W tej sprawie chodziło o to, kiedy poszkodowany doznaje szkody w postaci kosztów najmu auta zastępczego. Czy do szkody dochodzi w chwili realnego popełnienia szkody czy w momencie powstania zobowiązania.

Szkoda w momencie wypożyczenia auta

Nie ulega wątpliwości, według art. 361 par. 2 kc, że naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł, oraz korzyści, które mógłby osiągnąć, gdyby mu szkody nie wyrządzono.

Czytaj: UOKiK ukarał firmy za naciąganie na inwestycję w auta na wynajem

Jak wyjaśniała sędzia sprawozdawca Maria Szulc, że wraz z zaciągnięciem zobowiązania przez poszkodowanego zapłaty czynszu najmu dochodzi do szkody, do zmniejszenia się jego majątku poprzez powstanie długu. Wysokość szkody jest równa opłaty za wynajęcie auta.

SN powołał się na uchwałę SN o sygnaturze III CZP 62/08, w której jednoznacznie przyjmuje się, że pojęcie straty jako elementu szkody obejmuje zarówno wymagalne zobowiązania poszkodowanego, wobec osoby trzeciej.

- Nie ma wątpliwości, że uchwały III CZP 5/11 i III CZP 20/17, że sprawca musi ponieść ciężar kosztów - dodała sędzia Szulc. - Wynika z tego, że nie stanowi szkody sama utrata możliwości korzystania z pojazdu tylko wydatki w postaci kosztów najmu, które musza być zapłacone.

Sposób zapłaty za najem

Sąd okręgowy, który zadał pytanie prawne Sądowi Najwyższemu pominął fakt, że we wspomnianych uchwałach nie sformułowano wymagania wyłącznie realnego spełnienia świadczenia przez zapłacenie wynajmującemu - powiedziała sędzia sprawozdawca. - Przesądzono jedynie, że jeśli koszty są ekonomicznie uzasadnione, to przysługuje odszkodowanie. Natomiast nie powiedziano w jaki sposób poszkodowany ma zapłacić czynsz najmu. To znaczy, że od poszkodowanego zależy w jaki sposób zapłaci za wynajęcie auta; czy w sposób realny czy przez przeniesie swojej wierzytelność za rzecz sprawcy na wierzyciela wynajmującego.  Za takim poglądem przemawia polskie prawo obligacyjne - podkreślił SN. - Dokonanie zatem cesji wierzytelności nie wywołuje odmiennego skutku od realnej zapłaty za najem auta zastępczego - wskazał sąd.

Cesja wierzytelności jak zapłata

W stanie faktycznym sprawy do cesji doszło w chwili podpisania umowy najmu. W tym momencie powstały roszczenia w stosunku do sprawcy wypadku, czyli to było tożsame z zapłatą za najem.

Powód Andrzej K. po wypadku drogowym zawarł umowę najmu zastępczego w czasie, gdy jego auto było naprawiane. Jednocześnie w umowie najmu zawarł zapis o przelaniu na rzecz wynajmującego swojej wierzytelności w stosunku do sprawcy szkody i zakładu ubezpieczeń.
Sąd rejonowy oddalił pozew, gdyż jego zdaniem powód nie uzasadnił ani czasu ani przyjętej stawki najmu auta zastępczego. A faktura pro forma przedstawiona przez poszkodowanego nie jest wystarczająca.

Uchwały SN: zwrot wydatków poniesionych
Sąd okręgowy w Łodzi rozpatrujący apelację stwierdził, że sąd okręgowy znane są mu uchwały Sądu Najwyższego z 17 listopada 2011 r., III CZP 5/11 oraz z 24 sierpnia 2017 r., III CZP 20/17, zgodnie z którymi refundacji przez sprawcę i zakład ubezpieczeń, chroniący odpowiedzialność cywilną sprawcy, podlegają wydatki rzeczywiście poniesione przez poszkodowanego na najem pojazdu zastępczego.

Sąd II instancji uznał, że dosłowne stosowanie przedstawionej w nich interpretacji czyni iluzoryczną ochronę prawną osób poszkodowanych w wypadkach komunikacyjnych niemających własnych środków pieniężnych na wynajęcie pojazdu zastępczego, gdy ich samochód zostanie uszkodzony w kolizji, za którą nie ponoszą odpowiedzialności.

- Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze ochronę ubezpieczonego - podsumowała zagadnienie Maria Szulc. - Sytuacja majątkowa poszkodowanego powinna być po wypadku taka, jak przed kolizją - zaznaczyła i dodała, że koszty ekonomiczne nie mogą przekraczać kosztów realnych.

Sygnatura akt III CZP 63/19, uchwała 3 sędziów SN z 13 marca 2020 r.