Skargę do Trybunału wniosła norweska prawniczka, która poczuła się urażona komentarzami internautów zamieszczonymi na norweskim internetowym portalu informacyjnym. Skarżąca wystąpiła do krajowego sądu cywilnego z powództwem o zadośćuczynienie za naruszenie jej dóbr osobistych. Powództwo nie zostało uwzględnione. Przeciwnicy procesowi skarżącej argumentowali, iż nie wiedzieli o spornych komentarzach, a kiedy się o nich dowiedzieli, to natychmiast zostały usunięte.

Sąd norweski przyjął, iż zadośćuczynienie za naruszenie dobrego imienia mogłoby w tym przypadku zostać uwzględnione jedynie wówczas, gdyby wykazano winę po stronie wydawcy portalu. Wydawca wykazał się wystarczającą starannością w zapobieganiu naruszeniom dóbr osobistych skarżącej: na administrowanym przez wydawcę forum internetowym znajdowały się przyciski dla sygnalizowania naruszeń netykiety, a zniesławiające komentarze były usuwane na bieżąco. Przed Trybunałem skarżąca zarzuciła, iż takie rozstrzygnięcia sądów krajowych stanowiły naruszenie jej prawa do ochrony dobrego imienia z art. 8 Konwencji o prawach człowieka.

Trybunał nie zgodził się z tym stanowiskiem i nie potwierdził naruszenia art. 8 Konwencji.

Czytaj: SN: portale plotkarskie muszą uważać, by nie naruszyć prywatności celebrytów>>
 

Najważniejsza równowaga w ochronie sprzecznych interesów

Trybunał uznał, iż przedmiotem tej sprawy był zarzut niewłaściwej ochrony prawa skarżącej do poszanowania dobrego imienia przez norweskie władze. W tej mierze należało wskazać na ustaloną już linię orzeczniczą Trybunału, zgodnie z którą w sprawach tego rodzaju pojawia się konflikt sprzecznych interesów w sprawie. Chodzi tutaj, z jednej strony, o prawo skarżącej do poszanowania jej dobrego imienia z art. 8 Konwencji, oraz, z drugiej strony, o wolność wyrażania opinii na forum internetowym chronioną w art. 10 Konwencji o prawach człowieka. W sytuacji konfliktu podstawowych praw i wolności obowiązkiem krajowych organów władzy jest wypracowanie sprawiedliwej równowagi pomiędzy interesami stron.

Zdaniem ETPC żadne ze wskazanych praw nie jest bezwzględne i nieograniczone, przy czym przy dokonywaniu proporcjonalności ograniczenia sąd winien brać pod uwagę takie okoliczności, jak kontekst powstania spornych komentarzy internetowych, środki stosowane przez wydawcę portalu internetowego dla zapobiegania zniesławieniom, reakcja wydawcy na komentarze naruszające dobra osobiste innych osób, możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności faktycznych autorów komentarzy internetowych, skutki postępowania krajowego dla wydawcy portalu internetowego i tym podobne.

 


Portal musi szybko reagować na zniesławiające komentarze

W omawianej sprawie sądy norweskie uznały przede wszystkim, iż sporne komentarze nie stanowiły mowy nienawiści ani nie uchybiały w inny sposób godności skarżącej. Prawdą jest, iż skarżącej trudno byłoby ścigać anonimowych internatów osobiście, lecz to nie stanowiło okoliczności rozstrzygającej sprawę. Istotą sprawy okazały się być środki zapobiegawcze i zaradcze zastosowane przez pozwany portal internetowy. Przede wszystkim, fora internetowe na portalu były monitorowane przez moderatorów. Po drugie, przy każdym wpisie widniał przycisk umożliwiający internautom zaraportowanie sprzecznych z prawem treści. Możliwe było również raportowanie naruszeń za pomocą wiadomości e-mailowej. W tej sprawie jeden ze spornych komentarzy został skasowany przez moderatora jeszcze przed tym, jak skarżąca zdołała powiadomić portal o swych zastrzeżeniach. Pozostałe komentarze zostały usunięte niezwłocznie po powiadomieniu wydawcy. Sądy krajowe, a za nimi Trybunał w Strasburgu, stwierdziły, iż wydawca portalu zareagował odpowiednio i niezwłocznie, a tym samym nie może ponosić ubocznej odpowiedzialności cywilnej za ewentualne naruszenie dóbr osobistych skarżącej przez anonimowych internautów. Ograniczenie praw skarżącej z art. 8 Konwencji było uzasadnione i proporcjonalne, stąd nie miało miejsca naruszenie jej praw podstawowych.

Prawo Internetu w procesie ewolucji

Omawiany wyrok stanowi kolejne ważne rozstrzygnięcie Trybunału w dziedzinie ochrony prawa do dobrego imienia osób w Internecie, potwierdzające stanowisko przyjęte przez Trybunał w wiodącym wyroku Wielkiej Izby z 16 czerwca 2015 r., skarga nr 64569/09, Delfi As przeciwko Estonii.

Prezentowana linia orzecznicza Trybunału ma duże znaczenie dla wykładni polskich przepisów prawa chroniących prawo do dobrego imienia osoby, to jest art. 212 kodeksu karnego i art. 23 i art. 24 kodeksu cywilnego. Wyrok Trybunału sprowadza się w tej mierze do prostej zasady: jeżeli wydawca portalu internetowego lub strony internetowej nie chce odpowiadać za komentarze anonimowych internautów, które naruszają prawa innych osób, musi wdrożyć odpowiednie środki zapobiegawcze i zaradcze. Do środków takich należy możliwość sprawnego raportowania zniesławiających treści oraz niezwłoczne ich usuwanie przez administratora strony. W świetle spójnego orzecznictwa Trybunału, takie działanie zwalnia portal internetowy z odpowiedzialności za naruszenie dóbr osobistych, nawet jeżeli indywidualne dochodzenie roszczeń od anonimowych internautów przez osobę zainteresowaną będzie utrudnione.

Høiness przeciwko Norwegii - wyrok ETPC z dnia 19 marca 2019 r., skarga nr 43624/14.