Udowodnienie precyzyjnie rzeczywistej szkody w przypadkach dostawy mediów w sposób ciągły za pomocą sieci często graniczy z dokonaniem czegoś niemożliwego, nad czym autorzy projektów ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków oraz rozporządzenia taryfowego zapewne mocno się nie zastanawiali, wskazuje Henryk Palarz, autor monografii „Nielegalny pobór wody i nielegalne odprowadzanie ścieków. Aspekty prawne”. Kwestia ustanowienia przepisów umożliwiających pokrycie szkody wyrządzonej nielegalnym poborem wody lub nielegalnym odprowadzaniem ścieków w łatwej do obliczenia ryczałtowej wysokości widać nie była ani ważna, ani konieczna. Wysoce problematycznemu zagadnieniu udowodnienia jej wysokości nie odpowiada jednoznaczna i niekwestionowana możliwość stosowania umownych sankcji, jaką byłaby przykładowo wielokrotność przeciętnych norm zużycia wody, jako przewidziana po prostu w rozporządzeniu taryfowym kara ustawowa, która w sytuacji bezumownego poboru wody i bezumownego odprowadzania ścieków nie może być karą umowną, bo właśnie odpowiedniej umowy nie zawarto. Ponieważ takich przepisów w sektorze wodociągowo-kanalizacyjnym nie ma, wyrównanie wyrządzonej szkody następuje według zasad, które szczegółowo omówione zostały tutaj >>>.

Henryk Palarz podkreśla, że ustanawianie w umowach zaopatrzeniowych ryczałtowego odszkodowania, w tym stosowanie klauzul umożliwiających obciążanie za „pobór pełnym przekrojem przyłącza od ostatniego odczytu”, Prezes UOKiK uznał za zakazane i choć nawet w praktyce nie są stosowane, w rezultacie to przedsiębiorstwa zostały ukarane karą pieniężną za ich prewencyjne użycie, a nie złodzieje wody.

Ponieważ przepisy o nawiązce są martwe (Palarz sugeruje ich uchylenie), uzasadnione byłoby wprowadzenie ryczałtowego, łatwego do obliczenia, ustawowego bądź umownego, bądź bez zawarcia umowy, odszkodowania za nieprzedawniony okres korzystania z usług przy celowo uszkodzonych albo pominiętych wodomierzach lub urządzeniach pomiarowych.

„Konieczne są zmiany w rozporządzeniu taryfowym oraz w przepisie delegującym art. 23 u.z.z.w. Wypadałoby postulować wprowadzenie przepisów zaczerpniętych z rozporządzeń taryfowych w prawie energetycznym. Pozwalają one obciążyć sankcyjnymi opłatami każdego korzystającego z usług nielegalnie i dlatego byłyby przeciwstawieniem wyjątkowości skutecznego zasądzania nawiązki.” – pisze Palarz w swojej książce.

Do kryteriów konstruowania odpowiedniego przepisu należy zaliczyć następujące postanowienia:
–    opłaty sankcyjne powinny znaleźć miejsce w rozporządzeniu taryfowym, oczywiście bez zatwierdzania ich wysokości uchwałą rady gminy, ponieważ wysokość takiej opłaty to wielokrotność ceny i także ewentualnej stawki opłaty abonamentowej;
–    w przypadku poboru wody lub odprowadzania ścieków bez zawarcia umowy podmiot obciążany byłby pięciokrotnością cen i stawek opłat określonych w taryfie dla zużycia ustalonego według przeciętnych norm zużycia wody;
–    w przypadku poboru wody lub odprowadzania ścieków, przy celowo uszkodzonych lub pominiętych wodomierzach lub urządzeniach pomiarowych, odbiorca usług byłby obciążany pięciokrotnością cen i stawek opłat określonych w taryfie dla okresu przed powstaniem nielegalnego poboru wody lub nielegalnego odprowadzania ścieków lub po jego ustaniu;
–    opłaty byłyby obliczone dla każdego miesiąca (rozpoczętego miesiąca), w którym nastąpiło nielegalne pobieranie wody lub nielegalne odprowadzanie ścieków;
–    opłatami obciążałoby się za cały nieobjęty przedawnieniem okres udowodnionego nielegalnego pobierania wody lub nielegalnego odprowadzania ścieków, a w razie braku możliwości udowodnienia tego okresu – za okresu roku;
–    w razie sporu co do zaistnienia nielegalnego poboru wody lub nielegalnego odprowadzania ścieków przedsiębiorstwo dochodziłoby opłat na drodze postępowania cywilnego, nie zaś w drodze postępowania egzekucyjnego w administracji, które jest dostosowane do spraw zakończonych decyzją administracyjną, a tu takowa nie zostanie wydana;
–    nieuiszczenie opłat sankcyjnych byłoby przyczyną odcięcia dostawy wody lub zamknięcia przyłącza kanalizacyjnego dopiero po zasądzeniu opłat prawomocnym wyrokiem; opłaty tego typu są zazwyczaj kwestionowane co do wysokości i zasadności w ogóle, nie można wykluczyć błędów w ich naliczeniu.
Henryk Palarz podkreśla, że powyższe sugestie zmian w przepisach są oparte w części na sprawdzonych od kilkunastu lat wzorcach w prawie energetycznym. Trybunał Konstytucyjny przeanalizował, czy zgodne z Konstytucją są przepisy, na mocy których na osobę, która kradła energię elektryczną, można nałożyć opłatę w wysokości pięciokrotności stawek za dostarczenie i sprzedaż energii, a jednocześnie można ukarać ją za popełnienie przestępstwa. Zdaniem Prokuratora Generalnego opłata w wysokości określonej w taryfie z tytułu nielegalnego, pozaumownego pobierania energii jest środkiem prawnym o charakterze represyjnym, którego stosowanie obok kary za przestępstwo powinno być oceniane na gruncie zasady ne bis in idem. Jednak Trybunał Konstytucyjny nie podzielił wątpliwości Prokuratora Generalnego.

Więcej na temat:
- różnych form popełniania wykroczeń i przestępstw związanych z nielegalnym poborem wody lub odprowadzaniem ścieków z urządzeń wodociągowych i urządzeń kanalizacyjnych,
- ujawniania tych czynów w drodze profesjonalnie przeprowadzonej kontroli,
- wskazówek dotyczących metod ścigania,
- sposobów obciążania sprawców nielegalnego poboru wody lub odprowadzania ścieków,
- aspektów odpowiedzialności karnej i cywilnej
znajdą Państwo w monografii „Nielegalny pobór wody i nielegalne odprowadzanie ścieków. Aspekty prawne”, która w marcu br. ukazała się nakładem wydawnictwa Wolters Kluwer.

Książkę można zamówić w księgarni Profinfo >>>


Henryk Palarz - doktor nauk prawnych; arbiter przy Regionalnej Izbie Gospodarczej w Katowicach; przewodniczący rady nadzorczej w przedsiębiorstwie wodociągowo-kanalizacyjnym; od kilkunastu lat prowadzi działalność szkoleniowo-doradczą; autor publikacji z zakresu prawa energetycznego i wodociągowo-kanalizacyjnego.