Prezentacja raportu "Zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego" odbyła się w siedzibie partii PARNAS w Moskwie. Jak wyjaśnił Jaszyn, datę - 23 lutego - wybrano celowo; tego dnia w 1944 roku władze ZSRR rozpoczęły deportacje Czeczenów i Inguszów. "Chcę zademonstrować solidarność z narodem czeczeńskim, chcę podkreślić, że nie jestem skonfliktowany z narodem czeczeńskim" - zapewnił Jaszyn.

Swój raport przedstawił jako "systemową analizę" reżimu politycznego w Czeczenii w ostatniej dekadzie. Jaszyn ocenił, że obecna sytuacja jest rezultatem polityki prezydenta Rosji Władimira Putina na Kaukazie Północnym i to on jest za nią odpowiedzialny. Według słów opozycjonisty "Putin przyznał Kadyrowowi wyłączne pełnomocnictwa i na przestrzeni ostatniej dekady bardzo konsekwentnie +pompował+ pieniądze, zasoby polityczne i organizacyjne w reżim Kadyrowa".

Jaszyn ocenił, że jego raport nie zawiera sensacji, ale podkreślił, że informacje w nim zawarte są poparte dokumentami.

Sytuację wewnętrzną w Czeczenii Jaszyn opisuje w raporcie jako "reżim władzy osobistej" Kadyrowa. Jak mówił na prezentacji, Kadyrow "zbudował w Czeczenii państwo quasi-islamskie", bo narzucane odgórnie normy religijne są w istocie sprzeczne z normami islamu. Taką niezgodną z islamem normą - wyjaśnił - jest kult jednostki, czyli osoby Kadyrowa.

Jaszyn wskazał, że Czeczenia jest największym beneficjentem dotacji z budżetu państwowego Rosji. Przeciętną roczną wysokość bezpośrednich dotacji ocenił na 59 mld rubli (obecnie ok. 783 mln USD).

Według Jaszyna korupcja "przenika na wskroś Republikę Czeczeńską". Zwrócił on uwagę na działalność Fundacji Achmata Kadyrowa; według jego słów "praktycznie każdy mieszkaniec Czeczenii zmuszony jest do przekazywania fundacji części swojej comiesięcznej premii". W raporcie Jaszyn wymienił jako wydatki tej fundacji milionowe honoraria dla gwiazd sportu i show-biznesu zapraszanych do Groznego.

Osobny rozdział raportu poświęcony jest formacjom zbrojnym i siłowym w Czeczenii. Jaszyn powiedział na prezentacji, że Czeczenia jest jedynym regionem Federacji Rosyjskiej, w którym funkcjonuje pełnowartościowa prywatna armia. Mówił też o "drugiej stronie" tych formacji: według jego słów w Moskwie, Petersburgu i innych miastach działają tzw. filie ochrony osobistej Kadyrowa, a funkcjonariusze tych struktur zajmują się porwaniami i wymuszeniami.

Kolejne rozdziały raportu mówią o "przyjaciołach Kadyrowa" (za jednego z nich Jaszyn uważa prezydenckiego doradcę Władisława Surkowa) i "wrogach Kadyrowa". W tej części Jaszyn przypomina o zabójstwach m.in. Anny Politkowskiej i Borysa Niemcowa.

W rozdziale "terroryzm międzynarodowy" Jaszyn pisze, że Czeczenia daje "masowe zaopatrzenie kadrowe bojownikom Państwa Islamskiego". Cytuje opinię Julija Nisniewicza z Wyższej Szkoły Gospodarki w Moskwie: "Kadyrow dał radykalnym islamistom +zielone światło+ do wyjazdu z Czeczenii. (...) To jest jego świadoma polityczna decyzja. Przywódca Czeczenii pozbywa się w republice radykałów, którzy mogliby przysporzyć mu problemów. Inna sprawa, co będzie, gdy zaczną oni wracać do Rosji".

Jaszyn powiedział na prezentacji, że głównym celem jego raportu jest przyciągnięcie uwagi społeczeństwa, a także żądanie dymisji Kadyrowa. Ocenił, że należy żądać zmian, i dodał: "Jeśli będziemy się bać (..), to w pewnym momencie obudzimy się w kraju, gdzie +kadyrowcy+ staną się po prostu gospodarzami, zaczną dyktować nam swoje warunki".

W raporcie Jaszyn wyraził ocenę, że "reżim Kadyrowa zgromadził dość zasobów, by w przypadku niestabilności politycznej postawić kwestię wyjścia ze składu Rosji, niewykluczone, że z przejęciem części terytoriów sąsiednich regionów". Jego zdaniem w Czeczenii "stworzona została w istocie niezależna od władz federalnych armia i inne struktury siłowe". Kadyrow - pisze Jaszyn - "prowadzi własną politykę zagraniczną na arenie międzynarodowej, równoległą do MSZ Rosji". W tym kontekście opozycjonista wymienił przedstawicielstwa Czeczenii w kilku krajach UE, w tym w Polsce.

(PAP)