Jak twierdzi prezes DAWG Marek Kobiec, tworzenie inkubatorów jest istotne zwłaszcza w miejscach, gdzie wysoki poziom bezrobocia determinuje podejmowanie własnej działalności. „Często potencjalni przedsiębiorcy mają wiedzę merytoryczną dotyczącą wytworzenia produktu, czy świadczenia usług, a mimo to nie czują się na siłach, by założyć własną firmę. Blokuje ich brak środków, przygotowania z zakresu podstaw prawnych, ekonomii, nieznajomość uwarunkowań rynkowych, marketingu czy nieumiejętność pozyskiwania kontrahentów”- uważa Kobiec.
Inkubatory mają wspierać start-upy oraz istniejące już małe i średnie przedsiębiorstwa. Poza infrastrukturą, mają w nich powstać centra biznesu, które stanowić będą profesjonalną pomoc dla lokalnych firm i osób rozpoczynających działalność gospodarczą. Oprócz zapewnienia powierzchni do prowadzenia działalności gospodarczej, inkubatory będą prowadziły wyspecjalizowane doradztwo biznesowe, konsultacje, szkolenia z zakresu organizacji i zarządzania własna firmą, a także będą pomagały w pozyskaniu kontrahentów.
Do programu Sieć Inkubatorów Przedsiębiorczości akces zgłosiły już powiaty: kłodzki, strzeliński, średzki oraz Ząbkowice Śląskie.Według burmistrza Ząbkowic Śląskich Marcina Orzeszka, utworzenie inkubatora w tym mieście to jeden ze sposobów aktywizacji gospodarczej gminy i jej otoczenia, a także możliwość rozwoju małych i średnich firm.
„Nasza gmina charakteryzuje się znacznym poziomem bezrobocia, dlatego zależy nam na tworzeniu warunków i klimatu dla początkujących przedsiębiorców oraz szeroko rozumianej pomocy dla istniejącej tu przedsiębiorczości. Biorąc pod uwagę tutejsze uwarunkowania, zależy nam na wspieraniu zarówno produkcji, głównie branży elektrotechnicznej, jak i usług, szczególnie turystycznych” – dodał Orzeszek.
W pierwszym etapie do projektu Dolnośląskiej Sieci Inkubatorów Przedsiębiorczości włączonych zostanie dziewięć gmin. Inkubatory mają być odpowiedzią na potrzeby konkretnych samorządów, np. w okolicy Środy Śląskiej aktywnie rozwija się Legnicka Specjalna Strefa Ekonomiczna, dlatego samorządowcy chcieliby utworzyć tam inkubator naukowo-technologiczny. Z kolei Strzelin od lat boryka się z problemem wysokiego bezrobocia, a dzięki budowie inkubatora zamierza aktywnie wspierać lokalnych przedsiębiorców oraz osoby rozpoczynające własną działalność gospodarczą. Natomiast Kłodzko poprzez inkubowanie i rozwój przedsiębiorczości zamierza walczyć z bezrobociem i wspierać istniejące już firmy.
Zdaniem Marszałka Województwa Dolnośląskiego Cezarego Przybylskiego, inkubatory to jedno z ważniejszych narzędzi pobudzania rozwoju gospodarczego w tych miejscach, gdzie jest to najbardziej konieczne.„Wzmacniają potencjał lokalnej przedsiębiorczości, inicjują rozwój nowych technologii i pomagają tworzyć nowe miejsca pracy. Co ważne, ich odpowiednie rozmieszczenie daje nam możliwość wyrównywanie szans rozwojowych w regionie. Zależy nam na tym, aby stały się dodatkowym elementem budującym konkurencyjność Dolnego Śląska” - dodał marszałek.Projekt Dolnośląskiej Agencji Współpracy Gospodarczej ma być zrealizowany do 2020 roku ze środków Regionalnego Programu Operacyjnego.
Dolnośląska Agencja Współpracy Gospodarczej jest spółką ze 100 proc. udziałem samorządu województwa. Jej celem jest prowadzenie aktywnych działań na rzecz wspierania przedsiębiorczości i innowacyjności regionu dolnośląskiego, promocji exportu, aktywności międzynarodowej dolnośląskich przedsiębiorstw, rozwoju społeczno - gospodarczego regionu, pozyskania zagranicznych inwestorów, rozwoju zasobów ludzkich oraz kształtowania wizerunku Dolnego Śląska za granicą. (PAP)