Od 4 grudnia 2012 r. spółka prowadząca piłkarski zespół Widzewa jest w upadłości z możliwością zawarcia układu. Wśród wierzycieli klubu jest m.in. miasto Łódź. Magistratowi Widzew powinien zapłacić m.in. ponad 1,1 mln zł zaległych opłat za dzierżawę stadionu. Dzierżawę, której kilka lat temu domagał się od miasta (od kilku miesięcy stadionem przy al. Piłsudskiego zarządza MOSiR). Klub zalega również z zapłatą 75 tys. zł za podatek od nieruchomości.

Podczas rozmów układowych Widzew zaproponował władzom Łodzi, że w ramach przyszłego układu spłaci pięć proc. swoich zobowiązań, a miasto resztę długu umorzy. Magistrat nie zgodził się na takie rozwiązanie. Ostatecznie po długich negocjacjach prawnicy klubu i Wydziału Majątku Miasta wynegocjowali porozumienie przewidujące, że Widzew spłaci całość swoich zobowiązań, ale w niskich, długoterminowych ratach.

Zadłużenie z tytułu zaległego czynszu dzierżawy klub ma spłacać przez 15 lat w rocznych ratach w wysokości 75 tys. zł każda. Z kolei zaległości w opłatach podatku od nieruchomości mają być spłacone w trzech rocznych ratach po 25 tys. zł każda.

Porozumienie musi być jeszcze zaakceptowane przez Kolegium Prezydenta Miasta Łodzi. Jeśli tak się stanie, to na początku listopada zostanie przedstawione w sądzie prowadzącym postępowanie upadłościowe Widzewa. Na 7 listopada sąd zwołał posiedzenie wierzycieli, na którym ma dojść do głosowania nad propozycjami układowymi upadłego.