Jak poinformowała w sobotę PAP Joanna Czechowicz-Bieniak z biura prasowego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego 74 osoby, które spędzały swój urlop w Hurghadzie zostały przekwaterowane do innego hotelu i kontynuują wczasy z innym biurem podróży.

"Nie zdołaliśmy znaleźć dla nich miejsc w samolotach, w których wracali pozostali turyści biura. Koszty wyczarterowania samolotu dla nich były zbyt duże i przekroczyły kwotę (ok. 70 tys. zł), która pozostała z gwarancji biura. Dlatego zostali przekwaterowani i wrócą 2 sierpnia. Mamy zapewnienie kontrahenta, że nie zostaną wyrzuceni z hotelu" - dodała Czechowicz-Bieniak.

Osiem pozostałych osób przebywa w Sharm el-Sheikh. "Sześć z nich wróci zgodnie z planem 31 lipca, pozostałe dwie 7 sierpnia. W ich przypadku pobyt jest opłacony; pozostają jedynie koszty powrotu" - dodała.

Dotychczasowe koszty sprowadzenia klientów touroperatora wyniosły 420 tys. zł.

Równocześnie urząd wystąpił do wojewody mazowieckiego o zabezpieczenie dodatkowych środków ze Skarbu Państwa. "Prawdopodobnie koszty związane z dotychczasowymi powrotami turystów i zapewnieniem pomocy pozostałym przekroczą gwarancję biura. Czekamy na odpowiedź" - poinformowała Czechowicz-Bieniek. Wyjaśniła, że chodzi też o pieniądze, z których miałyby być zwracane opłaty wniesione przez klientów Blue Rays.

Pokrzywdzeni klienci biura Blue Rays mogą uzyskać dodatkowe informacje pod warszawskim numerem (22) 59 79 544 oraz na stronie internetowej urzędu marszałkowskiego – www.mazovia.pl.

W czwartek w godzinach popołudniowych biuro podróży Blue Rays poinformowało urząd marszałkowski o niewypłacalności.

Touroperator posiada dwie gwarancje ubezpieczeniowe w Towarzystwie Ubezpieczeń TU Europa S.A. Umowy zawarte do 5 czerwca 2012 r. objęte są gwarancją ubezpieczeniową w wysokości 186 tys. zł, umowy zawarte od dnia 6 czerwca 2012 r. – 312 tys. zł.

Biuro Blue Rays jest kolejnym - po Sky Clubie, Alba Tour i Africano Travel i biurze Atena - organizatorem wycieczek, który popadł w lipcu w tarapaty finansowe.(PAP)

pru/ gma/