UOKiK twierdzi, że przeprowadzonych na jego zlecenie badań wynika, że opiniami i porównaniami zamieszczanymi w sieci przy swoich wyborach kieruje się 93 proc. osób kupujących w internecie. Wpływ oceny innych klientów jest istotny w podjęciu ostatecznej decyzji zakupowej. Dlatego nieuczciwi przedsiębiorcy są gotowi zapłacić za pozytywne, chociaż nieprawdziwe recenzje.

- Opinie i recenzje publikowane w internecie mają wpływ na podejmowane przez konsumentów decyzje. Te nieprawdziwe zakłamują obraz rynku, naruszają prawo konsumentów do rzetelnej informacji oraz zaburzają funkcjonowanie uczciwej konkurencji. Zamieszczanie fałszywych lub zniekształconych opinii jest prawnie zakazane - mówi Tomasz Chróstny, prezes UOKiK.

Czytaj w LEX: Praktyki rynkowe wprowadzające w błąd w działalności reklamowej interpretacji pojęcia „przeciętny konsument”. Glosa do wyroku SN z dnia 4 marca 2014 r., III SK 34/13 >>>

Czytaj: ​UOKiK sprawdza firmy handlujące opiniami o produktach>>

Fałszowanie opinii ukarane

Jak informuje UOKiK, Agencja City Damian Trzciński z Poznania, która zajmuje się szeroko rozumianymi internetowymi usługami marketingowymi, w tym również pozyskiwaniem opinii do wizytówek Google, w taki sposób reklamowała swoje usługi: „Pozyskaj pozytywne opinie w Google”, „Posiadasz negatywne opinie w Google Maps? Pomożemy Ci je poprawić”. 

W wyniku trwającego od sierpnia 2022 r. postępowania Prezes UOKiK uznał stosowane przez przedsiębiorcę praktyki za nieuczciwe i nałożył na niego karę w wysokości 40 tys. zł. Ponadto właściciel firmy musi poinformować o wydanej decyzji w wykorzystywanych przez siebie serwisach.

Czytaj też: Wprowadzenie w błąd co do tożsamości producenta lub produktu (o wykładni art. 13 u.z.n.k.) >>>

Czytaj też: Ochrona konsumenta w branży mody >>>

 

Fikcyjne komentarze według cennika

UOKiK ustalił, że przedsiębiorca umyślnie wprowadzał konsumentów w błąd co do opiniowanych firm, w tym ich renomy, jakości usług czy oferowanych produktów. Z oferty Agencji City mógł skorzystać każdy i zamówić określoną liczbę pozytywnych recenzji. W cenniku dostępnych było 6 pakietów od small do premium, w tym ostatnim można było za 1200 zł kupić 100 opinii. W ramach działalności agencja tworzyła i zamieszczała w wizytówkach Google Maps fikcyjne komentarze. Recenzje były formułowane bez uprzedniego przetestowania produktów czy sprawdzenia rzetelności zleceniodawców. Co więcej, zlecający często mieli wpływ na brzmienie publikowanych opinii, a nawet sami je tworzyli, podczas gdy sama treść recenzji sugerowała wręcz przeciwnie: wiarygodność i niezależność.

- Reputacja przedsiębiorców powinna wynikać z rzetelnych informacji i rzeczywistych doświadczeń konsumentów. Fałszywe opinie wprowadzają konsumentów w błąd – zwłaszcza te, które sprawiają wrażenie autentycznych i sporządzonych przez klientów, którzy faktycznie skorzystali z usług danego przedsiębiorcy. Takie manipulacyjne działania sztucznie zawyżają ocenę danej firmy i zakłócają uczciwość gry rynkowej. To niekorzystne zarówno dla konsumentów, jak i zdrowej konkurencji – wyjaśnia Tomasz Chróstny.

Publikowanie pozytywnych lub neutralnych opinii i ocen

UOKiK poinformował też, że jego Prezes przedstawił zarzuty firmie J&J Jakub Brożyna. Przedsiębiorca za pośrednictwem strony Seosklep24.pl oferował usługę „Opinie w Google Maps”, która obejmowała publikowanie pozytywnych lub neutralnych opinii i ocen w ramach wizytówek Google Maps. Treść opinii była generowana automatycznie, tworzona na zlecenie lub dostarczana przez zlecające firmy. Z ustaleń UOKiK wynika, że te działania miały przede wszystkim na celu lepsze pozycjonowania tych firm w internecie. Informacje o nich mogły pojawiać się wyżej w wynikach wyszukiwania przeglądarki Google i dzięki temu docierać do szerszego grona odbiorców.

Czytaj też: Informowanie konsumentów o obecności glutenu bądź jego braku w składzie środków spożywczych - aspekty prawne i praktyczne >>>