Biura podróży bez problemów sprzedają bilety do USA, Hiszpanii, Albanii, do Izraela, Czarnogóry i na Maltę, czyli tam, gdzie rząd polski w związku z pandemią zakazał lotów. Dlaczego? Bo to pasażer musi się martwić o dokumenty. Natomiast turyści indywidualni omijają zakazy podróży w ten sposób, że kupują bilety tranzytowe do zakazanych państw i podróżują przez Berlin czy Frankfurt do Ejlatu lub Barcelony i innych 44 państw świata z rządowej listy.

Przedstawiciele biur podróży w ten sposób nie łamią prawa, gdyż twierdzą, że podmiotem ponoszącym ryzyko odwołania lotu nie jest organizator, ale turysta.

Największą przeszkodą w funkcjonowaniu normalnego ruchu lotniczego jest niewiedza co do aktualnego postępowania danych krajów wobec podróżnych z innych państw, gdzie obserwuje się wzrost zakażeń. Dlatego, że codziennie od pięciu do 10 krajów zamyka granicę lotniczą albo wprowadza obostrzenia w postaci kwarantanny dla wjeżdżających. Tak niedawno postąpiła wobec Polski Norwegia i kraje bałtyckie.

Czy zakazy lotów są legalne?

Tymczasem Komisja Europejska krytykuje wprowadzony przez Polskę ze względu na pandemię koronawirusa zakaz lotów dotyczący niektórych krajów. - Są inne środki, które są bardziej odpowiednie, by powstrzymywać rozprzestrzeniania się choroby - oświadczył rzecznik Komisji Europejskiej Christian Wigand.

Zgodnie z prawem UE ograniczenia lotów "muszą być konieczne i proporcjonalne". Jest też obowiązek zgłoszenia takich decyzji KE i innym państwom członkowskim UE - podkreśla rzecznik Komisji.

Zdaniem Adriana Furgalskiego, wiceprezesa zespołu doradców gospodarczych TOR, powinny obowiązywać wspólne europejskie zasady dotyczące obostrzeń w samolotach i lotniskach. Chodzi o jasne wytyczne i przestrzeganie badania temperatury czy zachowywania dystansu w rękawach prowadzących do samolotu czy autobusach lotniskowych.

Innego zdania jest  prof. Genowefa Grabowska, specjalistka prawa międzynarodowego z Uniwersytetu Śląskiego, która twierdzi, że Unia Europejska powinna raczej powołać się w tym przypadku na swobodny przepływ osób, jako jedną z naczelnych zasad.  - Moim zdaniem Komisja Europejska idzie za daleko, wykazuje nadmierną gorliwość, przy czym powołuje się na zalecenia i wytyczne. Wytyczne wskazują, że każde państwo posiada własną strategię zwalczania chorób i może wybrać środki dla niego najodpowiedniejsze; w jednym państwie będzie to dystans, a w innym - gdzie jest małe zaludnienie - dystans nie jest najważniejszy. Wytyczne nie mają mocy bezwzględnie obowiązującej. W zaleceniach Komisji istnieje podskórny element gospodarczy, chodzi o przywrócenie normalnego ruchu turystycznego i pobudzenie przedsiębiorstw - dodaje profesor.  

Jeśli Polska uzna, że obecna strategia jest skuteczna, to ją utrzyma, jeśli nie - to zmieni zasady. Ta lista zakazów jest elastyczna, mogą się pojawić nowe kierunki, które obejmie zakaz i zniknąć dotychczasowe.

Z punktu widzenia prawa europejskiego

Polski Urząd Lotnictwa Cywilnego z kolei zapewnia, że nie ma przepisów, które zabraniają wprowadzenia zakazu lotów. Wskazuje przy tym, że Unia Europejska nie może wprowadzić żadnych sankcji, za wprowadzenie zakazów lotów. Jeśli bowiem chodzi o politykę zdrowotną, kraje członkowskie mogą podejmować własne działania.

W czasie pandemii obowiązują szczególne zasady zawarte w art. 70 i 71 rozporządzenia - Wspólne zasady w dziedzinie lotnictwa cywilnego i utworzenia Agencji Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego ( rozporządzenie nr 2018/1139).

Zgodnie z tymi przepisami, państwo ma prawo niezwłocznie podjąć działania w odpowiedzi na problemy dotyczące bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego, w przypadku, gdy spełnione są wszystkie poniższe warunki:

  1. problem wiąże się z poważnym ryzykiem dla bezpieczeństwa lotniczego i jego rozwiązanie
  2. państwo członkowskie nie ma możliwości odpowiedniego rozwiązania problemu zgodnie z niniejszym rozporządzeniem oraz aktami delegowanymi
  3. podjęte działania są proporcjonalne do wagi problemu.

 

Po powiadomieniu o zakazie lotów Europejska Agencja Lotnictwa oceni bez nieuzasadnionej zwłoki czy warunki określone rozporządzeniu zostały spełnione. Jeśli nie zostały - Komisja może nakazać zmianę tej regulacji.

Zdaniem Małgorzaty Babik z Business Center Club, zalecenia ostrożnościowe związane z ruchem lotniczym w dobie koronawirusa są zasadne. - Jeśli przedsiębiorstwa sugerują własnym pracownikom, aby zaniechali podróży lotniczych w celach prywatnych, a wręcz zakazują podróży służbowych, to państwo też może w ten sposób zadbać o zdrowie swoich obywateli - uważa ekspertka.