Rozpoczęcie budowy kompleksu skoczni: HS 10, HS 20 i HS 40 umożliwiła poniedziałkowa decyzja śląskiego sejmiku wojewódzkiego, który przekazał na ten cel 140 tys. zł. Kolejne 70 tys. pochodzi z resortu sportu. „Jest już ten pierwszy pieniądz, żeby wbić szpadel - rozpocząć modernizację i remont skoczni” - powiedział wicemarszałek województwa śląskiego Mariusz Kleszczewski.

Jan Poloczek powiedział, że 210 tys. zł pozwoli na rozbiórkę jeszcze w tym roku istniejących, zdewastowanych skoczni. Jego zdaniem wiosną przyszłego roku może rozpocząć się budowa nowych obiektów. Wykona je konsorcjum dwóch krajowych firm, które wygrało przetarg ogłoszony przez samorząd Wisły.

Inwestycja będzie kosztowała łącznie około 3 mln zł. Burmistrz Wisły poinformował, że miasto, które jest inwestorem, w przyszłym roku otrzyma wsparcie finansowe z resortu sportu i samorządu województwa. Liczy, że z Warszawy napłynie około 1 mln zł, a z Katowic niespełna 2 mln. Wiślański samorząd nie byłby w stanie sfinansować inwestycji ze swego budżetu.

Po przebudowie kompleksu małych skoczni Wisła będzie dysponowała kompletną bazą szkoleniową. Obok nich w mieście istnieje także obiekt HS 42 i HS 71 w Łabajowie oraz HS 134 w Malince. Nowe skocznie w centrum miasta można będzie wykorzystywać przez cały rok. Otrzymają nawierzchnię igelitową.

Na nowym obiekcie trenowali będą najmłodsi zawodnicy Wisły Ustronianki. W klubie szkoli się ponad 50 skoczków. Dotychczas musieli korzystać z małych skoczni w Szczyrku lub Bystrej.

Kompleks skoczni w centrum Wisły został wybudowany w 1962 roku, a zmodernizowany w 1997. Karierę sportową rozpoczynał na nich Adam Małysz. Najdalej skoczył tu Paweł Słowiok, który w lutym 2004 roku uzyskał odległość 46,5 m. W ostatnich latach były nieczynne.