Trudno jest o przykład bardziej klarownego przepisu prawa niż obowiązujący od 1 września br. art. 14d ustawy z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (t.j. Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 z późn. zm.) [ ustawa ] dodany ustawą z dnia 13 czerwca 2013 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2013 r. poz. 827), jednoznacznie ustalający, że:

Wojewoda, na zasadach ustalonych przez Ministra Edukacji Narodowej [MEN] udziela gminie z budżetu państwa dotacji celowej z przeznaczeniem na wydatki bieżące związane z realizacją wychowania przedszkolnego w wysokości stanowiącej iloczyn (corocznie waloryzowanej o prognozowany średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych) kwoty 1506 zł oraz liczby dzieci korzystających z wychowania przedszkolnego na obszarze danej gminy wg stanu na dzień 30 września roku poprzedzającego rok udzielenia dotacji.

Pomijając konieczne do ustalenia w tego typu przypadkach kwestie techniczne (terminy przekazania środków finansowych, ich rozliczenia itd.) przepis ten nie powinien budzić żadnych kontrowersji. Tymczasem nieoczekiwanie rozgorzała nie tylko dyskusja ale wręcz nieracjonalny spór.

MEN, stając się podmiotem finansującym w części zadania własnego gmin jakim jest wychowanie przedszkolne, mimo braku wyraźnej dyspozycji zawartej w ustawie a wręcz wbrew ustawie , poczuł się w obowiązku (wg zasady płacę i wymagam) udzielić wytycznych na temat wykorzystania tych środków przez gminy.

MEN, interpretując prawdopodobnie na podstawie ust. 8 art. 14 ustawy , wg której przedszkola publiczne nie mogą pobierać opłat innych niż opłaty ustalone przez radę gminy tzn. przysłowiową złotówkę za jedną godzinę powyżej 5 godziny zajęć – ku zdumieniu samorządów i rodziców – sparaliżował organizację bardzo powszechnych dotychczas zajęć wykraczających poza ramy programowe realizowane w ramach statutowych zadań przedszkola - sensu stricte - zajęć dodatkowych.


Ministerstwo postawiło w bardzo niezręcznej sytuacji samorządowców oraz dyrektorów placówek przedszkolnych, strasząc kontrolami i jakimiś bliżej niesprecyzowanymi, hipotetycznymi konsekwencjami za złamanie nowych przepisów ustawy , za organizowanie odpłatnych zajęć dodatkowych wykraczających poza ramy programowe przedszkola. Najbardziej zaskoczeni zaistniałą sytuacją są rodzice, którzy będąc nieusatysfakcjonowanymi ofertą programową (jakakolwiek by ona nie była) placówek przedszkolnych, nie mogą dla swoich pociech zorganizować zajęć dodatkowych np. nauki chińskiego, jazdy konnej itd. itp.
 

Z wielu oficjalnych komunikatów wynika, że stanowisko Ministerstwa podyktowane jest troską o to, by każdy przedszkolak miał zapewniony równy dostęp do wszystkich zajęć prowadzonych w przedszkolu. Trudno jest wręcz oprzeć się wrażeniu, że kolejna instytucja publiczna, w tym przypadku realizująca opiekę przedszkolną, zostanie na tyle ograniczona, że uniemożliwi to skuteczne konkurowanie z ofertą placówek prywatnych.
 

Prowadzenie dyskusji utrudnia wprowadzające w błąd stanowisko MEN-u, z którego wynika, że samorządy otrzymały z budżetu państwa na realizację zajęć dodatkowych dotację, a pobieranie dodatkowych opłat (powyżej przysłowiowej złotówki) od rodziców jest wręcz nielegalne. Stanowisko swoje MEN uzasadnia/podpiera (nie bardzo wiadomo na jakiej podstawie) wyliczeniem, że rząd przeznaczył na organizację zajęć dodatkowych środki z budżetu, z których ok. 1/3 stanowi rekompensatę wpływów z tytułu opłat wnoszonych przez rodziców zaś 2/3 ma być przeznaczone na poszerzenie oferty edukacyjnej przedszkoli w sytuacji, gdy ustawa mówi wyłącznie o dotacji celowej, która może być wykorzystana na dofinansowanie wydatków bieżących związanych z realizacją wychowania przedszkolnego (art. 14d ust. 1).
 @page_break@

Należy zgodzić się, że w przedszkolu powinien być realizowany program odpowiadający standardom określonym w rozporządzeniu Ministra Edukacji Narodowej z dnia 27 sierpnia 2012 r. w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół (Dz. U. poz. 977). Jednakże ramy programowe każdego przedszkola się różnią, gdyż są ustalane na miarę indywidualnie zróżnicowanych możliwości finansowych, technicznych, organizacyjnych czy kwalifikacji zatrudnionej kadry pedagogicznej.
 

