W środę po południu agenci CBA weszli do siedziby PZU przy ul. Jana Pawła II, w celu zabezpieczenia dokumentacji dot. jednego z dużych projektów informatycznych - poinformował w czwartek PAP Piotr Kaczorek. "To pierwsze godziny tego postępowania, nie możemy ujawniać żadnych szczegółów" - zaznaczył.

Po południu w czwartek powiedział PAP, że dokumentacja została zabezpieczona i agenci opuścili siedzibę ubezpieczyciela.

Rzeczniczka warszawskiej prokuratury regionalnej Agnieszka Zabłocka – Konopka poinformowała, że funkcjonariusze Centralnego Biura Antykorupcyjnego w Warszawie, zgodnie z postanowieniami wydanymi przez prokuraturę prowadzą od 15 czerwca czynności w siedzibie PZU Życie SA w Warszawie. Sprecyzowała, że chodzi o zabezpieczenie dokumentacji oraz danych informatycznych znajdujących się na serwerach i komputerach spółki.

"Przedmiotowe czynności zostały podjęte po otrzymanym zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, dotyczącego wyrządzenia szkody majątkowej w wielkich rozmiarach przez osoby uprawnione do zajmowania się sprawami majątkowymi spółki PZU Życie SA i PZU SA w związku z realizacją jednego z projektów informatycznych z lat ubiegłych" - poinformowała. Dodała, że według doniesienia wyrządzona szkoda może sięgać do 200 mln zł.

"Ze względu na wstępny etap sprawy oraz obowiązującą tajemnicę postępowania, bliższe dane dotyczące podejmowanych w sprawie czynności nie mogą być obecnie przedmiotem informacji medialnych" - dodała prokurator.

Zgodnie z Kodeksem karnym za wyrządzenie szkody majątkowej w wielkich rozmiarach grozi nawet do 10 lat więzienia. Rzecznik Grupy PZU Artur Dziekański poinformował, że funkcjonariusze CBA w środę "rozpoczęli czynności związane z wykonaniem w PZU SA i PZU Życie SA postanowienia prokuratora dotyczącego wydania dokumentacji i informacji".

Dowiedz się więcej z książki
Europejskie prawo zamówień publicznych. Komentarz
  • rzetelna i aktualna wiedza
  • darmowa wysyłka od 50 zł

 

Wyjaśnił, że sprawa dotyczy projektu realizowanego w spółkach w minionych latach. Czynności nadal trwają - zaznaczył. "PZU deklaruje pełną współpracę z właściwymi instytucjami w celu wyjaśnienia sprawy" - podkreślił Dziekański.

Według Gazety Polskiej, która napisała o sprawie w czwartkowym wydaniu, chodzi o umowę na oprogramowanie zawartą w październiku 2004 roku przez PZU Życie z CSC Computer Sciences Polska i Prokom Software. Według GP sprawa została ujawniona w ramach audytu przeprowadzonego w PZU przez nowego prezesa firmy, a straty w związku z tym przetargiem wyniosły 200 mln zł.

Gazeta napisała, że chodzi o oprogramowanie Graphtalk, a o nieprawidłowościach informowała już w raporcie sporządzonym na zlecenie zarządu PZU Zycie w 2007 r. firma audytorska Ernst&Young, raport miał wskazywać na nieprawidłowości w nadzorze nad realizacją projektu.

Chodziło m.in. o sposób finansowania projektu; na podstawie "prowizorycznych krótkoterminowych planów uaktualnianych co pół roku". Nie były też znane docelowe koszty przedsięwzięcia, co zdaniem audytorów nie było zgodne ze standardami prowadzenia projektów w PZU Życie. (PAP)