PKW opublikowała wykaz powołanych urzędników wyborczych na obszarze właściwości delegatur KBW. Imienne listy urzędników wyborczych w poszczególnych delegaturach dostępne są TUTAJ
Jednak przy nazwach niektórych gmin nadal nie ma nazwisk. Jak się dowiedzieliśmy, oznacza to, że nadal nie ma urzędników wyborczych chętnych do pracy w tych gminach.
Największe braki występują na terenie delegatur: ciechanowskiej, gdańskiej, jeleniogórskiej, krośnieńskiej, lesznieńskiej, płockiej, bydgoskiej, siedleckiej, słupskiej, wałbrzyskiej.
Grażyna Kawecka dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Ciechanowie powiedziała nam, że wciąż nie zgłosiły się osoby chętne do pracy przy wyborach w niektórych gminach.
Urzędnicy wciąż poszukiwani
- Termin powołania urzędników wyborczych już minął, w dalszym ciągu przyjmujemy zgłoszenia, bo musimy brakujących urzędników powołać – podkreśliła.
Na pytanie, kiedy jej zdaniem uda się wszystkie osoby wyłonić, dyrektor odpowiedziała, że w poniedziałek od rana zgłosiły się cztery osoby, ponadto publikowane są ogłoszenia w prasie, wysyłane są informacje do urzędów gmin.
- Opublikowany jest wykaz powołanych urzędników, bo zgodnie z procedurą ma on być ogłoszony – podkreśliła. Jak dodała, na terenie delegatury ciechanowskiej nadal poszukiwani są urzędnicy wyborczy do gmin: Lipowiec Kościelny, Radzanów, Stupsk, Szydłowo, Wieczfnia Kościelna, Wiśniewo, Załuski, Krzynowłoga Mała, Bieżuń, Kuczbork-Osada, Lubowidz, Siemiątkowo oraz miasta Żuromin.
Krzysztof Wawro, dyrektor płockiej delgatury KBW powiedział nam, że nikt się nie zgłosił do pełnienia funkcji w ponad dwudziestu gminach na jego terenie i nie wiadomo, co jest tego przyczyną.
- Czy ludzie nie chcą, czy nie mają czasu, czy to dlatego, że są określone instytucje, w których zgodnie z prawem trzeba pracować, żeby móc kandydować na urzędnika wyborczego – dodał.
Wyjście awaryjne
Zdaniem dyrektora musi być jakieś „wyjście awaryjne”, jeśli nie będzie wystarczającej liczby zgłoszeń. Jak dodał, powinny być przewidziane rozwiązania, na wypadek gdyby już powołani urzędnicy zrezygnowali lub z przyczyn losowych nie mogli pełnić swoich funkcji.
- Czekamy na uchwałę PKW w tej sprawie oraz na kolejne zgłoszenia – powiedział. Dodał, że jednym z powodów braku zainteresowania może być przepis, że urzędnik musi być przydzielony do innej gminy niż ta, w której pracuje. – Ci, którzy brali udział w wyborach, mają świadomość zadań, które trzeba wykonać także na miejscu w gminie – zaznaczył.
Agata Rycyk, dyrektor Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Jeleniej Górze powiedziała nam, że tryb naboru na urzędników wyborczych przewidziany w uchwale PKW wyczerpał się, ale nadal przyjmowane są zgłoszenia. - Na naszym terenie nadal braki urzędników wyborczych są duże – przyznała.
Zgłoszenia wpływają
Jak dodała, wpływają nowe zgłoszenia i wciąż poszukiwane są osoby chętne podjąć się tego zadania i spełniające ustawowe wymogi na funkcję urzędnika wyborczego.
W delegaturze są podejmowane działania w celu prowadzenia dalszego naboru, dyrektor będzie kontaktowała się z gminami na jej obszarze oraz z sąsiednimi delegaturami. - Być może, jeśli był nadmiar zgłoszeń, osoby z tamtych obszarów byłyby chętne do objęcia funkcji na naszym terenie – podkreśliła.
- Nabór trwa i liczę, że wkrótce znajdziemy odpowiednią liczbę kandydatów - powiedziała.
Kodeks postępowania administracyjnego. Komentarz