MON poprawił szeroko krytykowane przepisy ustawy o obronie Ojczyzny, które miały strzec przed obcym wywiadem aż 25 tys. obiektów wojskowych i infrastruktury krytycznej „szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa”. Art. 683a ust. 1 ustawy przewidywał karę aresztu lub grzywny dla każdego, kto bez zezwolenia fotografuje, filmuje lub utrwala w inny sposób obraz obiektu, o którym mowa w art. 616a, oznaczonego znakiem zakazu fotografowania, albo wizerunek osoby lub ruchomości znajdującej się w takim obiekcie. Przepisy dorzucone do nowelizacji ustawy o obronie Ojczyzny jako wrzutka poselska, wzbudziły ogromne kontrowersje, zarówno na gruncie ich konstytucyjności, jak i realizacji w praktyce, o czym w serwisie Prawo.pl wielokrotnie pisaliśmy.
- Aktualnie obowiązujący tryb udzielania zezwoleń na fotografowanie, filmowanie lub utrwalanie w inny sposób obrazu lub wizerunku obiektów wojskowych jest nieczytelny, a prawodawca na gruncie rozporządzenia z 27 marca 2025 r. zdecydował się uregulować materię ponad delegację ustawową - np. zwolnienia przedmiotowe i podmiotowe, które zresztą zostały uregulowane w sposób naruszający zasady poprawnej legislacji, co w mojej ocenie stanowiło o sprzeczności rozporządzenia w tej części z art. 92 ust. 1 Konstytucji RP – wylicza dr Paweł Bała, adwokat prowadzący własną kancelarię prawną.
Czytaj też w LEX: Siwicki Maciej, Kilka uwag na temat ochrony infrastruktury krytycznej w internecie na tle dyrektywy NIS i jej transpozycji do polskiego porządku prawnego>
Tylko obiekty wojskowe i specsłużb
Podczas procedowania w Sejmie ustawy z 25 czerwca 2025 r. o zmianie ustawy o Obronie Ojczyzny i innych ustaw na etapie komisji sejmowej, posłowie postanowili poprawić kontrowersyjny przepis art. 616a. Ograniczyli zakaz fotografowania i utrwalania obrazu do obiektów zajmowanych przez jednostki wojskowe i służby specjalne o których mowa w art. 11 ustawy o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu. Posłanka Urszula Pasławska (PSL) uzasadniła, że z obiekty, które do tej pory były objęte zakazem, są ujęte w dokumentacji niejawnej. W związku z tym wskazanie i określenie ich w sposób jawny, poprzez umieszczenie tam stosownego oznakowania, byłoby oczywiście wskazaniem czy pokazaniem danych, które dzisiaj są ujęte w dokumentach niejawnych.
Objęcie zakazem jedynie jednostek wojskowych i obiektów specsłużb pozytywnie ocenia Joanna Bulira, radca prawny, współautorka komentarza do ustawy o obronie Ojczyzny. Zwraca uwagę, że z zakazu fotografowania jednostek wojskowych dodatkowo wyłączono obiekty zajmowane przez komórki organizacyjne Ministerstwa Obrony Narodowej.
- W oczywisty sposób zmniejszenie zakresu przedmiotowego zakazu wiąże się z mniejszą liczbą ewentualnych problemów, związanych ze stosowaniem tego przepisu – wskazuje. Dodaje, że w nowej wersji art. 616a uwzględniono ograniczenia w zakresie stosowania zakazu, które wcześniej były zamieszczone w rozporządzeniu Ministra Obrony Narodowej z 27 marca 2025 r.
- Nadanie tym przepisom rangi ustawowej jest niewątpliwie trafnym rozwiązaniem. Ich dotychczasowe umieszczenie w rozporządzeniu mogło budzić wątpliwości natury legislacyjnej, ponieważ wykraczało poza zakres upoważnienia ustawowego z art. 616a ust. 6, jak również wątpliwości natury konstytucyjnej, związanej z poziomem uregulowania zakazów, mających wpływ na wolności obywatelskie, które są przecież domeną ustawową – uważa mec. Bulira.
Dr Paweł Bała zwraca uwagę, że nowe brzmienie przepisów rozwiewa wątpliwości precyzując, że zakaz będzie dotyczył wyłącznie obiektów oznaczonych „znakiem zakazu fotografowania”, ruchomości oraz wizerunku osób, znajdujących się w tych obiektach. Nowe przepisy poprawiły też jakość regulacji dotyczącą zwolnień z obowiązku uzyskania zezwolenia.
- Choć niektóre zwolnienia, np. te dotyczące „przedstawicieli delegacji zagranicznych”, nadal są nieprecyzyjne, wszak brakuje pewności o jakich delegacjach zagranicznych mowa. Podobnie zbyt nieprecyzyjne jest zwolnienie dotyczące „przeprowadzania konferencji lub nagrywania wywiadów na terenie obiektu” – punktuje dr Bała.
Czytaj też w LEX: Płonka-Bielenin Katarzyna, Instytucja zarządzania kryzysowego w Polsce - założenia i rzeczywistość>
Krajobraz z wojskiem w tle
Nowe brzmienie przepisów wyłącza spod zakazu rejestrowania i przesyłania obrazu, stanowiącego jedynie szczegół całości, w szczególności takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza lub obraz zarejestrowany podczas przemieszczania się samochodu. Mecenas Bulira wskazuje, że przyjęte rozwiązanie jest próbą uwzględnienia uzasadnionej krytyki pod adresem obowiązujących przepisów o zakazie fotografowania, bo trafnie zwracano uwagę na ich niewykonalność.
