W przyszłorocznym planie finansowym Koszalina po stronie dochodów zapisano kwotę 489,9 mln zł, po stronie wydatków 538,3 mln zł. Deficyt w wysokości 48,3 mln zł ma być pokryty emisją obligacji i nadwyżką operacyjną z bieżącego roku.

Najwięcej w 2014 r. miasto wyda na szkolnictwo (157, 5 mln zł). Na inwestycje i udziały w spółkach przeznaczy 136 mln zł. Z tego 71,6 mln zł pójdzie na drogi.

Wśród zaplanowanych wydatków inwestycyjnych jest też 8,1 mln zł na budowę Inteligentnego Systemu Transportowego, który ma usprawnić ruch w mieście m.in. przez sterowanie sygnalizacją świetlną. Ratusz obecnie ocenia oferty złożone przez potencjalnych wykonawców systemu.

10,1 mln zł ma zostać wydane na gospodarkę mieszkaniową, 37,7 mln zł na administrację, 17,4 mln zł na kulturę, 38,2 mln zł na pomoc społeczną.

Głównym wydatkiem kapitałowym w przyszłym roku ma być objęcie przez miasto za 10,6 mln zł udziałów w spółce Port Lotniczy Koszalin, która ma zarządzać lotnikiem tworzonym w Zegrzu Pomorskim.

Prezydent Koszalina Piotr Jedliński podkreślił, że dzięki temu budżetowi Koszalin nadal powinien rozwijać się tak dynamicznie, jak przez ostatnie 11 lat.

Skarbnik miasta Janina Ciesiołkiewicz, dla której był to już 15 przygotowany przez nią budżet Koszalina, oceniła, że plan przyszłorocznych dochodów i wydatków miasta jest ambitny, choć trudny do zrealizowana i będzie wymagał dużej dyscypliny.

Głównym zarzutem radnych opozycji wobec przyszłorocznego budżetu miasta był znaczący wzrost poziom deficytu w porównaniu z rokiem bieżącym, w którym zaplanowano go na poziomie 27,1 mln zł.

Według opozycji miasto nadmiernie się zadłuża i może znaleźć się w sytuacji krachu finansowego. Skarbnik uspokajała, że poziom długu jest bezpieczny i miasto stać na jego obsługę.