Sąd Najwyższy w Izbie Cywilnej oddalił skargi kasacyjne wniesione od wyroku Sadu Apelacyjnego w Poznaniu przez Towarzystwo Chrystusowe dla Polonii Zagranicznej i Dom Zakonny prowadzony przez to stowarzyszenie. W sprawie tej od pozwanych zasądzono rentę i zadośćuczynienie w wysokości miliona złotych.

To pierwsza taka sprawa, gdy  Kościół katolicki poniósł odpowiedzialność cywilną za księży dopuszczających się nadużyć seksualnych wobec dzieci. Powódka wniosła pozew o ochronę dóbr osobistych: zdrowia, godności i czci. 

Oznacza to, że obie skargi kasacyjne Domu Zakonnego i Towarzystwa Chrystusowego nie zostały uwzględnione. W mocy pozostają orzeczenia zarówno Sądu Okręgowego jak i Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z 2 października 2018 r. i wszystkie konsekwencje wynikające z tych wyroków. Kwoty, które zostały zasądzone pozostają w dyspozycji ofiary przestępstwa.

Przestępstwo wobec dziewczynki

Przestępstwa dopuścił się ksiądz Roman B. w trakcie posługi w jednej z miejscowości w woj. zachodniopomorskim. Sąd karny ustalił, że molestował seksualnie 13-letnią dziewczynkę, miał ją podstępnie wywieźć od rodziców, następnie przez kilkanaście miesięcy więzić i gwałcić. Ksiądz został aresztowany w 2008 r.

Poza sprawą karną ofiara księdza wniosła pozew przeciwko Towarzystwu Chrystusowemu dla Polonii Zagranicznej, do którego należał ksiądz Roman B.

Sąd Okręgowy w Poznaniu, w styczniu 2018 r., zasądził na rzecz kobiety 1 milion złotych zadośćuczynienia i 800 zł miesięcznie dożywotniej renty od zgromadzenia. W październiku 2018 r. orzeczenie to w najważniejszych punktach zostało utrzymane przez sąd apelacyjny.

Towarzystwo Chrystusowe wykonało prawomocny wyrok i wypłaciło ofierze księdza milion złotych zadośćuczynienia. Ksiądz Roman B. odbył karę pozbawienia wolności i został wydalony ze stanu duchownego.

Niewłaściwy nadzór zakonu

Sąd Najwyższy uznał, że związanie prawomocnym wyrokiem skazującym (art. 11 k.p.c.) nie wyłącza poczynienia przez sąd w sprawie cywilnej, ustaleń dotyczących okoliczności wyeliminowanych przez sąd karny z opisu czynu zabronionego.

Czytaj: Kościół ma nowe zasady walki z pedofilią

 Okoliczności te wskazywały na popełnienie przez księdza przestępstw przy nadużyciu zaufania ofiary, wynikającego z zadań powierzonych sprawcy przez kościelne osoby prawne sprawujące nad nim zwierzchni nadzór - stwierdził sędzia sprawozdawca Władysław Pawlak. 

W razie powierzenia przez instytuty zakonne duchownym zakonnym lub zakonnikom czynności służbowych, do odpowiedzialności za szkody przez nich wyrządzone przy wykonywaniu tych czynności, ma zastosowanie art. 430 k.c. 

Jak ocenił sędzia Pawlak w świetle art. 430 k.c., jeżeli sprawca działał w celu osobistym (dla korzyści osobistej), a wykonywanie powierzonej czynności służbowej umożliwiło mu wyrządzenie szkody, zwierzchnik nie może skutecznie podnieść zarzutu, że podwładny wyrządził szkodę tylko przy sposobności (przy okazji) realizacji powierzonych zadań.

Sygnatura akt II CSK 124/19, wyrok z 31 marca 2020 r.