Najwięcej wątpliwości ekspertów budzi przesyłanie zdjęć z telefonu do zasobów firmy, co nie jest wprost komunikowane użytkownikom. Żeby móc korzystać z aplikacji FaceApp, trzeba wyrazić zgodę na dostęp do zdjęć na telefonie - i to nie tylko tego, które będzie postarzone, ale wszystkich.

Ministerstwo Cyfryzacji już analizuje aplikację

- W moich mediach społecznościowych wysyp zdjęć z #FaceApp. Ze sklepu Google Play apka pobrana ponad 100 mln razy - ktoś zupełnie za darmo zgromadził sobie całkiem sporą bazę danych. Jak z niej skorzysta? Warto sprzedawać swoje dane po cenie chwili rozrywki? - napisała na Twitterze Wanda Buk, wiceminister w Ministerstwie Cyfryzacji.

Ministerstwo Cyfryzacji dostrzegło możliwe ryzyka związane z nieodpowiednią ochroną prywatności użytkowników i opublikowało w tej sprawie oficjalny komunikat. Zapewnia, że kwestia możliwego ryzyka naruszenia prywatności użytkowników będzie przedmiotem analizy, którą przeprowadzi Departament Zarządzania Danymi Ministerstwa Cyfryzacji. Na podstawie jej wyników zapadnie decyzja o ewentualnych dalszych krokach.

Zobacz procedurę w LEX: Zgłaszanie naruszenia ochrony danych osobowych organowi nadzorczemu >

Dodatkową kwestię analizuje natomiast CSIRT NASK (to zespół monitorujący polską cyberprzestrzeń, reagujący na incydenty). Jego rolą jest sprawdzenie aplikacji pod kątem bezpieczeństwa informacji – m.in. ustalenie, gdzie trafiają dane użytkowników. Jej wyniki powinniśmy poznać niebawem.

 

Aplikacje mobilne dla dzieci i młodzieży pod lupą

Dodatkowo, eksperci CSIRT NASK na bieżąco i stale będą analizowali - pod kątem bezpieczeństwa (danych, informacji, itp.) - dostępne aplikacje mobilne kierowane do dzieci i młodzieży.

- W zależności od wniosków podejmiemy decyzję o ewentualnych dalszych działaniach – mówi minister cyfryzacji Marek Zagórski. – Nie chcemy utrudniać życia użytkownikom. Chcemy ich przede wszystkim edukować i uświadamiać im, że czasem na pozór błaha zabawa, może mieć poważne skutki. Dlatego uruchomimy też specjalny punkt konsultacyjny – dodaje szef MC.

Czytaj też: Do sieci wyciekły dane 5 milionów Bułgarów >

Jak będzie działał? Każdy kto będzie miał jakąkolwiek wątpliwość dotyczącą bezpieczeństwa aplikacji będzie mógł zapytać ekspertów NASK, czy jego obawy są słuszne. Wystarczy, że zgłosi je zespołom CERT Polska (incydent.cert.pl) lub Dyżurnet (dyzurnet@dyzurnet.pl), którzy odpowiedzą na jego pytania.

- Chcemy, aby takie punkty konsultacyjne pojawiły się w całym kraju. Pracujemy nad tym – mówi minister cyfryzacji Marek Zagórski. – Planujemy ponadto kampanię edukacyjno-informacyjną poświęconą szeroko rozumianemu bezpieczeństwu w sieci – dodaje szef MC.

Czytaj w LEX: Zgłaszanie naruszeń ochrony danych osobowych organowi nadzorczemu >

Ostrożność wskazana przy każdej mobilnej nowince

Poniżej rady Ministerstwa Cyfryzacji dla tych, którzy ochoczo instalują wszystkie mobilne nowinki:

  • upewniajcie się, że zainstalowane aplikacje są bezpiecznie skonfigurowane i chronią Waszą prywatność,
  • instalacja i/lub konfiguracja aplikacji mobilnej często wymaga udzielenia jej pewnych uprawnień – zastanówcie się dwa razy zanim nadacie jej te uprawnienia, pomyślcie czy naprawdę potrzebujecie ich wszystkich do wykonywania swoich funkcji,
  • pobierajcie aplikacje tylko z zaufanych i bezpiecznych źródeł,
  • każda aplikacja może posiadać luki, których efektem jest naruszenia kwestii prywatności  - instalujcie tylko te aplikacje, których potrzebujecie i z których korzystacie,
  • usuńcie aplikacje, z których nie korzystacie.