Ustawa z dnia 11 sierpnia 2021 r. o zmianie ustawy - Kodeks postępowania administracyjnego została opublikowana w Dzienniku Ustaw pod poz. 1491.

Minister spraw zagranicznych Izraela Jair Lapid ostro skrytykował w sobotę podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kodeksu postępowania administracyjnego, oświadczając na Tweeterze, że "Polska dzisiaj zaaaprobowała - nie po raz pierwszy - niemoralną, antysemicką ustawę". I dodał, że dodał, że "Polska stała się dziś wieczorem krajem antydemokratycznym, nieliberalnym, który nie honoruje największej tragedii w historii ludzkości".

Szef dyplomacji USA Antony Blinken w wydanym w poniedziałek wieczorem czasu miejscowego oświadczeniu wyraził "głęboki żal" z powodu podpisania krytykowanej przez USA ustawy, jednocześnie wzywając polskie władze do stworzenia "jasnej, efektywnej i skutecznej procedury prawnej, by odpowiedzieć na roszczenia w sprawie konfiskaty mienia" w konsultacji z zainteresowanymi stronami.

Stare decyzje administracyjne nie do podważenia

Nowelizacja dotyczy art. 156 par 2 oraz 158 kodeksu postępowania administracyjnego. Wynika z ona z konieczności dostosowania prawa do wyroku TK sprzed sześciu lat. W maju 2015 r. Trybunał orzekł, że przepis kodeksu w obecnym brzmieniu - pozwalający orzec o nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat po tej decyzji - jest niekonstytucyjny. Jednak uchwalone zmiany poszły znacznie dalej niż sugerował TK.

Nowelizacja wprowadza zasadę, że nie można stwierdzać nieważności decyzji wydanych bez podstawy prawnej lub z rażącym naruszeniem prawa , jeżeli od dnia doręczenia lub ogłoszenia upłynęło dziesięć lat, a także gdy decyzja wywołała nieodwracalne skutki prawne. Ale jednocześnie ta sama zmiana przewiduje inne bardziej radykalne rozstrzygnięcie. Mianowicie w przypadku decyzji co najmniej 30 letnich nie będzie w ogóle  żadnego postępowania, a te, które są w toku, zostaną umorzone. Nowe przepisy mają mieć również zastosowanie do spraw wszczętych i niezakończonych przed wejściem ich w życie.

Więcej: Stare decyzje reprywatyzacyjne nie do podważenia - Sejm odrzucił poprawki Senatu >

Zgodnie z nowelą, do spraw administracyjnych niezakończonych przed dniem wejścia w życie zmiany stosowałoby się przepisy w nowym brzmieniu. Z kolei postępowania wszczęte po upływie 30 lat od dnia doręczenia lub ogłoszenia decyzji i niezakończone przed dniem wejścia w ustawy zostałyby umorzone z mocy prawa.

Kancelaria Prezydenta RP opublikowała w sobotę komunikat, w którym prezydent uzasadnia swoją decyzję:

"Podjąłem dziś decyzję w sprawie ustawy, która w ostatnich miesiącach była przedmiotem ożywionej i głośnej debaty w kraju i za granicą. Po dogłębnej analizie postanowiłem podpisać przyjętą przez Sejm i Senat nowelizację Kodeksu Postępowania Administracyjnego.

Jestem przekonany, że wraz z moim podpisem kończy się epoka chaosu prawnego - epoka mafii reprywatyzacyjnych, niepewności milionów Polaków i braku poszanowania dla elementarnych praw obywatelek i obywateli naszego kraju. Wierzę bowiem w państwo dające obywatelom ochronę przed niesprawiedliwością.

Cieszę się, że pomimo towarzyszących nam na co dzień gorących politycznych sporów wokół tych niezwykle istotnych z punktu widzenia Polek i Polaków zmian udało się zbudować konsensus polityczny. Przeciwko nowelizacji KPA zarówno w Sejmie, jak i Senacie nie opowiedziało się żadne z ugrupowań politycznych. To jeszcze wyraźniej pokazuje, jak istotne i oczekiwane są to zmiany prawne i że cieszą się one szerokim poparciem w naszym kraju.

