Anna P. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od ubezpieczyciela kwoty 300 tys. zł zadośćuczynienia, 24 tys. zł odszkodowania oraz po 2 tys. zł miesięcznie renty z tytułu zwiększonych potrzeb oraz pogorszenia się widoków na przyszłość. Wyjaśniła, że w maju 2012 r. uległa wypadkowi komunikacyjnemu, którego sprawca miał wykupioną polisę OC w pozwanym towarzystwie.

Wiedziała, że jest zachowanie jest zabronione i niebezpieczne

Sąd Okręgowy uwzględnił częściowo powództwo, zmniejszając jednak wysokość zadośćuczynienia do kwoty 169 tys. zł, a odszkodowania do kwoty 21 tys. zł. Przede wszystkim, inaczej niż ubezpieczyciel, przyjął, że powódka przyczyniła się do zaistnienia wypadku w 35%, a nie w 80%.

Warto przeczytaćOd 1 stycznia 2019 roku automatycznie wzrośnie suma gwarancyjna OC

Sprawa dotyczyła skutków wypadku, któremu uległa 16 letnia wtedy powódka, kiedy jadąc na rolkach trzymała się motoroweru kierowanego przez Marcina S., straciła równowagę i upadła na jezdnię. Odniesione obrażenia wywołały u niej stan zagrożenia życia. Kilka następnych lat to czas wizyt u specjalistów i rehabilitacji. Nawet 5 lat po zdarzeniu, nadal kontynuuje leczenie, a obniżenie zdolności intelektualno- poznawczych już się u niej utrwaliło. Biorąc pod uwagę wiek powódki w chwili wypadku, a tym samym zakładany rozwój intelektualny i umysłowy, zdaniem sądu, małoletnia mogła ocenić zarówno nieprawidłowość swojego zachowania, jak i związane z tym ryzyko. Stopień przyczynienia się przyjęty przez ubezpieczyciela był jednak zbyt wysoki. Za zdarzenie w wyższym stopniu odpowiada Marcin S., który jako osoba pełnoletnia i kierowca z uprawnieniami, mógł i powinien przewidzieć skutki zachowania małoletniej. Jako, że wysokość należnego powódce zadośćuczynienia sąd ustalił na kwotę 280 tys. zł, zasądzona suma została proporcjonalnie zmniejszona. Miarkowaniu podlegała też kwota odszkodowania (dotychczasowych wydatków na leczenie). Za przedwczesne sąd uznał żądanie przyznania renty na podstawie art. 444 § 2 k.c.

Sąd odwoławczy nie znalazł podstaw do uwzględniania żadnej z wniesionych apelacji.

Odnosząc się do zarzutów obu stron o błędne określenie kwoty wyjściowej zadośćuczynienia, podkreślił, że nie jest to suma, jak twierdzi powódka rażąco zaniżona, ani tak jak pozwany, rażąco wygórowana. Sąd wziął pod uwagę cierpienia wywołane urazem głowy ze złamaniem kości czaszki i stłuczeniem mózgu, długotrwałą utratę przytomności oraz długotrwałą hospitalizację. Uwzględnił także dalsze konsekwencje intelektualne, poznawcze i osobowościowe, stopień uszczerbku na zdrowiu (20 % psychiczny i 40 % neurologiczny) oraz jego nieodwracalność.

 

Zasadniczy spór dotyczył jednak prawidłowości określenia przez sąd stopnia przyczynienia powódki do doznanej szkody. Sąd zwrócił uwagę, że już 7 letnie dziecko może poruszać się po drodze samodzielnie (art. 43 ustawy prawo o ruchu drogowym), gdyż jest sobie w stanie uświadomić sobie podstawowe zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowego. Stopień rozeznania nastolatka jest już zdecydowanie wystarczający do oceny podstawowych zasad ruchu drogowego. Nawet osoba nie znająca dokładnie przepisów jest w stanie ocenić iż jazda na rolkach za pojazdem mechanicznym, jest z nimi sprzeczna oraz wysoce niebezpieczna. Od małoletniej można więc było oczekiwać zrozumienia następstw swojego zachowania na drodze. I nie chodzi tylko o trzymanie się pojazdu mechanicznego, ale ogólnie o poruszaniu się po drodze publicznej na rolkach. Zasadny jest wobec Anny P. zarzut, że nie przewidziała, choć powinna skutki swojego zachowania. To naruszenie przepisów było przy tym oczywiste, a zachowanie małoletniej krytyczne dla samego zdarzenia - to ona podjęła decyzję o odłączeniu się od pojazdu przy dużej dynamice, nie posiadając wystarczającej techniki jazdy. Z drugiej strony, to kierujący – osoba dorosła, z uprawnieniami do kierowania pojazdem, powinien liczyć się ze skutkami takiej zabawy i odmówić holowania. Jeżeli już się na to zgodził nie powinien osiągać prędkości niebezpiecznej. Ustalona przez sąd proporcja odpowiada zatem stopniowi winy obu stron i nie narusza reguł zmniejszania odszkodowania w oparciu o art. 362 k.c.

Zobacz również jak wygląda przebieg postępowania w tego typu sprawach>>>

Wyrok SA w Krakowie z dnia 2.06.2018 r. I ACa 1419/17.