Powódka Hanna G. wniosła o zobowiązanie pozwanego Romana G. do złożenia oświadczenia woli przenoszącego na powódkę prawo własności nieruchomości, tj. lokalu mieszkalnego, o łącznej powierzchni 76,50 mkw.  Chodziło o cofnięcie darowizny z powodu niewdzięczności.

Czytaj też: Umowa powrotnego przeniesienia przedmiotu umowy darowizny wobec rażącej niewdzięczności obdarowanego >

Spór o opiekę

Matka bowiem przepisała na syna mieszkanie licząc na opiekę na starość. Tymczasem - jak napisała w pozwie -   przejawia negatywny, pozbawiony szacunku, stosunek do powódki, nie wykazuje żadnego zainteresowania jej osobą i stanem jej zdrowia, nie wspiera jej i nie pomaga w utrzymaniu. Ponadto podniosła, iż pozwany w sposób podstępny próbował umieścić ją w Domu Pomocy Społecznej. Zachowanie pozwanego i jego nastawienie do powódki są więc rażąco niewdzięczne. 

Sprawdź PROCEDURĘ: Postępowanie w sprawie z powództwa o zobowiązanie pozwanego do złożenia określonego oświadczenia woli w celu wykonania obowiązku zwrotu nieruchomości będącej przedmiotem odwołanej darowizny (art. 898 i 900 oraz 64 k.c.) >

Syn w odpowiedzi zaprzeczył wszystkim twierdzeniom zawartym w pozwie. Ponadto wskazał, że pomagał powódce sfinansować mieszkanie będące przedmiotem umowy darowizny zawartej między stronami oraz że zgodnie umówili się, że nie będą ustanawiać na rzecz powódki umowy dożywocia, a jedynie służebność mieszkania.

Wskazał również, że przez cały czas wspomagał powódkę finansowo, interesował się jej stanem zdrowia oraz monitorował, czy zaspokajane są jej potrzeby.

Czytaj też: Rozliczanie darowizny w CIT na przykładach >>>

Darowizna notarialna

Sąd ustalił, że 12 maja 2017 roku aktem notarialnym, pomiędzy powódką a pozwanym została zawarta umowa darowizny lokalu.

Na mocy tejże umowy, pozwany ustanowił na nabytym lokalu mieszkalnym, nieodpłatną i dożywotnią służebność osobistą mieszkania na rzecz powódki, polegającą na prawie korzystania przez nią z całego lokalu mieszkalnego i urządzeń wspólnych.

Po zawarciu umowy darowizny w mieszkaniu przeprowadzony został remont. W pewnym czasie stan zdrowia powódki pogorszył się. Zaczęła miewać trudności z chodzeniem, załatwianiem potrzeb fizjologicznych i z podstawowymi czynnościami życia codziennego, wobec czego wymagała pomocy osób trzecich. Matka była osobą leżącą. Z inicjatywy pozwanego została objęta wsparciem Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w P.

Sprawdź też: Babiarz Stefan "Spadek i darowizna w prawie cywilnym i podatkowym" >

Umieszczenie w domu pomocy

Od lipca 2018 roku do czerwca 2019 roku opiekowała się nią pracownika MOPS A. B.. Wówczas pozwany, ponieważ mieszkał w Anglii, kontaktował się z nią telefonicznie w celu uzyskania informacji o stanie zdrowia matki.

Ze względu na załamanie stanu zdrowia powódki, w grudniu 2018 roku jej bracia, pozwany oraz pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w P. spotkali się, by omówić kwestię opieki nad powódką.

W konsekwencji uczestnicy spotkania stwierdzili, że najlepszym rozwiązaniem byłoby umieszczenie powódki w domu pomocy społecznej, w którym miałaby zapewnioną profesjonalną i stałą opiekę.

Czytaj też: Zaniedbywanie obowiązków rodzinnych względem darczyńcy jako przejaw rażącej niewdzięczności obdarowanego >

Powódka dowiedziawszy się o naradzie i wnioskach rodziny, wyraziła zgodę na propozycję o umieszczeniu jej w ośrodku. W dniu 19 grudnia 2018 roku, w obecności syna, dobrowolnie złożyła wniosek o zakwaterowanie jej w domu pomocy społecznej.

