Pytanie pochodzi z programu Prawo Ochrony Środowiska.

Gmina (wójt) zleciła uporządkowanie nieruchomości, tj. wycięcie krzewów i drzew oraz innej roślinności na działce stanowiącej własność gminy. Do wojewody wpłynęła skarga między innymi na wycinkę drzew. Wojewoda przekazał sprawę do rozpatrzenia wójtowi. Przed podjęciem działań pracownik zajmujący się wycinką drzew i opiniowaniem wycinki przed wydaniem decyzji - zgody na usunięcie drzew - stwierdził, że drzewa mają zdecydowanie poniżej 10 lat (około 5 lat).

W związku z faktem, że drzewa zlokalizowane były na nieruchomości gminnej, w przypadku gdy miałyby powyżej 10 lat, decyzję powinien wydać starosta.

Czy w przypadku takiej skargi wójt może uznać sprawę za bezprzedmiotową, czy kwestię tą powinien rozstrzygać starosta?

Nadmieniam, że teren został uprzątnięty, pozostałości roślinne zostały zabrane, a teren został zasypany. Brak jest już jakichkolwiek śladów poprzedniego stanu.

Odpowiedź:

Sprawę zawiadomienia o nielegalnym usunięciu drzew i krzewów z terenu gminy powinien poprowadzić starosta. Zatem wójt powinien sprawę przekazać staroście. Nie może on umorzyć sprawy jako bezprzedmiotowej. Może to uczynić organ właściwy do wydania zezwolenia na usunięcie drzew lub krzewów, czyli starosta.


Starosta powinien wszcząć postępowanie, przesłuchać pracownika, który dokonał oceny wieku drzew i krzewów, sprawdzić jego kwalifikacje lub dowody potwierdzające, że drzewa i krzewy nie osiągnęły wieku 10 lat, a także przesłuchać osobę zawiadamiającą o nielegalnej wycince i albo umorzyć sprawę albo nałożyć na gminę karę administracyjną za usunięcie drzew bez zezwolenia.

Brak pni i kłód nie stanowi przeszkody do ustalenia liczby, rodzaju i wieku drzew oraz krzewów oraz okoliczności związanych z wycinką.

Uzasadnienie:

Starosta powinien wszcząć postępowanie w celu ustalenia, kto usunął przedmiotowe drzewa, przeprowadzić oględziny z udziałem właściciela terenu (wójta reprezentującego gminę lub upoważnionego pracownika) oraz podmiotu, który drzewa i krzewy usunął (jeśli jest nim inny podmiot niż właściciel terenu), przesłuchać ich i świadków, powołać biegłego do ustalenia liczby, rodzaju i wieku drzew, z tego względu, że kara za wycinkę drzew wiąże się z bardzo dużą dolegliwością finansową dla sprawcy wycinki drzew. Jeśli wyjaśnienia pracownika, który dokonał oceny wieku drzew i krzewów, opinia biegłego lub inne dowody potwierdzą, że drzewa i krzewy nie osiągnęły one wielu 10 lat, to starosta sprawę umorzy. Jeśli zaś uzna, że doszło do nielegalnej wycinki, będzie musiał nałożyć karę administracyjną na gminę. To, że teren jest już uporządkowany i nie pozostały żadne ślady po usuniętej roślinności, nie jest przeszkodą do ustalenia liczby, rodzaju i wieku drzew i krzewów.

Ustalenia dotyczące sposobu określenia wysokości kary administracyjnej w takim przypadku umożliwia art. 89 ust. 2-4 ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o ochronie przyrody (tekst jedn.: Dz. U. z 2013 r. poz. 627) - dalej u.o.p.
Dane do wyliczenia administracyjnej kary pieniężnej usuniętych bez zezwolenia drzew z działek z powodu wykarczowania wszystkich pni drzew przy braku ich kłód ustala się na podstawie stanu drzew (pomiaru ich obwodów i minimalnych promieni pni) np. na działce sąsiedniej. Jeśli zaś ustalenie wielkości powierzchni zniszczonych lub usuniętych bez zezwolenia krzewów nie jest możliwe, z powodu usunięcia gałęzi i korzeni, wielkość tę przyjmuje się na podstawie informacji zebranych w toku postępowania administracyjnego.

Wiele informacji można pozyskać również od świadków – właścicieli sąsiednich, którzy mogą poinformować, jakie drzewa i krzewy zostały usunięte.


Pytanie pochodzi z programu Prawo Ochrony Środowiska.