Starosta bialski Mariusz Filipek, w styczniu 2017 roku nie przedłużył kolejnej umowy dzierżawy obwodu łowieckiego Wojskowemu Kołu Łowieckiemu „Diana” ze Stężycy. Koło dzierżawiło ten obwód od pół wieku. Starosta decyzję uzasadnił skargami rolników, negatywnymi opiniami wójta gminy Międzyrzec Podlaski oraz Lubelskiej Izby Rolniczej, które zarzucały kołu „Diana” nieterminowe szacowanie szkód łowieckich, niewypłacenia rolnikom należnych odszkodowań i niewystarczającą redukcję dzika w obwodzie, co było istotnym problemem, gdyż w powiecie stwierdzono ogniska wirusa ASF (amerykańskiego pomoru świń). Zdaniem starosty, dotychczasowy dzierżawca tego obwodu nie wywiązywał się z zadań zawartych w umowie dzierżawy, znalezienie nowego gospodarza obwodu było więc zgodne z interesem skarbu państwa.

Szukasz więcej informacji dotyczących samorządu?
Poznaj LEX Administracja >>
Zdobądź wiedzę, dzięki której Twoja praca stanie się łatwiejsza


Starosta wskazał też, że zgodnie z przepisami prawa łowieckiego, przed podpisaniem nowej umowy dzierżawy, zwrócił się do Polskiego Związku Łowieckiego o wskazanie innego, dowolnego koła łowieckiego, poza „Dianą”. PZŁ nie wskazał jednak innego koła. W konsekwencji, w kwietniu 2017 roku starosta podpisał umowę dzierżawy obwodu łowieckiego nr 19 z kołem łowieckim „Ogar” z Białej Podlaskiej. To koło złożyło do starosty wniosek o wydzierżawienie tego obwodu, uzyskało także pozytywną opinię wójta gminy Międzyrzec Podlaski oraz Lubelskiej Izby Rolniczej.

Zdaniem Polskiego Związku Łowieckiego decyzja starosty o wydzierżawieniu obwodu łowieckiego koło łowieckiemu „Ogar” została podjęta z naruszeniem prawa łowieckiego. Starosta nie mógł zawrzeć umowy z innym kołem niż tym, który wskazał związek, czyli Wojskowym Kołem Łowieckim „Diana”. Umowa zawarta przez starostę jest więc nieważna.

Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej odroczył rozprawę na kwiecień namawiając jednocześnie strony do polubownego rozwiązania sporu.