Od tego czasu Hanna G. przestała odzywać się do syna.

Po pewnym czasie od pracowników Miejskiego Domu Pomocy Społecznej pozwany dowiedział się, że powódka wycofała wniosek i zrezygnowała z pobytu w placówce.

Pozew o zwrot przedmiotu darowizny - WZÓR DOKUMENTU >

Przez cały czas pozwany, mimo iż rzadko odwiedzał powódkę, regularnie wspierał ją finansowo. W tym celu przelewał środki m.in. na konto przeznaczone dla matki na opiekę. Z inicjatywy pozwanego powódka otrzymała również tzw. „przycisk życia”, który po czasie został jej odebrany przez Urząd Miasta, ze względu na to, iż powódka regularnie go nadużywała. Dzwoniła w nocy na Straż Pożarną prosząc m.in. o przełożenie kołdry czy zmianę pampersa.

 

 

Sąd: nie było niewdzięczności

Sąd Okręgowy w Poznaniu oddalił powództwo o cofnięcie darowizny, gdyż nie dopatrzył się niewdzięczności pozwanego. Stwierdził, że stosownie do art. 898 pa. 1 k.c. darczyńca może odwołać darowiznę nawet już wykonaną, jeżeli obdarowany dopuścił się względem niego rażącej niewdzięczności.

W myśl art. 900 k.c. odwołanie darowizny następuje przez oświadczenie złożone obdarowanemu na piśmie. Co w tym wypadku nastąpiło, ale pozwany nie dostosował się do niego. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem sądów, skuteczne oświadczenie odwołujące darowiznę nieruchomości z powodu rażącej niewdzięczności nie powoduje przejścia własności nieruchomości z obdarowanego na darczyńcę, lecz stwarza po stronie obdarowanego obowiązek złożenia oświadczenia woli o powrotnym przeniesieniu własności na darczyńcę.

Czytaj też: Pojęcie rażącej niewdzięczności obdarowanego jako podstawy odwołania darowizny w kontekście korzystania przez niego z udzielonego mu majątku >

Krzywdzące zachowanie

Pod pojęciem rażącej niewdzięczności podchodzi tylko takie zachowanie się obdarowanego, polegające na działaniu lub zaniechaniu, skierowane bezpośrednio lub nawet pośrednio przeciwko darczyńcy, które poddane rozsądnej ocenie, musi być uznane za wysoce niewłaściwe i krzywdzące darczyńcę. Dodatkowo stopień natężenia i jej amoralny wydźwięk musi być na tyle wysoki, że u każdego postronnego obserwatora wywołałby dezaprobatę.

Dlatego pod pojęciem "rażącej niewdzięczności" podpadają przede wszystkim przestępstwa skierowane przeciwko życiu, zdrowiu, czci i godności osobistej, a wreszcie przeciwko majątku darczyńcy.

Sąd stwierdził, że syn nie dopuścił się żadnego przestępstwa przeciwko powódce oraz nie naruszył obowiązków wynikających ze stosunków osobistych łączących go z powódką, jak np. celowa odmowa udzielenia pomocy w chorobie, mimo oczywistej ku temu możliwości.

Jak stwierdził sąd - czyny dowodzące niewdzięczności muszą świadczyć o znacznym natężeniu złej woli obdarowanego. Sąd podkreślił, iż w toku postępowania ustalono, że pozwany czynił starania by zapewnić powódce jak najlepsze warunki mieszkalne i opiekę. 

Podczas postępowania dowodowego wielokrotnie wskazywano, iż w czasach  dzieciństwa pozwanego Romana G. spotykały nieprzyjemne, bolesne i niewłaściwe zachowania ze strony matki. Choć w toku procesu nie udowodniono, iż pozwany był przez powódkę molestowany seksualnie, to nawet inne jej zachowania wobec niego miały bezpośredni wpływ na jego życie i sposób kształtowania relacji.

W konsekwencji sąd uznał, że zachowanie syna wobec matki nie było nieoralne i krzywdzące. 

Sygn. akt XIV C 516/20, wyrok Sądu Okręgowego w Poznaniu z 28 kwietnia 2022 r.

 

Adam Brzozowski, Wojciech Kocot, Elżbieta Skowrońska-Bocian

Sprawdź  
POLECAMY