Helsińska Fundacja Praw Człowieka wspólnie z kancelarią Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy przygotowała skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w imieniu Konrada Szołajskiego.

Reżyser chciał nagrywać w Sejmie

Pracując nad filmem dokumentalnym „Dobra zmiana”, Konrad Szołajski planował nagrać prace Sejmu. W tym celu dwukrotnie wraz z współpracownikami wystąpił o wydanie kart prasowych uprawniających do wstępu do parlamentu, lecz za każdym razem spotkał się z odmową. Zdaniem Marszałka Sejmu wydanie kart prasowych dokumentalistom nie było możliwe, ponieważ nie są oni dziennikarzami w rozumieniu Prawa prasowego – choć materiał powstawał m.in. dla szwedzkiej telewizji.
- Konrad Szołajski i jego współpracownicy działali w tym zakresie w charakterze dziennikarzy, ponieważ przygotowali z upoważnienia nadawcy film dokumentalny, który miał być wyemitowany w telewizji i tym samym nie było powodów, by odmówić im kart prasowych – ocenia Konrad Siemaszko, prawnik HFPC.

 


Sądy administracyjne: sprawa nie podlega ich kontroli

W lipcu 2018 r. Konrad Szołajski złożył skargę do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie. Na prośbę HFPC skarżącego przed sądami administracyjnymi reprezentował pro bono mec. Maciej Ślusarek z kancelarii Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy.

Czytaj: Wysłannicy międzynarodowych organizacji dziennikarskich krytycznie o zmianach w polskich mediach>>

Wojewódzki Sąd Administracyjny w październiku 2018 r. odrzucił skargę, uznając, że wydanie kart prasowych uprawniających do wejścia do Sejmu nie mieści się w zakresie kontroli sprawowanej przez sądy administracyjne. Konrad Szołajski wniósł skargę kasacyjną, ale w marcu 2018 r. Naczelny Sąd Administracyjny oddalił ją. Zdaniem NSA zaskarżona odmowa wydania kart prasowych dotyczyła zagadnień organizacyjno-technicznych, a kwestia dostępu jest uregulowana w regulaminie Sejmu, co stanowi przejaw tzw. autonomii regulaminowej tego organu.

Marszałek decyduje arbitralnie

- Bezpośrednia obecność mediów w Sejmie ma kluczowe znaczenie dla prawa opinii publicznej do uzyskiwania informacji na temat działań jej przedstawicieli w parlamencie. Kwestią dostępu do Sejmu nie może zależeć wyłącznie od arbitralnej decyzji Marszałka Sejmu. Tymczasem pan Szołajski nie miał żadnej możliwości skutecznego zakwestionowania odmowy w jego sprawie – ani w ramach procedury ubiegania się o kartę prasową, ani przed sądem administracyjnym – mówi Konrad Siemaszko z HFPC. - Dlatego w skardze przygotowanej wspólnie z kancelarią Leśnodorski, Ślusarek i Wspólnicy zwróciliśmy uwagę, że doszło do naruszenia swobody wypowiedzi (pozyskiwania informacji na potrzeby filmu dokumentalnego), prawa do sądu (sądowej kontroli decyzji Marszałka) oraz prawa do skutecznego środka odwoławczego (możliwości odwołania się od odmowy wydania kart) – dodaje.