Należy również pamiętać, że ustawa wykonuje orzeczenie z maja 2015 roku, w którym Trybunał Konstytucyjny orzekł, że stwierdzanie po wielu latach nieważności decyzji administracyjnych stanowiących podstawę nabycia np. własności, jest niezgodne z Konstytucją.

W mojej ocenie jest to zakończenie stanu niepewności, kiedy to nabyte w dobrej wierze mieszkania i nieruchomości, mogły zostać odebrane zwykłą decyzją administracyjną, gdy znalazł się ich właściciel sprzed ponad 70 lat. Praktyka pokazała, że często właściciele ci byli fikcyjni, a kosztem dziesiątek tysięcy ludzi wyrzucanych na bruk bogaciły się grupy przestępcze.

Ofiarą mógł być każdy, kto urodził się w niewłaściwym czasie i miejscu, a reprywatyzacja, która miała przywracać sprawiedliwość, stała się niemal synonimem niesprawiedliwości i ludzkiej krzywdy.

Rozważając ustawę, analizowałem liczne kontrargumenty. Rozumiem je i z zadowoleniem przyjmuję fakt, że nowa ustawa nie zamyka drogi do odszkodowań dla dawnych właścicieli, którzy nadal mogą korzystać z postępowań cywilnych.

Zapoznałem się również z treścią apeli pochodzących z zagranicy. Ich  autorzy często podnosili argument, jakoby nowa ustawa wymierzona była w szczególną grupę – w Żydów ocalałych z niemieckiej Zagłady.

Jednoznacznie odrzucam tę retorykę i mówię to z całą mocą, nie tylko jako Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, ale również jako osoba, dla której sprawy Zagłady, również z przyczyn osobistych, nigdy nie pozostawały obojętne. Łączenie tej ustawy z Zagładą budzi mój stanowczy sprzeciw. Polska jest strażnikiem pamięci o ofiarach niemieckich zbrodni na Żydach, nie pozwoli na instrumentalizowanie Zagłady do bieżących celów politycznych. Nie ustaniemy w przypominaniu, że co druga ofiara Holocaustu była polskim obywatelem, i że nasz rząd na uchodźstwie zrobił wiele by przeciwdziałać Zagładzie, więcej niż jakikolwiek inny.

Przypominam też, że podczas II wojny światowej zginęło 6 milionów obywateli Rzeczypospolitej. Niemal każda polska rodzina straciła kogoś bliskiego, a komunistyczne wywłaszczenia i nacjonalizacje, w szczególności z końca lat 40., dotyczyły wszystkich obywateli niezależnie od narodowości i wyznania.

Majątek ten był później przez dziesięciolecia odbudowywany, restaurowany i utrzymywany za publiczne środki, a niemieccy sprawcy wojny nie zapłacili Polsce za gigantyczne straty materialne żadnych odszkodowań. Również żadne państwa Zachodu nie brały udział w odbudowaniu zniszczonego przez Niemców kraju.

Podpisywana ustawa nie zawiera też nic, co byłoby nieznane prawodawstwom państw, z których politycy i organizacje przeciwko niej protestowali. Okresy, po których nie można podważać decyzji administracyjnej są w nich nierzadko znacznie krótsze niż w Polsce, gdzie 30 lat było wystarczające na odzyskanie lub przejęcie majątku. Są to okresy zbieżne z istniejącym w polskim prawie od bardzo dawna terminem zasiedzenia nieruchomości, nawet w złej wierze.

W Polsce obowiązuje prawo, uchwalone przez polski parlament i zaakceptowane przez prezydenta, wybranego przez większość obywateli. A ja, pełniąc swój urząd, który powierzyli mi Rodacy, kieruję się wyłącznie dobrem Rzeczypospolitej, jej obywateli i ładem konstytucyjnym.

