Przedstawiciele Przedsiębiorstwa, które dziś hurtowo dostarcza ok. 120 mln m sześc. wody rocznie, przekonują m.in., że zwiększenie tej wartości do 160 mln m sześc. umożliwiłoby obniżkę cen wody – z obecnych 2,25 zł za m sześc. (2,19 zł w systemie rabatowym) do 1,60 zł. Obecnie część jego odbiorców korzysta też z własnych źródeł – przeważnie głębinowych.

Saługa wystąpił z apelem ws. Górnośląskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów podczas środowej sesji zgromadzenia GZM. Jak przypominał, obsługuje ono stworzony przed laty bardzo elastyczny system zaopatrzenia w wodę, który obecnie – jak ocenił – jest „demontowany” poprzez samodzielną działalność gminnych spółek wodociągowych.

„Stało się tak, że patrząc na 41 gmin metropolii, 24 są w GPW, 14 mają GPW w rezerwie, a trzy są całkiem poza nim. A to dyskusja przede wszystkim o bezpieczeństwie zaopatrzenia w wodę. Ten stopniowy demontaż może spowodować w przyszłości, że kilka miast zostanie z drogą wodą, a reszta pójdzie w takie obszary zaopatrzenia, że to bezpieczeństwo zostanie zachwiane” - ocenił.

Jak mówił, z wyliczeń Przedsiębiorstwa wynika, że „w razie skoordynowania działań w kwestii zabezpieczenia w wodę, jesteśmy w stanie znacznie obniżyć hurtową cenę”. „Są nawet wyliczenia, że nawet o blisko złotówkę z 2,30 zł bylibyśmy w stanie obniżyć, gdyby wspólnie, w ramach 41 gmin, zacząć wspólnie rozwiązywać temat” - zasugerował.

Prezes Przedsiębiorstwa Łukasz Czopik przestrzegł, że „patrząc na dynamicznie zmieniającą się rzeczywistość, niekoniecznie na korzyść, być może jest to pierwsza i ostatnia szansa, by wspólnie zawalczyć o bezpieczną i tanią wodę w woj. śląskim”. Wyjaśniał, że efektywność i wydajność tamtejszego systemu zależy od stopnia jego wykorzystania.

„Jeśli doprowadzimy do dezintegracji systemu, a sprzedaż będzie spadała - woda będzie drożała. Bezpieczeństwo ma swoją cenę” - zaakcentował Czopik przypominając, że firma od czterech lat utrzymuje stałą cenę dla swoich odbiorców. „Bezpieczeństwo i cena są zależne od naszej współpracy” - wskazał i zaakcentował, że wobec obecnego rozdrobnienia w sektorze woj. śląskie „jest bardzo wrażliwe na każdą próbę centralnej regulacji sektora wodnego”.

Marszałek Saługa, który już wcześniej sugerował, że GZM mogłaby w przeszłości przejąć od samorządu wojewódzkiego Przedsiębiorstwo, w środę poprosił zarząd metropolii o utworzenie zespołu dla „analizy sytuacji”.

Tego dnia zarząd GZM nie odniósł się do jego apelu; wcześniej przewodniczący zarządu Kazimierz Karolczak sygnalizował, że pierwsze działania utworzonej 1 lipca metropolii będą raczej oparte na współpracy istniejących podmiotów niż ze zmianami np. organizacyjnymi czy majątkowymi.

Krótko po swoim wyborze, na początku września br. Karolczak mówił m.in., że większa integracja systemu, w którym należące w większości do województwa Przedsiębiorstwo sprzedaje hurtowo wodę miejskim spółkom, dałaby tej pierwszej firmie większą pewność odbioru wody, a z jej partnerów zdjęłaby np. potrzebę budowy własnych źródeł wody. Efektem mogłaby być w przyszłości tańsza woda dla mieszkańców.

„W obecnej sytuacji GPW nie wykorzystuje swoich możliwości, ale też przedsiębiorstwa miejskie mają często problemy – muszą wykonywać inwestycje zabezpieczające źródła dostaw wody. W efekcie one się uniezależniają, GPW ma mniej odbiorców, a cena wody przez to może rosnąć. Raczej szedłbym w odwrotnym kierunku” - zaznaczył 19 września szef metropolii.

„Jesteśmy zainteresowani, żeby poprawiać jakość życia mieszkańców. Być może, jeżeli będziemy w stanie wspierać zadania w obszarach, którymi obecnie zajmuje się marszałek, będziemy to robić – ale oczywiście będzie to zgodna decyzja zgromadzenia metropolii” - zastrzegł przed dwoma miesiącami Karolczak.

Działające na obszarze 4,3 tys. km kw. i należące w większości do samorządu woj. śląskiego Przedsiębiorstwo jest największą w Polsce firmą wodociągową. Z wody sprzedawanej przezeń (ponad 100 mln m sześc. rocznie) lokalnym spółkom wodociągowo-kanalizacyjnym korzysta większość mieszkańców woj. śląskiego. System firmy działa w oparciu o 11 ujęć i stacji uzdatniania wody.

„Utworzony 130 lat temu pierścieniowy system zaopatrzenia miast aglomeracji śląskiej zakłada pobieranie z górskiej rzeki Soły dużych ilości wody i dostarczanie jej wspólnymi magistralami o łącznej długości przekraczającej 900 km do ponad 60 gmin na terenie woj. śląskiego i części woj. małopolskiego. To unikatowy w skali kraju, a nawet Europy system zaopatrzenia, który wielokrotnie sprawdził się podczas susz i powodzi jako pewne, ekonomiczne i ekologiczne rozwiązanie” - akcentuje w swoim materiałach Górnośląskie Przedsiębiorstwo Wodociągów.(PAP)

autor: Mateusz Babak

mtb/ mok/