Sprawozdanie poparło sześciu członków PKW, przeciw był jeden, a dwóch wstrzymało się od głosu.
Prof. dr hab. Aleksander Stępkowski, rzecznik SN, poinformował, że skargi wnoszone przez wyborców w protestach "niekoniecznie dotyczą naruszenia prawa - często trybu organizacji wyborów, jaki ustawowo określono.
- Są to skargi w potocznym znaczeniu czy utyskiwania, których nie jesteśmy w stanie wziąć pod uwagę, z tego prostego względu, że kodeks wyborczy wyraźnie stwierdza, że protest może być oparty, albo na zarzucie naruszenia kodeksu karnego z rozdziału o przestępstwach przeciw wyborom, albo na zarzucie naruszenia przepisów kodeksu wyborczego o przeprowadzeniu głosowania i ustalenia jego wyników - powiedział Stępkowski.
- To nie jest tak, że SN będzie musiał odbyć kilka tysięcy posiedzeń - zaznaczył rzecznik SN. Dodał, że część protestów z powodu tożsamej treści zostanie połączona i będą one rozpoznawane łącznie.
Na uwagę, że niektóre protesty są zaadresowane do Izby Pracy SN, sędzia Stępkowski odpowiedział, że "jedyną izbą umocowaną prawnie do rozpoznawania protestów jest Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN". - Co zrobi Izba Pracy, trudno mi powiedzieć - dodał.
Cena promocyjna: 67.5 zł
|Cena regularna: 75 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 52.5 zł










