Ustawa z listopada ub.r. nadała kołom osobowość prawną i umożliwiła prowadzenie dzielności gospodarczej. KGW zakładane na mocy tej ustawy muszą być zarejestrowane w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

 


Odpowiedź na postulatu samych kół

Autorzy noweli podkreślają, że jest ona odpowiedzią na postulaty kół gospodyń wiejskich. Między innymi by umożliwić działanie wszystkim osobom chcącym uczestniczyć w danym kole, niezależnie od miejsca stałego zamieszkania. Obecnie koła mogą być zakładane i mogą działać wyłącznie na terenie wsi, a członkami kół gospodyń wiejskich mogą być wyłącznie osoby, których miejscem zamieszkania jest wieś będąca terenem działalności koła.

Czytaj: Do 90 mln zł z budżetu państwa na wsparcie kół gospodyń wiejskich>>

- Istnieje silne społeczne zapotrzebowanie na organizowanie społeczeństwa obywatelskiego przez koła gospodyń wiejskich także na terenach formalnie znajdujących się w granicach administracyjnych miast, są to często dawne tereny wiejskie, włączone w obręb miast. Także projekt nowelizacji dopuszcza tworzenie i funkcjonowanie kół także na wybranych terenach miejskich - w miastach do 5 tys. mieszkańców, a miastach większych na obszarach istniejących w nich sołectw - uzasadniano. 

Limit wydatków na pomoc dla KGW

W ustawie znalazł się też limit wydatków z budżetu państwa na pomoc finansową dla KGW - w 2019 r. ma wynieść 40 mln zł i będzie przyznawana do wyczerpania środków, w kolejności złożenia wniosku o przyznanie takiej pomocy. Ten limit pomocy dla kół ma być określany co roku.

Koła gospodyń wiejskich mają 150-letnią tradycję. Obecnie jest ich ok. 21 tysięcy, skupiają one ponad milion osób.

Według ministerstwa rolnictwa, do końca 2018 r. wpisano 5043 koła, w tym 2944 są to organizacje utworzone na podstawie ustawy z listopada 2018 r. i 2099 kół, które działały przed wejściem w życie ustawy. Najwięcej kół powstało w woj. mazowieckim. Na działalność kół do połowy stycznia br. wypłacono ponad 10 mln zł. Obecnie wydatki te sięgają 16,5 mln zł.

RPO krytykował ograniczenie do wsi

Rzecznik Praw Obywatelskich krytykował poprzednie, obowiązujące obecnie rozwiązania. Wskazywał, że mocy tej ustawy w jednej wsi może działać tylko jedno koło gospodyń wiejskich, a jedna osoba może być członkiem tylko jednego koła. Jego zdaniem to łamie konstytucyjną zasadę wolności zrzeszania się. 

- Nie wszystkie zainteresowane podmioty, spełniające ustawowe kryteria, mogą więc założyć bądź zostać członkami KGW. Ograniczenie może mieć szczególnie istotne znaczenie w przypadku miejscowości o dużej liczbie mieszkańców - pisał RPO.