Zróżnicowanie opłat dla ryżan i osób spoza stolicy jest częścią reformy systemu transportu publicznego. Zaproponował ją burmistrz Rygi Nils Usakovs z popieranej przez ludność rosyjskojęzyczną partii Centrum Zgody.

Projektowi sprzeciwiała się opozycja w radzie miasta: centroprawicowa Jedność i narodowo-konserwatywny Sojusz Narodowy. Zapowiadały one wcześniej, że zwrócą się do Ministerstwa Ochrony Środowiska i Rozwoju Regionalnego o anulowanie decyzji różnicującej opłaty. Poniedziałkowa debata na temat reformy trwała w ryskiej radzie dwie godziny.

Reforma przewiduje ponadto 80-procentową zniżkę na ceny biletów dla studentów studiów dziennych i szkół zawodowych, nauczycieli oraz jednego z rodziców w rodzinach wielodzietnych. Obecnie ci wszyscy pasażerowie mają prawo do 60-procentowej ulgi.

Usakovs oraz wiceburmistrz Rygi Andris Ameriks argumentują, że reforma sprawi, iż więcej osób będzie deklarowało Rygę jako miejsce stałego pobytu, co zaowocuje wzrostem dochodów z rozliczanych w stolicy podatków.

Od 1 stycznia Tallin, stolica sąsiadującej z Łotwą Estonii, wprowadził bezpłatne przejazdy publicznymi środkami transportu dla mieszkańców.