Nowy projekt ustawy o Ochotniczych Strażach Pożarnych odpowiada na część postulatów które pojawiły się podczas konsultacji społecznych. Jak ocenia Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji największym problemem są  relacje OSP z gminami, które ustawowo mają obowiązek zapewniania „gotowości bojowej”, ale nie mają wpływu na sposoby ustalania tej gotowości.

- Projekt ustawy pozwala w sposób elastyczny kształtować formę przygotowania do podejmowania działać ratowniczych przez określenie poziomów przygotowania i motywowania strażaków, z udziałem gminy, która w większym stopniu niż w dotychczasowych przepisach powinna uczestniczyć w ich działalności – zapewnia Maciej Wójcik wiceminister spraw wewnętrznych i administracji odpowiedzialny za projekt ustawy.

MSWiA wycofuje się z rewolucji w ochotniczych strażach>>
 

Są gminy, gdzie nie ma OSP

W projekcie ustawy uwzględniono również sytuacje dotyczące gmin, które nie posiadają OSP. To najczęściej gminy sąsiadujące z dużymi miastami, ale nie tylko np. gmina wiejska Potworów w powiecie przysuskim.

Czytaj w LEX: OSP w kontekście administracji i analizy struktury organizacyjnej >

O tym, że są takie gminy są okazało się m.in. podczas ubiegłorocznej akcji „Bitwa na wozy”, które miała wesprzeć frekwencję podczas wyborów prezydenckich. Wśród gmin z największą frekwencją wyborczą i które wygrały wozy bojowe znalazły się te, które nie mają własnych jednostek OSP np. Wielka Nieszawka, Podkowa Leśna czy Szczawna Zdój.

- Ostatecznie samochodu nie otrzymaliśmy, bo odjęto od frekwencji osoby, które nie były naszymi mieszkańcami, a przebywały czasowo w uzdrowisku – mówi Marek Fedoruk, burmistrz miasteczka Szczawna Zdrój.

Sprawdź w LEX: Czy można finansować środkami budżetowymi gminy wynagrodzenia dla członków gminnych OSP? >

MSWiA w uzasadnieniu projektu pisze, że dotychczas kwestia braku własnych jednostek OSP na terenie gminy nie była uregulowana, choć ma istotny wpływ na bezpieczeństwo mieszkańców na terenie takiej gminy. Dlatego w przypadku, gdy na terenie gminy nie występują jednostki ochrony przeciwpożarowej, gmina ta zobowiązana zostanie do zawarcia umowy z gminą sąsiednią, w której taka jednostka funkcjonuje. Podpisanie umowy wymagać będzie  uzgodnieniu z właściwym komendantem powiatowym (miejskim) Państwowej  Straży Pożarnej.

- W efekcie wprowadzonych rozwiązań każda gmina w kraju będzie posiadać uregulowane kwestie zabezpieczenia przed pożarem, klęską żywiołową lub innym miejscowym zagrożeniem – piszą autorzy projektu.

Czytaj w LEX: Postulaty de lege ferenda w zakresie finansowania ochotniczych straży pożarnych przez gminy >

- Takie gminy zabezpieczone są przez jednostki Państwowej Straży Pożarnej oraz jednostki działające w ramach Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego, które wykorzystywane są na terenie danego powiatu – mówi dr Dariusz P. Kała, z Kancelarii Prawnej „LexKała”, specjalizującej  się w prawie ochrony przeciwpożarowej.

Sprawdź w LEX: Czy wysokość ekwiwalentu pieniężnego dla członków OSP podlega ujawnieniu w trybie dostępu do informacji publicznej? >

 

Komendant pomoże w wyborze jednostki, ale są wątpliwości

Krzysztof Czarnecki, wójt gminy Wielka Nieszawka sąsiadującej z Toruniem mówi, że brak własnego OSP to dla gminy duże oszczędności w budżecie. A działania ratowniczo-gaśnicze realizuje jednostka ratowniczo-gaśnicza Państwowej Straży Pożarnej z Torunia, którą gmina w ramach potrzeb finansuje. - Nie obawiam się nowego obowiązku, bo taką umowę podpisałem już z sąsiednią gminą Obrowo. Ma ona charakter bezpłatny – mówi Krzysztof Czarnecki.

Gmina Wielka Nieszawka, która została zwycięzcą „Bitwy na wozy” porozumiała się z gminą Obrowo i tam trafił nowy wóz strażacki. Gmina Obrowo zobowiązała się do tego, że jednostka OSP w Szembekowie będzie udzielała wszelkiej pomocy i wsparcia mieszkańcom Wielkiej Nieszawki w razie potrzeby.

Sprawdź w LEX:  Czy ochotnicze straże pożarne powinny prowadzić pełną księgowość czy wystarczy jej uproszczona forma? >

Burmistrz Szczawna Zdroju zwraca zaś uwagę, że projektowany przepis nie jest dość jasny. Mówi wprawdzie, że podpisanie umowy wymagać będzie uzgodnień z komendantem powiatowym PSP, ale nie wiadomo jakimi kryteriami ma kierować się gmina przy podpisywaniu umowy, czy ma tą procedurę robić w formie konkursu czy składania ofert. Wskazuje na kwestie wzajemnych rozliczeń szkoleń i wyjazdów.

- Może być tak, że wiele gmin podpisze takie umowy aby mieć święty spokój. Uważam, że obecny model współpracy  naszej gminy z PSP w Wałbrzychu sprawdza się. Oni mają do nas trzy kilometry,  najbliższa jednostka OSP w Starych Boguczowiecach sąsiedniej gmina ma 7-8 kilometrów. I jest jednostką ochotniczą, a nie profesjonalną. Ale jeśli rząd nałoży obowiązek podpisywania takich porozumień to go podpiszę –  deklaruje burmistrz Marek Fedoruk.

Sprawdź w LEX: Jak powinna wyglądać faktura wystawiona przez Ochotniczą Straż Pożarną?  >