Komitet Ministrów Rady Europy analizuje obecnie, czy Polska wykonała ten wyrok na poziomie systemowym. W grudniu 2019 r. polski rząd przedstawił raport końcowy, w którym wyraził nadzieję, że podjęte na poziomie generalnym działania okażą się wystarczające do zamknięcia nadzoru Komitetu Ministrów nad tą sprawą. Jednak Helsińska Fundacja Praw Człowieka apeluje do Komitetu Ministrów o wstrzymanie się z podjęciem takiej decyzji. Zdaniem HFPC, inicjowanie i prowadzenie postępowań, które dotyczą odpowiedzialności funkcjonariuszy policji za przypadki tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania wciąż nie spełniają standardów zgodnych z prawami człowieka

Według polskiego sądu pobity, ale nie na policji

Problem powstał na kanwie wydanego 13 czerwca 2019 r. przez Europejski Trybunał Praw Człowieka wyroku w sprawie Bednarz przeciwko. Polsce, w którym stwierdził on naruszenie art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka, tj. zakazu nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania. 
Zgodnie z ustaleniami Trybunału, skarżący został zatrzymany w nocy 23 czerwca 2013 r. przez funkcjonariuszy policji ze względu na spożywanie alkoholu w miejscu publicznym. W trakcie zatrzymania oraz na komisariacie policji miał zostać pobity przez policjantów. Po przeprowadzonym postępowaniu przygotowawczym Sąd Rejonowy w Stalowej Woli zdecydował o utrzymaniu postanowienia prokuratury o umorzeniu postępowania, w którym stwierdzono, że nie został pobity przez funkcjonariuszy policji.

 


ETPC: śledztwo powierzchowne i nieobiektywne

Tymczasem ETPC, stwierdzając naruszenie art. 3 EKPC wskazał, że nie jest przekonany, iż śledztwo zostało przeprowadzone w sposób dostatecznie dokładny i skuteczny. Trybunał uznał za szczególnie niezadowalający fakt, że prokurator bezwarunkowo dał wiarę zeznaniom funkcjonariuszy policji, nie odnosząc się do faktu, że mieli oni interes w rozstrzygnięciu sprawy i zmniejszeniu swojej odpowiedzialności. ETPC zaznaczył, że pomimo tego, że jak uznały władze, zeznania policjantów były spójne i logiczne, to miały one jednakowe brzmienie. Sędziowie zwrócili uwage, że funkcjonariusze policji w swoich zeznaniach zamieścili szczegółowe dane, takie jak adresy świadków uczestniczących w zdarzeniu oraz ich numery PESEL. Zdaniem Trybunału zeznania zawierające takie informacje, które zazwyczaj nie są zawarte w zeznaniach naocznych świadków, zostały przyjęte przez władze w sposób bezkrytyczny. ETPC zwrócił także uwagę na to, że wszyscy znajomi skarżącego, którzy brali udział w zdarzeniu, potwierdzili, że został on pobity przez policjantów, lecz prokuratura oraz sąd uznały ich zeznania za niespójne. Z tego też powodu Trybunał uznał, że śledztwo zostało przeprowadzone w sposób powierzchowny oraz było pozbawione obiektywizmu.

Czytaj: KMPT: Na komendach policji nadal naruszane prawa człowieka>>
 

To w Polsce systemowy problem

Helsińska Fundacja Praw Człowieka wystąpiła do Komitetu Ministrów z wnioskiem o wstrzymanie się z podjęciem takiej decyzji. W jej ocenie, środki wdrożone przez polski rząd w celu wykonania wyroku w tej sprawie są niewystarczające. Zdaniem HFPC, inicjowanie i prowadzenie postępowań, które dotyczą odpowiedzialności funkcjonariuszy policji za przypadki tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania albo karania wciąż napotykają trudności. Na taki sam problem wskazują również organy międzynarodowe.