało dochodzić do poważnych zdarzeń. Podczas gdy w latach 2015-19 było tam 26 wypadków, w tym trzy śmiertelne.

Czytaj w LEX: Wypadek drogowy ze skutkiem śmiertelnym czy zabójstwo w zamiarze ewentualnym - kwalifikacja prawna najpoważniejszych zdarzeń drogowych >>>

 


Prędkość, ale i wyszkolenie kierowcy

Tomasz Matuszewski stawia pytanie, na ile te pozytywne skutki wzrostu bezpieczeństwa na drogach będą trwałe? Wylicza, że można zrobić kilka innych kroków: zmienić system szkolenia i egzaminów kierowców, wprowadzić okres próbny dla młodych stażem kierowców oraz drugą fazę szkolenia, której celem jest dokształcenie z techniki jazdy w ośrodkach doskonalenia jazdy.

- Postulujemy od lat wprowadzenie drugiej fazy szkolenia jako obowiązkowego szkolenia po okresie próbnym, który pozwoliłby kierowcy poznać swoje ograniczenia. Wyjście z sali szkoleniowej w teren i więcej praktyki. Te przepisy są uchwalone od 12 lat, ale wciąż czekają na wdrożenie – mówi Tomasz Matuszewski.