W gminie Terespol w woj. lubelskim inwestor rosyjski gospodarujący na wielu hektarach, aby nie płacić podatku od nieruchomości wybudował 20 metrów torów. Resztę, jak zapewnia wójta gminy, dobuduje kiedyś. Ale przez te tory nie płaci gminie 2,5 mln zł rocznie podatku od nieruchomości od infrastruktury kolejowej, bo na to pozwala mu prawo. - A firma do biednych nie należy. Rocznie wykazuje 30 mln zł zysku. Czy to nie jest patologia? – pyta Krzysztof Iwaniuk, wójt gminy Terespol, a zarazem przewodniczący Związku Gmin Wiejskich Rzeczpospolitej Polskiej.

Takich przykładów jest więcej. Prywatni inwestorzy łączą działki, aby w tej jednej scalonej znalazła się bocznica kolejowa. Pozorują prowadzenie działalności kolejowej, choć gros ich zaangażowania jest w innych działalnościach. - Rocznie, taka mała gmina jak moja, na zwolnieniu traci 4,5 mln zł. Zgodnie z tym stanem prawnym w połączeniu z orzecznictwem administracyjnym,  z podatku od nieruchomości zostały zwolnione wszystkie składy, magazyny, budynki gospodarcze, a nawet siedziby, byleby na działce było kawałek torów – mówi wójt Terespola.

Czytaj w LEX: Bocznica kolejowa jako element infrastruktury kolejowej - czy podlega zwolnieniu z podatku od nieruchomości >

 

Legislator nie docenił kreatywności przedsiębiorców

Powodem kłopotów budżetowych samorządowców jest znowelizowany w 2016 r. art. 7 ust. 1 pkt 1 ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych, który powoduje, że ze zwolnienia z podatku od nieruchomości korzystają nieruchomości , na których znajduje się infrastruktura kolejowa (udostępniana, wykorzystywana do przewozu osób lub szerokotorowa) i nieruchomości po zlikwidowanej infrastrukturze kolejowej (zwolnione przez okres trzech lat od pierwszego dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym stała się ostateczna decyzja lub weszło w życie rozporządzenie, wyrażające zgodę na likwidację linii lub ich odcinków, wydane w trybie przewidzianym w przepisach o transporcie kolejowym). 

Czytaj w LEX: Zwolnienia z podatku od nieruchomości dotyczące linii kolejowych >

Samo ministerstwo przyznaje, że przepis jest nadużywany do unikania opodatkowania gruntów, na których znajduje się infrastruktura kolejowa, przez podmioty nieprowadzące działalności kolejowej, z uwagi na interpretacje, które pojęcia „udostępniania infrastruktury” nie wiążą ze stosowaniem przepisów ustawy z 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym. - To jest przykład legislacji, która przeszła oczekiwania samych autorów, bo pierwotnie w ocenie skutków regulacji oszacowano, że na zmianie samorządy w skali kraju stracą około 7 mln zł, a okazało się, że w przypadku samych spółek kolejowych to aż 187 mln zł rocznie – mówi Krzysztof Iwaniuk.

Czytaj w LEX: Zwolnienie z opodatkowania elementów infrastruktury kolejowej. Rozbieżność pomiędzy orzecznictwem sądów administracyjnych a praktyką części lokalnych organów podatkowych >

W kopalni piasku wystarczą tory

Podobne problemy mają inne miasta. Z ubiegłorocznej analizy Związku Miast Polskich wynika, że samorządy tracą od tysiąca do ponad 10 mln zł rocznie. Łącznie kwota rocznych ubytków w kilkunastu miastach należących do ZMP to ponad 50 mln zł, z czego 35 mln zł dotyczy faktycznej infrastruktury kolejowej. W raporcie związek zaznacza, że tylko w ankietowanych wyrywkowo gminach 15,5 mln zł to ubytki spowodowane uchylaniem się od płacenia podatku od nieruchomości przez podmioty gospodarcze, na terenie których znajdują się np. małe odcinki bocznic kolejowych, obsługujące ich działalność (produkcję lub usługi). Podmioty te nie mają nic wspólnego z przewozami kolejowymi. Przykładowo:

  • w Oświęcimiu - zakład produkcji chemicznej – 1 mln 860 tys. zł,
  • w Świeciu nad Wisłą zakład produkcyjny – 1 mln 160 tys. zł,
  • w Suwałkach - zakład produkcyjny, zakład usługowy – 145 tys. zł,
  • w Nowogrodźcu i Osiecznicy - kopalnia piasku – łącznie 1 mln 600 tys. zł,
  • w Tychach- zakład produkcyjny – 1 mln 180 tys. zł

