Europejski Trybunał Praw Człowieka ogłosił dwie decyzje związane z przestrzeganiem swobody wypowiedzi w Polsce. Jedna z nich dotyczy sprawy lokalnego dziennikarza, który krytykował działania burmistrza i przegrał proces o ochronę dóbr osobistych gminy.

W 2006 roku „Gazeta Jarocińska” opublikowała komentarz redaktora naczelnego Piotra Piotrowicza, w którym autor zwracał uwagę na nieprzejrzyste okoliczności nabycia pewnej nieruchomości przez gminną spółkę. W tym samym numerze przedstawiony był tekst opisujący szczegóły sprawy z powołaniem się na dokumenty otrzymane w urzędzie gminy.

Pozew przeciw naczelnemu


W pozwie zarzucono redaktorowi naczelnemu naruszenie dobrego imienia gminy Jarocin. Sądy krajowe uznały, że dziennikarz podważył autorytet i naruszył dobra osobiste burmistrza, przypisując mu niekorzystne działanie na rzecz gminy. Dziennikarz został zobowiązany do publikacji przeprosin na pierwszej stronie „Gazety Jarocińskiej” i do zapłaty kosztów postępowania.

Redaktor złożył skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. Stwierdził w niej, że jego tekst mieścił się w ramach dozwolonej krytyki, a wyroki polskich sądów niezasadnie ingerowały w jego wolność wypowiedzi, a także prawo obywateli do informacji o działaniach władzy publicznej.

Koncepcja tworzenia prawa przez Trybunał Sprawiedliwości, Paweł Marcisz

Koncepcja tworzenia prawa przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej


Rząd zadeklarował zadośćuczynienie

Polski rząd złożył przed Europejskim Trybunałem Praw Człowieka jednostronną deklarację, w której przyznał się do naruszenia swobody wypowiedzi w tej sprawie. Zobowiązał się ponadto zapłacić skarżącemu zadośćuczynienie.

ETPC zaakceptował deklarację i uznał, że nie ma konieczności kontynuowania postępowania. Zwrócił też uwagę, że deklaracja polskiego rządu wpisuje się wypracowane dotychczas standardy trybunału dotyczące swobody wypowiedzi dziennikarzy oraz ochrony dobrego imienia publicznych osób prawnych.

Trybunał nie wyklucza całkowicie możliwości dochodzenia ochrony reputacji przez podmioty takie jak gminy, ale podkreśla, że ich działania są uzasadnione tylko w szczególnych, skrajnych przypadkach, oraz że co do zasady margines dopuszczalnej krytyki wobec instytucji publicznych jest wyjątkowo szeroki.