Urząd marszałkowski w Białymstoku przyjmuje od wtorku wnioski w pierwszym konkursie na takie inwestycje.

Można maksymalnie dostać 85 proc. dofinansowania, reszta to wymagany wkład własny inwestora.

"Inwestycje w terminale przeładunkowe mają ogromne znaczenie, zwłaszcza dla naszego regionu, ponieważ pozwalają na przeniesienie znacznej części transportu towarowego z dróg na kolej za pomocą platform intermodalnych, na które można załadować kontenery przewożone przez tiry i inteligentnych systemów transportowych" - poinformował PAP wicemarszałek województwa podlaskiego Maciej Żywno.

Dodał, że rozpoczęty konkurs to pierwszy tego typu. Jest przeznaczony dla samorządów, jednostek należących do samorządów, operatorów, zarządców infrastruktury kolejowej, firm.

Terminale mają być poza Transeuropejską Siecią Transportową TEN-T, ale w konkursie będą promowane projekty, które poprawią łączność z tą siecią - drogową i kolejową. "Chodzi o projekty zlokalizowane w miejscu posiadającym bezpośrednie połączenie z tą siecią" - wyjaśniła Izabela Smaczna-Jórczykowska z departamentu rozwoju regionalnego w urzędzie marszałkowskim w Białymstoku.

W kryteriach merytorycznych konkursu, na stronie internetowej RPO, można także przeczytać, że premiowane będą inwestycje zlokalizowane na terenach zdegradowanych, poprzemysłowych czy w bezpośrednim otoczeniu kolejowych przejść granicznych z Litwą w Trakiszkach oraz z Białorusią w Kuźnicy czy Siemianówce oraz koło Czeremchy, a także w miejscach, gdzie istnieje centrum logistyczne lub trwa budowa takiego centrum.

Wicemarszałek Maciej Żywno przypomniał, że łącznie na transport w Regionalnym Programie Operacyjnym jest przeznaczonych 880 mln zł. 361,8 mln zł z tego to pieniądze na przebudowę dróg wojewódzkich; kolejnych prawie 90 mln zł to kwota na drogi w tzw. ośrodkach subregionalnych (Bielsk Podlaski, Łomża i Suwałki).(PAP)