Czytaj: ​Tor na skrawku działki, cała zwolniona z podatku. Gminy walczą o zmianę prawa>>
 

Od podatku zwolni tylko wykonywanie zadań zarządcy infrastruktury kolejowej

Projekt nowelizacji przepisów ustawy o podatkach i opłatach lokalnych doprecyzuje zakres zwolnienia, wiążąc go z udostępnianiem infrastruktury kolejowej oraz obiektów infrastruktury usługowej, o których mowa w ustawie z 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym. Jednocześnie wykluczy możliwość korzystania ze zwolnienia od podatku od nieruchomości w przypadku gruntów lub ich części zajętych na prowadzenie przez przedsiębiorców działalności innej niż związana z wykonywaniem zadań zarządcy infrastruktury kolejowej, o których mowa w art. 5 ust. 1 ustawy o transporcie kolejowym.

Czytaj w LEX: Rozszerzenie zakresu zwolnienia obejmującego obiekty budowlane wchodzące w skład infrastruktury kolejowej >

W tym celu proponuje się zmiany w zakresie zwolnienia z podatku od nieruchomości w odniesieniu do:

  • gruntów, budynków i budowli wchodzących w skład infrastruktury kolejowej lub obiektów infrastruktury usługowej:
    • udostępnianych przewoźnikom kolejowym w rozumieniu rozdziałów 6-6b ustawy z dnia 28 marca 2003 r. o transporcie kolejowym,
    • wykorzystywanych do przewozu osób,
    • tworzących linie kolejowe o szerokości torów większej niż 1435 mm,
    • tworzących infrastrukturę nieczynną w rozumieniu ustawy o transporcie kolejowym,
  • gruntów, budynków i budowli w części służącej bezpośredniej obsłudze podróżnych przez przewoźnika kolejowego lub operatora stacji pasażerskiej,
  • nieruchomości po zlikwidowanej infrastrukturze kolejowej (usunięcie 3 letniego okresu),
  • gruntów stanowiących obszar kolejowy, jeśli nie są zajęte na prowadzenie działalności innej niż „kolejowa”.

Z danych resortu infrastruktury wynika, że zmiany będą dotyczyć prawie 1891 gmin, na których obszarze znajduje się infrastruktura kolejowa. Projektowane zmiany mają wejść w życie 1 stycznia 2022 r.

 

Samorządowcy zadowoleni, ale ostrożni

Krzysztof Iwaniuk jest zadowolony, że w końcu ministerstwo chce pochylić się na kontrowersyjnym przepisem, który rozszczelnił system podatkowy i spowodował wyrwę w budżetach samorządów. - To nie tylko przykład nierównego traktowania podmiotów, ale także niedozwolona pomoc publiczna dla podmiotów prywatnych, te zwolnienie nie było notyfikowane przez Komisję Europejską – wskazuje Krzysztof Iwaniuk. I ma nadzieję, że znowelizowane przepisy tym razem będą jasne, aby nie dawać pola do interpretacji.

Sprawdź w LEX: Czy budynki także mogą należeć do infrastruktury kolejowej i jako takie podlegają zwolnieniu z podatku od nieruchomości? >

Ostrożny w ocenie projektu jest Bartłomiej Zydel, ekspert w Biurze Związku Powiatów Polskich. Uważa, że Ministerstwo z jednej strony załata lukę dotyczącą zwolnienia z podatku od nieruchomości „działek z bocznicami”, ale równocześnie rozszerzy zwolnienie nieruchomości po zlikwidowanej infrastrukturze kolejowej. Dziś przysługuje ono w trzyletnim okresie od zlikwidowania infrastruktury, w założeniu do projektu termin ten został usunięty.   

- Nowelizacja niewątpliwie ukróci proceder wykorzystywania przez przedsiębiorców tych przepisów, co niewątpliwie wpłynie korzystnie na budżety samorządów. Z drugiej strony, mam obawy co do wykreślenia trzyletniego okresu zwolnienia od podatku nieruchomości po zlikwidowanej infrastrukturze kolejowej. Jeżeli przepis obejmie wszystkie tego typu nieruchomości w kraju, a na to wygląda, to może dojść do sytuacji, w której ubytek finansowy wystąpi w większej liczbie gmin niż miało to miejsce do tej pory w związku z bocznicami. Czekam na projekt i przede wszystkim na rzetelną ocenę skutków regulacji – mówi Bartłomiej Zydel.

Zobacz linię orzeczniczą w LEX: Zwolnienie infrastruktury kolejowej z podatku od nieruchomości >