„Po blisko dwóch miesiącach negocjacji zakończyliśmy uzgodnienia dotyczące rozkładu jazdy pociągów w Małopolsce w przyszłym roku i rekompensat z budżetu województwa za wykonywanie przewozów pasażerskich” - poinformował dziennikarzy w czwartek marszałek regionu Marek Sowa.

Jak dodał, w przyszłorocznym budżecie regionu zostanie zagwarantowane na ten cel prawie 94 mln zł. Pozwoli to – zdaniem Sowy – zwiększyć ilość przewozów o 5 proc., do 4,7 mln tzw. pociągokilometrów. Pasażerów będzie wozić w Małopolsce trzech przewoźników: Przewozy Regionalne, Koleje Małopolskie oraz Koleje Śląskie.

Największą dotację, 80 mln zł otrzymają Przewozy Regionalne, które będą obsługiwać dziewięć linii. Koleje Małopolskie dostaną 13,5 mln zł na posiadaną linię Kraków Balice – Kraków Główny – Wieliczka Rynek-Kopalnia oraz przejmowaną od przyszłego roku od PR linię Kraków – Miechów/Sędziszów. 300 tys. zł przypadnie Kolejom Śląskim za obsługę przebiegającego przez Małopolskę 6-kilometrowego fragmentu linii Katowice-Oświęcim.

Marszałek Sowa podkreślił, że w nowym rozkładzie regionalnym, który wejdzie w życie od 13 grudnia 2015 r. po trzech latach przerwy zostanie przywrócone połączenie na linii Kraków – Skawina – Spytkowice – Oświęcim. Będzie ją obsługiwać osiem pociągów dziennie, a ich godziny kursowania zostaną skonsultowane z samorządami lokalnymi tak, aby najlepiej odpowiadały na potrzeby mieszkańców.

Zwiększy się też częstotliwość kursowania pociągów na dwóch liniach: Kraków – Sucha Beskidzka – Zakopane i Kraków – Wadowice – Bielsko-Biała (o dwa pociągi). Z kolei na linii Kraków – Tarnów – Nowy Sącz – Krynica ubędą cztery pociągi. „To najbardziej deficytowa linia w całym województwie” zaznaczył Sowa.

Marszałek poinformował, że województwo wystąpiło do zarządu spółki Przewozy Regionalne z propozycją przedstawienia warunków zakupu zorganizowanej części tego przedsiębiorstwa, jakim jest Oddział Małopolski PR. „Zgodnie z planem rozwoju Kolei Małopolskich, żeby w pełni realizowały one plan przewozów potrzeba pięciu lat. Propozycja złożona PR może ten proces przyspieszyć, wszystko zależy od odpowiedzi, jaką na nią otrzymamy i przedstawionych w niej warunków” - wyjaśnił.

Zdaniem dyrektora Oddziału Małopolskiego PR Andrzeja Siemieńskiego podpisanie porozumienia w sprawie realizacji przewozów w przyszłym roku nie miało związku z zapowiedzią poniedziałkowego strajku pracowników spółki. „Daje ono jednak sygnał do załogi, ze ma ona zagwarantowaną pracę w przyszłym roku i nie ma groźby zwolnień” - zaznaczył. Wyraził on przekonanie, że w Małopolsce strajku nie będzie. (PAP)