Polska dążąc do uzyskania strategicznego i precyzyjnego amerykańskiego sprzętu musi być gotowa na poniesienie wysokich kosztów. Wartość planowanych na najbliższe dekady wydatków to dziesiątki miliardów złotych. Kluczowa w tym wypadku jest sprawa przygotowania sprzętu, aby współdziałał zarówno z polskimi wojskami, jak i amerykańskimi.

Wśród planowanych zamówień Rzeczpospolita wymienia m.in. tarczę antyrakietową "Wisła", której szacunkowy koszt wynosi 30 mld zł, śmigłowce Apache o wartości ok. 13 mld zł i rakiety manewrujące Tomahawk, które zostaną zakupione w ramach programu "Orka", którego wartość przekracza 10 mld zł. 

Jak zaznacza ekspert na łamach Rzeczpospolitej, największym ograniczeniem jest współpraca przemysłowa z USA, które preferują bezpośrednią sprzedaż swojego sprzętu. Polski resort obrony dąży natomiast do transferu technologii poprzez produkcję zamawianego sprzętu na terytorium Polski.

Źródło: Rzeczpospolita