Zaskakuje brak refleksji MEN. Zajęcia dodatkowe – organizowane przez dyrektora placówki i realizowane w ramach zadań statutowych przedszkola przez nauczycieli zatrudnionych w przedszkolu (nieważne, „starych” czy nowozatrudnionych) albo inne podmioty zewnętrzne, z którymi przedszkole podpisze umowę – przestają być zajęciami dodatkowymi. Twierdzenie w tym kontekście, że zajęcia dodatkowe (tak jak je definiuje MEN) mają być finansowane wyłącznie z budżetu przedszkola (gminy) jest truizmem. Samorządy są świadome obowiązującego prawa i nie zamierzają obciążać rodziców za te zajęcia wygórowanymi opłatami tzn. większymi niż złotówkę za godzinę zajęć. Rada gminy określa wysokość opłat za korzystanie z wychowania przedszkolnego w publicznych przedszkolach oraz innych publicznych formach wychowania przedszkolnego w czasie przekraczającym czas ustalony przez organ prowadzący, nie krótszy niż 5 godzin dziennie (określając ewentualnie warunki częściowego lub całkowitego zwolnienia z tych opłat). Wysokość opłat nie może być wyższa niż (waloryzowana w okresie rocznym) kwota 1 zł za godzinę zajęć.

Zapomniano, że najważniejszym podmiotem tej dyskusji są rodzice dzieci, którzy wprowadzeni w błąd przez MEN, nie rozumieją dlaczego samorządy, które otrzymały dodatkowe pieniądze na rozszerzenie oferty programowej nie chcą organizować zajęć dodatkowych. Rodzice są jeszcze mniej wyrozumiali w sowich ocenach, gdy deklarując z własnej woli bezpośrednie pokrycie kosztów organizacji zajęć dodatkowych dla swoich pociech, słyszą w odpowiedzi, że jest to również niemożliwe. Trudno jest im zaakceptować reprezentowany przez MEN pogląd, że organizowane przez rodziców zajęcia dodatkowe mają odbywać się wyłącznie poza godzinami pracy przedszkola lub poza budynkiem przedszkola.


Wydawałoby się, że zapisany w art. 1 pkt 15 ustawy , że cyt. „System oświaty zapewnia w szczególności: warunki do rozwoju zainteresowań i uzdolnień uczniów przez organizowanie zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych oraz kształtowanie aktywności społecznej i umiejętności spędzania czasu wolnego” powinien wręcz determinować tak MEN jak i kuratoria czy samorządy, aby dopingować dyrektorów placówek przedszkolnych (i nie tylko) oraz organów przedszkola do współdziałania z rodzicami podejmującymi inicjatywy na rzecz rozszerzenia oferty zajęć dodatkowych bez względu na to, czy ich organizacja będzie związana z opłatami ponoszonymi przez rodziców, a nie zniechęcać, strasząc kontrolami i bliżej niesprecyzowanymi konsekwencjami.

Reasumując, problem organizacji zajęć dodatkowych nie ma charakteru finansowego, gdyż koszty ich prowadzenia z założenia pokrywane były/są przez rodziców.

Nie dojdzie również do złamania prawa jeżeli zajęcia dodatkowe będą organizowane:
1) z inicjatywy rodziców lub w odpowiedzi na ich zapotrzebowanie w sposób, który nie doprowadzi do uszczuplenia podstawowej oferty programowej przedszkola tak w ujęciu finansowym jak i organizacyjnym. Inaczej mówiąc każdy przedszkolak będzie miał zapewniony, na równych zasadach, dostęp do wszystkich zajęć prowadzonych w przedszkolu w ramach oferty programowej;
2) w sposób wyraźnie wyodrębniony od działalności przedszkola realizującego podstawową ofertę programową. Organizacja tych zajęć powinna z założenia zakładać możliwość stwierdzenia kiedy dziecko przebywa w przedszkolu a kiedy na zajęciach dodatkowych zorganizowanych i opłaconych przez rodziców. Współudział dyrektora przedszkola (bądź wyznaczonego przez niego pracownika przedszkola) np. zbieranie opłat, udostępnienie sali, formowanie grupy itd. może się odbywać wyłącznie w zakresie uzgodnionym z rodzicami bądź na ich wniosek.

Należy jedynie mieć nadzieję, że problemy organizacyjne, które w tym roku zostały spotęgowane pozbawionymi rozsądku stanowiskami i interpretacjami będą jak najszybciej rozwiązane i pozwoli się rodzicom, alogicznie do lat ubiegłych aktywnie działać na rzecz rozwoju zainteresowań oraz uzdolnień swoich pociech.

Przydatne materiały:
Ustawa z dnia 7 września 1991 r. o systemie oświaty (Dz. U. z 2004 r. Nr 256, poz. 2572 ze zm.)