Wartość rynku zamówień publicznych w Polsce szacuje się na 230 mld zł, z czego jedynie 140 mld zł jest wydatkowanych zgodnie z procedurami przewidzianymi w ustawie. Oznacza to, że zamówienia publiczne na kwotę ponad 90 mld zł są już obecnie udzielane na podstawie wyłączeń przewidzianych w ustawie.

Projekt ustawy przewiduje tymczasem rozszerzenie katalogu wyłączeń spod obowiązku jej stosowania w porównaniu z dotychczas obowiązującymi przepisami i w zakresie niewymaganym prawem unijnym. Takim rozwiązaniem jest wyłączenie obowiązku stosowania ustawy dla tzw. zamówień in-house.

Zamówienia in-house w świetle nowych dyrektyw unijnych >>>

Sposób uregulowania zamówień in-house stanowi zagrożenie dla prawidłowego funkcjonowania całego rynku zamówień publicznych w Polsce. Umożliwia bowiem bezpośrednie (bezprzetargowe) powierzanie realizacji zadań publicznych podmiotom kontrolowanym przez zamawiających, w tym m.in. spółkom Skarbu Państwa oraz spółkom utworzonym przez jednostki samorządu terytorialnego.

Taka regulacja zaburza równowagę na rynku zamówień publicznych uprzywilejowując spółki publiczne, w tym komunalne, kosztem przedsiębiorców prywatnych. W efekcie jej prowadzenia przedsiębiorcy prywatni zostaną bowiem pozbawieni możliwości ubiegania się o zamówienia publiczne, które będą udzielane wyłącznie podmiotom publicznym.

Wbrew zatem postulowanemu zwiększeniu dostępu do rynku zamówień dla przedsiębiorców sektora MŚP, rynek ten zostanie faktycznie znacznie ograniczony.

Unijne dyrektywy nie rozwiążą problemów z zamówieniami in-house >>>

Należy również zwrócić uwagę na zagrożenie nierównym traktowaniem podmiotów z kapitałem publicznym oraz podmiotów prywatnych. Inne przepisy znajdą bowiem zastosowanie w przypadku realizacji zadania publicznego w formule in-house a inne, bardziej restrykcyjne, do realizacji tego samego zadania jako zamówienia publicznego poddanego pod reżim ustawy Prawo zamówień publicznych.

Ograniczenie swobody działalności gospodarczej będzie się wyrażało w faktycznym pozbawieniu szans skutecznego ubiegania się o udzielenie zamówienia tym spośród przedsiębiorców, którzy w ramach rynku funkcjonują obok spółek publicznych, w tym spółek komunalnych.

Zakres potencjalnych zadań realizowanych w formule in-house może być bardzo szeroki i wbrew obiegowym opiniom nie odnosi się wyłącznie do sektora gospodarki odpadami lub nawet szerzej jedynie do sektora samorządowego. Przewidziana w projekcie ustawy regulacja obejmuje cały sektor państwowy i samorządowy.

Polecamy
Dyrektywa 2014/24/UE oraz 2014/25/UE - zamówienia publiczne w 2016 r. - SZKOLENIE
  • rzetelna i aktualna wiedza

 

Na poziomie samorządowym realizacja zadań w omawianej formule może dotyczyć m.in. następującego zakresu zadań:
a. ładu przestrzennego, gospodarki nieruchomościami, ochrony środowiska i przyrody oraz gospodarki wodnej;
b. dróg, ulic, mostów, placów oraz organizacji ruchu drogowego;
c. wodociągów i zaopatrzenia w wodę, kanalizacji, usuwania i oczyszczania ścieków komunalnych, utrzymania czystości i porządku oraz urządzeń sanitarnych, wysypisk
i unieszkodliwiania odpadów komunalnych, zaopatrzenia w energię elektryczną i cieplną oraz gaz;
d. telekomunikacji;
e. transportu zbiorowego;
f. komunalnego budownictwa mieszkaniowego;
g. utrzymania gminnych obiektów i urządzeń użyteczności publicznej oraz obiektów administracyjnych.

Zdaniem Rady Zamówień Publicznych Konfederacji Lewiatan, ewentualne wprowadzenie instytucji in-house do polskiego porządku prawnego wymaga zindywidualizowanego podejścia, które zapewniałoby z jednej strony adekwatność do szczególnych warunków funkcjonowania danego sektora, a z drugiej - systemową poprawność i spójność przyjmowanych rozwiązań. Pracodawcy opowiadają się za usunięciem tego przepisu z projektu ustawy, ale postulują, aby tak istotna dla gospodarki kwestia jaką są zamówienia in-house stanowiła przedmiot daleko idących konsultacji społecznych.

Źródło: Konfederacja Lewiatan