W niedzielę 4 listopada w 649 miastach i gminach odbędzie się druga tura wyborów wójta, burmistrza lub prezydenta. W największych miastach walczyć będą kandydaci m.in. w Gdańsku, Krakowie, Olsztynie, Kielcach czy Szczecinie. Cisza wyborcza rozpocznie się w nocy z piątku na sobotę, potrwa do godz. 21 w niedzielę.

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, w dniu głosowania oraz na 24 godziny przed tym dniem prowadzenie agitacji wyborczej, w tym zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień oraz rozpowszechnianie materiałów wyborczych - jest zabronione. Dotyczy to również internetu.

Czytaj też: Cisza wyborcza w dniu wyborów potrzebna, jednak pewne elementy agitacji pozostają>>

Cisza w całym kraju jest uzasadniona

Według dr. Mateusza Radajewskiego z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS, cisza wyborcza w całym kraju podczas drugiej tury wyborów ma uzasadnienie. - Media centralne, w których mogłaby odbywać się agitacja wyborcza obejmują swoim obszarem działania także te tereny, gdzie odbywają się ponowne głosowania – wyjaśnia. Jak dodaje, sam potencjalny aspekt tego, że będzie mogła występować agitacja, sprawia, że cisza wyborcza obejmuje cały kraj.

Trudniej będzie stwierdzić naruszenie

Naruszenia są jednak w tym wypadku znacznie trudniejsze do stwierdzenia. - Naruszenie ciszy wyborczej to wykroczenie, czyli wątpliwości musimy tłumaczyć na korzyść sprawcy – wskazuje dr Radajewski. Poza tym, druga tura dotyczy tylko wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów miast. – Jeśli ktoś będzie agitował, mówiąc, że konkretna partia zasługuje na poparcie, to ciężko może być znaleźć przełożenie na konkretną kandydaturę, zwłaszcza w miejscu, gdzie wybory się nie odbywają - tłumaczy.

 

Co jest zabronione podczas ciszy i jakie są sankcje?

Podczas ciszy wyborczej zabronione będzie prowadzenie agitacji wyborczej, w tym zwoływanie zgromadzeń, organizowanie pochodów i manifestacji, wygłaszanie przemówień oraz rozpowszechnianie materiałów wyborczych. Dotyczy to również internetu.

Według Państwowej Komisji Wyborczej, agitacja wyborcza to publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób. Zabroniona jest również agitacja w lokalu wyborczym, polegająca m.in. na eksponowaniu symboli, napisów, znaków kojarzonych z kandydatami i komitetami wyborczymi. W czasie ciszy wyborczej nie można też upubliczniać sondaży wyborczych.

Osoby, które w okresie od zakończenia kampanii wyborczej do zakończenia głosowania, czyli do godz. 21 w niedzielę, będą prowadziły agitację wyborczą, podlegają karze grzywny. Złamanie zakazu grozi grzywną od 500 tys. do miliona złotych.

Cisza w internecie

Według dr Moniki Augustyniak, o naruszeniu ciszy wyborczej w internecie należy mówić w sytuacji, gdy w jej okresie wprowadzono do sieci treści stanowiące agitację na rzecz konkretnego kandydata czy komitetu wyborczego. - Nie ma więc potrzeb zamykania stron internetowych zachęcających do głosowania na rzecz konkretnego kandydata czy komitetu na okres ciszy wyborczej. Wystarczy, że strona nie będzie aktualizowana poprzez dodawanie nowych treści stanowiących agitację wyborczą – podkreśla.

Zobacz też Partycypacja społeczna w samorządzie terytorialnym w Polsce i we Francji. Studium administracyjnoprawne na tle porównawczym

Jeśli ktoś jest świadkiem złamania ciszy wyborczej, powinien zadzwonić na policję, pod numer 997.

Należy pamiętać, że okres ciszy wyborczej może być wydłużony w razie przedłużenia lub odroczenia głosowania przez obwodową komisję wyborczą.

Czytaj też:
Nie każdy post na facebooku jest materiałem wyborczym>>

Członkowie komisji wyborczych w II turze zarobią połowę diety>>

 

Monika Augustyniak, Leszek Bielecki, Piotr Ruczkowski

Sprawdź