Poinformowała o tym sędzia Alicja Kuroń z Sądu Rejonowego w Rzeszowie.
Postanowienie sądu zapadło na posiedzeniu niejawnym, które trwało ponad 2,5 godz. Nie jest prawomocne, co oznacza, że strony mogą złożyć zażalenie, ale jest wykonalne, czyli - że podejrzany od razu trafia do aresztu.
O aresztowanie D. wnioskowała w czwartek wieczorem Prokuratura Regionalna w Rzeszowie, która prowadzi śledztwo dot. przywłaszczenia wielu milionów złotych na szkodę Sądu apelacyjnego w Krakowie.
Zarzuty ws. korupcji w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie >>>
Zenona D. zatrzymało w środę Centralne Biuro Antykorupcyjne. Wraz z nim zatrzymano jeszcze czworo innych pracowników krakowskiego sądu apelacyjnego: zastępcę dyrektora SA w Krakowie Wojciecha M., głównego specjalistę ds. informatyzacji w tym sądzie - Grzegorza K., starszą inspektor działu księgowości, a następnie pełniącą obowiązki główną księgową sądu w Krakowie - Urszulę S. i pracownika administrującego systemami informatycznymi - Tomasza W.
Prok. Grzegorz Zarański, naczelnik Wydziału ds. Przestępczości Gospodarczej z Prokuratury Regionalnej w Rzeszowie informował w czwartek PAP, że wszystkim prokuratura postawiła zarzuty dotyczące udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, przyjmowania korzyści majątkowych oraz prania brudnych pieniędzy i poświadczenia nieprawdy w dokumentach.
W stosunku do trzech podejrzanych: Wojciecha M., Grzegorza K., Zenona D. "z uwagi na rolę w przestępczym procederze" prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Rzeszowie o zastosowanie aresztów na trzy miesiące. Wobec do pozostałych dwojga podejrzanych zastosowano poręczenia majątkowe, zakaz opuszczania kraju i dozór policji.
Wnioski aresztowe dotyczące pozostałych dwóch podejrzanych sąd będzie rozpoznawał w ciągu dnia.
Oprócz pięciorga pracowników krakowskiego sądu apelacyjnego w śledztwie prowadzonym przez rzeszowską prokuraturę regionalną podejrzanych jest jeszcze dziewięć innych osób, z których ośmioro przebywa w aresztach.
Są to: dyrektor SA w Krakowie Andrzej P., główna księgowa tego sądu Marta K., dyrektor Centrum Zakupów dla Sądownictwa Marcin B. oraz sześć osób reprezentujących podmioty gospodarcze, które miały wykonywać fikcyjne usługi na rzecz sądu.
Według prokuratury, wszyscy wchodzili w skład zorganizowanej grupy przestępczej działającej co najmniej od lipca 2012 r. do listopada 2016 r. w Krakowie i innych miejscowościach, na której czele stał dyrektor SA w Krakowie. Wystawiali na rzecz tego sądu fikcyjne faktury VAT i inne dokumenty poświadczające rzekome wykonanie zleceń na rzecz tego sądu w celu uzyskania nienależnych środków pieniężnych. Niektórzy mają też zarzuty korupcyjne.
Zarański dodał, że zarzuty przywłaszczenia najwyższej kwoty na szkodę SA w Krakowie, sięgającej prawie 21 mln zł, postawiono byłemu dyrektorowi SA w Krakowie Andrzejowi P. i głównej księgowej tego sądu Marcie K.
Według ustaleń, SA w Krakowie zawierał z zewnętrznymi firmami liczne umowy o świadczenie fikcyjnych usług. Firmy zlecały następnie zamówione przez SA usługi pracownikom tego sądu, w tym jego ówczesnemu prezesowi Krzysztofowi S. Z materiału dowodowego, w tym m.in. zeznań świadków, wynika, że umowy, opiewające zwykle na 8 tys. zł, miały charakter fikcyjny, a były prezes przyjmował pieniądze, ale nie wykonywał zleceń. Nie informował też Ministerstwa Sprawiedliwości, że podejmuje dodatkowe prace zarobkowe, ani nie wykazywał dodatkowych zarobków w oświadczeniach majątkowych.
Na początku marca Prokuratura Regionalna w Rzeszowie wystąpiła z wnioskiem o uchylenie immunitetu byłemu prezesowi Sądu Apelacyjnego w Krakowie oraz o zgodę na jego zatrzymanie i ewentualne aresztowanie. 20 marca Sąd Dyscyplinarny przy łódzkim Sądzie Apelacyjnym zgodził się na uchylenie sędziemu immunitetu, ale nie wyraził zgody na jego zatrzymanie i ewentualne aresztowanie.
Na część uchwały dot. braku zgody na zatrzymanie i ewentualne aresztowanie Krzysztofa S. zażalenie do SA w Łodzi złożyła Prokuratura Regionalna w Rzeszowie. Druga strona nie skorzystała z możliwości odwołania i w związku z tym uprawomocniła się decyzja dot. uchylenia immunitetu b. prezesowi SA w Krakowie.
W międzyczasie wątek dotyczący byłego prezesa SA w Krakowie został wyłączony do odrębnego postępowania i decyzją prokuratora krajowego został przekazany do Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Wydział ten prowadzi bowiem postępowania karne dotyczące prokuratorów i sędziów.
Według prokuratury sprawa ma charakter rozwojowy, niewykluczone są kolejne zatrzymania i zarzuty.
Agnieszka Pipała (PAP)