Do Sejmu wpłynęły dwa poselskie projekty o zakazie hodowli zwierząt na futra. Pierwszy z nich, autorska posłów KO, Polski 2050 i Lewicy, zakłada wprowadzenie od 1 stycznia 2029 r. bezwzględnego zakazu chowu i hodowli zwierząt futerkowych, z wyjątkiem królików, i przewiduje odszkodowania dla przedsiębiorców. Obejmuje też odszkodowania dla pracowników, jest projektem kompleksowym. Podobny projekt posłanka Małgorzata Tracz złożyła w 2022 roku, ale nie doczekał się on uchwalenia.
Likwidacja ferm za 15 lat
Drugi projekt, autorstwa posłów PiS, Konfederacji i Kukiz’15, zakłada wprowadzenie 15-letniego okresu przejściowego bez rekompensat. Podkreślono, że likwidacja ferm w Polsce zwiększy produkcję futer w innych krajach. A futra plastikowe rozkładają się latami.
- Hodowcy zwierząt futerkowych robili mieszkańcom i zwierzętom piekło. To oni powinni nam zapłacić odszkodowanie, bo od czerwca do listopada mamy smród – mówiła mieszkanka wsi w Wielkopolsce Romana Bomba.
Z kolei przedstawiciel Zachodnio-Pomorskiego Ośrodka Badań Społeczno-Ekonomicznych Jarosław Urbański stwierdził, że znaczenie ferm hodowlanych dla lokalnej gospodarki i finansów jest minimalne. - Ograniczenie hodowli nie wpłynęło na ceny drobiu, nie są one wyższe. Natomiast o 50 proc. spadła cena działek znajdujących się w pobliżu tych ferm – dodał.
Minister apeluje o umiar
Wiceminister rolnictwa Adam Nowak przekazał, że resort nie przygotował jeszcze stanowiska do żadnego z projektów. Podkreślił jednak, że zakaz powinien być wprowadzony bez narażania budżetu państwa na wysokie odszkodowania. Zaznaczył również, że produkcja zwierzęca jest elementem stabilizującym produkcję rolniczą – w tym roślinną, będącą naturalnym zapleczem pasz.
– Chcielibyśmy, aby brać pod uwagę wszelkie regulacje, mogące w konsekwencji wpływać na te decyzje dotyczące potencjalnej produkcji zwierzęcej, powiązanej z produkcją rolniczą, z kondycją, losami wielu gospodarstw, nie tylko bezpośrednio związanych z hodowlą tych zwierząt, ale tych, które zaplecze paszowe przygotowują – powiedział minister.
Przedstawiciel Polskiego Związku Hodowców Zwierząt Futerkowych przekonywał, że przewidziane w projekcie posłanki Tracz maksymalne 25 proc. odszkodowania jest kwotą, którą hodowcy mogą zarobić podczas jednego dobrego roku prowadzenia działalności. Podkreślił również, że na zakazie zyska konkurująca z branżą futrzarską branża utylizacyjna. Natomiast przedsiębiorcy potrzebują co najmniej dziesięciu lat na spłatę kredytów.
Cena promocyjna: 152.09 zł
|Cena regularna: 169 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 84.49 zł



