Jak poinformował burmistrz Sandomierza, Jerzy Borowski wraz z końcem ub. r. wygasły umowy na użytkowanie obu obiektów przez Polskie Towarzystwo Turystyczno-Krajoznawcze (PTTK). Miasto nie zdecydowało się na przedłużenie umów. Zdaniem burmistrza w tej chwili jedynie miasto, jako właściciel zabytków, ma prawo do ich użytkowania i obsługi ruchu turystycznego. Zapowiedział, że miasto mogłoby zatrudnić przewodników PTTK do oprowadzania turystów.
W poniedziałek wieczorem pełnomocnik władz miasta przejął obiekty. Według relacji prezesa sandomierskiego oddziału PTTK Marka Juszczyka, polegało to na przecinaniu krat i kłódek oraz zakładaniu nowych zamków. Na prośbę władz towarzystwa interweniowała policja. "Zgłosiliśmy to jako próbę włamania" - wyjaśnił prezes.
We wtorek, do Bramy Opatowskiej znów weszło PTTK. W odpowiedzi miasto zainstalowało swoją kasę fiskalną i rozpoczęło sprzedaż własnych biletów wstępu.
Według PTTK towarzystwo nadal ma prawo użytkować zabytki. "Sprawa jest w sądzie, mamy szereg dokumentów wskazujących na to, że mamy prawo do użytkowania tych obiektów" - powiedział Juszczyk. Jeden z nich został sporządzony jeszcze w latach 20. ubiegłego stulecia. Obecnie władze PTTK liczą na sądowe zabezpieczenie obecności towarzystwa w wymienionych zabytkach do czasu zakończenia właściwego postępowania przed wymiarem sprawiedliwości.
Sandomierz jest jednym z głównych ośrodków turystycznych województwa świętokrzyskiego. Według danych Regionalnej Organizacji Turystycznej miasto odwiedziło w 2012 r. 300 tys. osób.
Brama Opatowska została wzniesiona w drugiej połowie XIV wieku, z fundacji króla Kazimierza Wielkiego. Stanowiła część założeń obronnych miasta. Z kolei podziemna trasa turystyczna wiedzie przez system piwnic pełniących w przeszłości rolę magazynów zlokalizowanych pod najstarszą częścią Sandomierza.