Przemoc domowa, ucieczka za granicę

Skargę do Trybunału wniosła obywatelka Rumunii i jej dwójka małoletnich dzieci, które - po ojcu - mają także obywatelstwo włoskie. Dzieci urodziły się we Włoszech, gdzie skarżący mieszkali razem z mężem i ojcem, odpowiednio. W 2015 r. matka postanowiła nie wracać z dziećmi do Włoch z wakacji w Rumunii. Mąż skarżącej wszczął postępowanie na podstawie Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, aby uzyskać od rumuńskiego sądu nakaz powrotu dzieci do domu, do Włoch, gdzie było miejsce ich dotychczasowego stałego pobytu. Skarżąca sprzeciwiła się powództwu skarżącego twierdząc, iż dzieci były ofiarami przemocy domowej ze strony swego ojca, a decyzja o pozostaniu w Rumunii podyktowana była koniecznością ucieczki przed jego agresją.

Zobacz analizę: Uprowadzenie dziecka za granicę >

Dzieci były we Włoszech bite i wyzywane, co skarżąca nagrała wiele razy i przedstawiła te nagrania w charakterze dowodu. Zachowanie jej męża z biegiem czasu stawało się coraz bardziej przemocowe. Sądy rumuńskie nie uznały jednak tego argumentu i nakazały powrót dzieci do domu. Sądy stwierdziły, że ojciec dzieci co prawda stosował wobec nich przemoc i siłę fizyczną, lecz były to zachowania okazjonalne i nie powtarzały się wystarczająco często, by spowodować "poważne ryzyko" narażenia dzieci na szkodę fizyczną lub psychiczną w rozumieniu art. 13 Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę. Nadto sądy rumuńskie uznały, iż władze włoskie są w stanie chronić dzieci w przypadku poważnego zagrożenia, jeżeli pierwsza skarżąca powiadomi je o tym. Przed Trybunałem skarżąca zarzuciła, iż decyzja o powrocie dzieci do Włoch stanowiła naruszenie prawa jej i dzieci do poszanowania życia rodzinnego z art. 8 Konwencji o prawach człowieka.

Zobacz analizę: Transgraniczne uprowadzenia rodzicielskie >

Trybunał zgodził się ze skarżącą i potwierdził naruszenie art. 8 Konwencji.

Czytaj: E (jako całość) podpisała konwencję antyprzemocową >>
 

Kary cielesne to dla dziecka "poważne ryzyko"

Trybunał podkreślił, iż stosowanie kar cielesnych w stosunku do dzieci nie może być tolerowane w państwach członkowskich Rady Europy. Państwa-strony Konwencji muszą zdecydowanie przeciwdziałać przemocy domowej zarówno w praktyce, jak i w prawie. Prawo rumuńskie przewiduje całkowity zakaz stosowania kar cielesnych w rodzinie. Jednakże rozstrzygnięcia sądowe w sprawie skarżącej były sprzeczne z tymże zakazem, skoro sądy stwierdziły, iż przemoc domowa miała charakter okazjonalny i nie miała miejsca wystarczająco często, by stanowić "wystarczająco poważne ryzyko" dla dzieci. W rzeczy samej, nawet mimo iż sądy rumuńskie stwierdziły, że dzieci były bite i znieważane przez ojca, co potwierdziły nagrania wideo, to nie przeprowadziły odpowiedniej analizy porównawczej tej okoliczności w stosunku do najlepszego interesu dzieci. Co więcej, sądy nie zbadały, czy dzieciom dalej grozi przemoc ze strony ojca w przypadku powrotu pod jego pieczę, pozostawiając władzom włoskim ich ochronę.

 


Interes dziecka zawsze nadrzędny

Trybunał wskazał w tej mierze, iż zasada wzajemnego zaufania, wynikająca z prawa Unii Europejskiej (rozporządzenie Rady WE nr 2201/2003 z 27 listopada 2003 r. dotyczące jurysdykcji oraz uznawania i wykonywania orzeczeń w sprawach małżeńskich oraz w sprawach dotyczących odpowiedzialności rodzicielskiej Bruksela II bis) nie oznacza, iż państwo, do którego dziecko zostało bezprawnie uprowadzone, jest zobowiązane do nakazania powrotu dziecka do państwa jego dotychczasowego stałego pobytu, jeżeli związane jest z to z powrotem do środowiska, gdzie dziecko jest narażone na poważne ryzyko przemocy domowej. To, że państwo to jest państwem dotychczasowego stałego pobytu, a władze krajowe mają kompetencje do walki z nadużyciami względem dzieci, nie wystarcza, by uzasadnić podjęcie decyzji o powrocie w świetle prawa do poszanowania życia rodzinnego z art. 8 Konwencji.

W konkluzji swego wyroku Trybunał wskazał, że sądy krajowe powinny były zwrócić większą uwagę na ryzyko niedozwolonego traktowania dzieci w przypadku ich powrotu do Włoch. Sądy rumuńskie, zdaniem Trybunału, nie zbadały zarzutu zaistnienia "poważnego ryzyka" z art. 13 Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, uzasadniającego odmowę nakazania powrotu dziecka do państwa swego stałego pobytu, w sposób zgodny z rozumieniem najlepszych interesów dziecka i prawem do ochrony życia rodzinnego z art. 8 Konwencji. Miało tym samym miejsce naruszenie tego artykułu.

Kary cielesne bezwzględnie zakazane

W prawie polskim od 2010 r. obowiązuje zupełny zakaz stosowania kar cielesnych, wyrażony w art. 96(1) kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. W chwili wprowadzenia, zakaz wywołał głośną debatę społeczną i szereg kontrowersji, budząc zwłaszcza sprzeciw ze strony środowisk prawicowych. Tymczasem Trybunał w tej sprawie ponownie potwierdza, iż stosowanie jakiejkolwiek przemocy względem dzieci lub stosowanie innej przemocy domowej jest rażąco sprzeczne ze standardami Konwencji. Sąd krajowy, podejmując postępowanie w sprawie powrotu dziecka do dotychczasowego państwa stałego pobytu na podstawie Konwencji dotyczącej cywilnych aspektów uprowadzenia dziecka za granicę, musi brać również pod uwagę zagrożenie przemocą domową ze strony jego bliskich po powrocie. Zagrożenie takie może stanowić "poważne ryzyko, że powrót dziecka naraziłby je na szkodę fizyczną lub psychiczną" w rozumieniu art. 13 tejże Konwencji i uzasadniać odmowę wydania dziecka na jej podstawie. Brak uwzględnienia najlepszego interesu dziecka oraz bezwzględnego zakazu stosowania kar cielesnych przy takiej analizie może oznaczać naruszenie prawa do poszanowania życia rodzinnego i art. 8 Konwencji o prawach człowieka.

O.C.I. i inni przeciwko Rumunii - wyrok ETPC z 21 maja 2019 r., skarga nr 49450/17.