Prezydent RP Andrzej Duda

Czytaj: 
Niebezpieczna nowelizacja o nieważności decyzji administracyjnych>>
Zbyt radykalne rozwiązania w nowelizacji kpa>>
 

Izrael odwołuje ambasadora i wyrzuca polskiego 

- Dzisiejszego wieczoru poleciłem charge d’affaires naszej ambasady w Warszawie, aby natychmiast wrócił do Izraela na konsultacje, na czas nieokreślony - napisał minister spraw zagranicznych Izraela . Poinformował też, że "nowy ambasador Izraela w Polsce, który miał wyjechać do Warszawy, na razie pozostanie w Izraelu". Zasugerował również, aby ambasador Polski w Izraelu przedłużył sobie wakacje i nie wracał do kraju urzędowania. - Powinien on wykorzystać czas, który ma do dyspozycji, aby wyjaśnić Polakom, co Holokaust oznacza dla obywateli Izraela i do jakiego stopnia nie będziemy tolerować pogardy dla pamięci tych, którzy zginęli i dla pamięci Holokaustu. Na tym nie poprzestaniemy - oznajmił minister.

Także premier Izraela Naftali Bennett skrytykował w sobotę w specjalnym oświadczeniu ustawę podpisaną przez prezydenta Andrzeja Dudę, nazywając ją "haniebną decyzją" i "haniebną pogardą dla pamięci o Holokauście". Napisał, że "Izrael z ogromną powagą traktuje zaaprobowanie prawa, które uniemożliwia Żydom otrzymywanie odszkodowań za mienie, które zostało im ukradzione w czasie Holokaustu i ubolewa nad faktem, że Polska zdecydowała się dalej krzywdzić tych, którzy stracili wszystko". To poważny krok, na który Izrael nie może pozostać obojętny" - dodał.

A minister spraw zagranicznych Jair Lapid Lapid zapowiedział, że Izrael przedyskutuje dalsze kroki w tej sprawie z USA.

Także Światowa Organizacja Restytucji Mienia Żydowskiego (WJRO) wezwała w sobotę polski rząd, w związku z podpisaniem przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kpa, aby zajął się problemem zagrabionego w przeszłości mienia.  - Demokracja i sprawiedliwość obniżyła się w Polsce jeszcze bardziej, kiedy prezydent Duda podpisał ustawę praktycznie uniemożliwiającą wszystkim byłym polskim właścicielom zapewnienie zadośćuczynienia za mienie bezprawnie przejęte podczas okresu komunizmu – głosi oświadczenie Gideona Taylora, dyrektora wykonawczego Światowej Organizacji Restytucji Mienia Żydowskiego.

MSZ zaskoczony odwołaniem ambasadorów

W opublikowanym w sobotę oświadczeniu polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych negatywnie oceniło postępowanie MSZ Izraela i bezpodstawną, zdaniem MSAz, decyzję o obniżeniu rangi dyplomatycznej reprezentacji w Warszawie. - Kroki podjęte przez Izrael bardzo poważnie szkodzą naszym relacjom. Rząd RP podejmie odpowiednie działania polityczne i dyplomatyczne, mając na uwadze zasadę symetrii obowiązującą w stosunkach dwustronnych - napisano.

Dyplomacja to sztuka partnerskiego dialogu opartego na faktach. Na emocjonalne, nieuzasadnione gesty będziemy reagować ze stoickim spokojem - oświadczył sekretarz stanu w MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk, odnosząc się do reakcji Izraela na podpisanie przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji Kpa. - Decyzja Izraela o obniżeniu rangi dyplomatycznej reprezentacji w Warszawie jest bezpodstawna i nieodpowiedzialna, a słowa Jaira Lapida, ministra spraw zagranicznych i premiera-alternata budzą oburzenie każdego uczciwego człowieka - oświadczył w sobotę premier Mateusz Morawiecki.

Polska nie zgodzi się na instrumentalizowanie Zagłady; jesteśmy przyjacielem Izraela, jednym z nielicznych krajów, gdzie Żydzi są bezpieczni - powiedział prezydencki minister Jakub Kumoch, pytany o podpis prezydenta pod nowelą Kodeksu postępowania administracyjnego.