- Nowe brzmienie pozwala fotografować obiekty oznaczone zakazem fotografowania w sytuacjach, w których wspomniany zakaz jest w zasadzie niemożliwy do wyegzekwowania lub jest zwyczajnie nieżyciowy. Dotyczy to na przykład fotografowania panoramy, fotografowania w czasie imprez publicznych czy wreszcie rejestrowania przez przejeżdżający samochód – zwraca uwagę ekspertka.
Paweł Bała podkreśla też, że nowe przepisy rozwiązują też istotne problemy prawne związane z funkcjonowaniem monitoringów miejskich, monitoringów prywatnych nieruchomości oraz kamer instalowanych w pojazdach przez kierowców.
Przeczytaj więcej: Tysiące kamer monitoringu mogą łamać nowe prawo
Nowa regulacja uchyla konieczność uzyskiwania zezwoleń w przypadku realizacji zadań przez organy państwowe i samorządowe, służby, inspekcje, straże oraz podmioty działające w ich imieniu w ramach wykonywania ustawowych obowiązków.
- Te przepisy kończą z fikcją i groteską, do której masowo dochodzi w obowiązującym stanie prawnym - wskazuje dr Paweł Bała.
Zwraca też uwagę, że nowe brzmienie art. 616a ustawy, ogranicza rolę ministra obrony narodowej już jedynie do określenia w drodze rozporządzenia wzoru znaku zakazu fotografowania, mając na uwadze zapewnienie jednoznaczności i czytelności zakazu.
- Zdecydowanie jest to lepsze określenie zakresu delegacji ustawowej, gdzie minister będzie regulował kwestie stricte techniczne i porządkowe, bez możliwości ograniczenia praw i wolności obywateli – podkreśla dr Bała.
Łatwiej uzyskać zezwolenie, mniejsza sankcja
Dotychczasowe regulacje budziły wątpliwości, dotyczące określenia właściwego podmiotu uprawnionego do podejmowania decyzji o oznaczeniu danego obiektu znakiem zakazu fotografowania oraz wydawania zezwoleń. Zmiany ustawowe przyjęte przez Sejm jednoznacznie wskazują właściwy organ – w przypadku jednostek wojskowych jest to dowódca jednostki wojskowej, natomiast w przypadku obiektów służb specjalnych – szef właściwej służby.
Poprawiono także art. 683a ust 1 ustawy, sankcjonujący załamanie zakazu. Jego nowe brzmienie to: „Kto bez zezwolenia fotografuje, filmuje, utrwala w inny sposób lub przesyła dane obrazu obiektu, o którym mowa w art. 616a ust. 1, oznaczonego znakiem zakazu fotografowania, lub ruchomości lub wizerunku osób, znajdujących się w takim obiekcie, podlega karze grzywny.”
- Zmniejsza się represyjność, jaka wiąże się z naruszeniem zakazu. Ustawodawca zrezygnował z kary aresztu, ograniczając się jedynie do kary grzywny, choć rozważyłbym, na miejscu ustawodawcy, ograniczenie możliwości popełnienia tego wykroczenia jedynie do formy umyślnej – wskazuje dr Bała.
Zobacz wzór w LEX: Porozumienie starosty o uznaniu obiektu budowlanego za budowlę ochronną>
Sprzęt wciąż do konfiskaty
Czy nowe przepisy wyeliminowały wszystkie wątpliwości? - Zapewne nie, ale zdecydowanie trafniej kształtują rzeczywistość prawną w aspekcie możliwości podporządkowania się zakazom, a z drugiej strony - skutecznego ich stosowania przez organy ścigania. Oceniam tę zmianę jako trafną – mówi mec. Bulira.
- Generalnie zmiany ocenić należy pozytywnie, szczególnie docenić należy fakt, że ustawodawca wsłuchał się w krytykę obecnych rozwiązań i dokonał koniecznej korekty – mówi dr Bała.
Kontrowersje wzbudza, także w opinii Rzecznika Praw Obywatelskich sankcja przepadku przedmiotów używanych do bezprawnego nagrywania lub filmowania obiektów, osób i ruchomości objętych zakazem. Zgodnie z art. 683a ust. 2 ustawy, możliwe jest orzekanie przepadku przedmiotów służących do popełnienia wykroczenia, nawet gdy wykroczenie to zostało popełnione nieumyślnie.
- Choć nowelizacja nie zmienia treści tego przepisu, warto zaznaczyć, że orzeczenie przepadku nie jest obligatoryjne. Co więcej, każda decyzja w tej sprawie może zostać zaskarżona i poddana ocenie sądu. Należy również podkreślić, że możliwość orzeczenia przepadku przedmiotów, o której mowa w tym przepisie, ma ścisły związek z popełnieniem wykroczenia określonego w ust. 1 art. 683a. Z tego względu istotne znaczenie ma zmiana tego przepisu, polegająca na wyeliminowaniu kary aresztu oraz rozszerzeniu jego zastosowania na przypadki przesyłania danych w postaci obrazu obiektu, ruchomości, a także wizerunku osób znajdujących się w takim obiekcie tzw. „streaming” – wyjaśnia wiceminister obrony narodowej Paweł Bejda.
W LEX znajdziesz więcej ciekawych materiałów związanych z tym tematem. Polecamy:
Ochrona danych osobowych w kontekście współpracy z sektorem prywatnym w zakresie obronności kraju >
Rola przedsiębiorstw w systemie obronności państwa >
Organizacja przez JST świadczeń osobistych i rzeczowych na rzecz obrony w czasie pokoju >
Cena promocyjna: 181.3 zł
|Cena regularna: 259 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 181.3 zł












