Sprawa wyraźnie została postawiona podczas zorganizowanego w miniony weekend zgromadzenia warszawskiej izby, które przyjęło uchwałę dotyczącą wprowadzenia możliwości wykonywania zawodu na umowę o pracę, z wyłączeniem obron w sprawach karnych. I zgodnie z nią Zgromadzenie Izby Adwokackiej w Warszawie rekomenduje "delegatom na Krajowy Zjazd Adwokatury popieranie tych kierunków aktywności samorządu adwokackiego, w tym zwłaszcza Naczelnej Rady Adwokackiej oraz jej organów" opowiadając się za wprowadzeniem takich rozwiązań.

Czytaj: Warszawscy adwokaci za ograniczeniem zakazu reklamy i możliwością pracy na umowę>>

To nie pierwszy taki ruch samorządu warszawskiego. Wcześniej była ankieta przeprowadzona z inicjatywy członków ówczesnego prezydium ORA w Warszawie - Michała Fertaka i Katarzyny Gajowniczek-Pruszyńskiej. Wynika z niej, że blisko 90 proc. biorących w niej udział adwokatów i aplikantów chce podjęcia działań zmierzających do cofnięcia zakazu zatrudnienia na umowę o pracę. Tego typu rozwiązanie popiera zresztą m.in. adwokat Mikołaj Pietrzak, dziekan warszawskiej ORA. 

- Jestem przekonany, że dojrzeliśmy do momentu, w którym trzeba rozpocząć rozmowy na ten temat z innymi izbami i Naczelną Radą Adwokacką. Dzisiaj znajdziemy bardziej podatny grunt niż kilka lat temu, powołując się choćby na wyniki tej ankiety, które są jednoznaczne - mówi i dodaje, że tego rodzaju kwestie, które tak bardzo poważnie zmieniają postrzeganie zawodu i możliwości jego wykonania, wymagają by środowisko do nich dojrzało. - To czasem jest zmiana pokoleniowa, zmiana rynku, charakteru adwokatury i to są zjawiska, która muszą się nałożyć, by powstał swoisty moment konstytucyjny dla tak ważnych zmian. Tradycyjnie łączono z umową o pracę zagrożenie dla niezależności adwokackiej, która jest niezbędna, by efektywnie pomagać ludziom, bronić interesów naszych klientów -wskazuje. 

I tu może być zasadniczy problem bo zapału do takich zmian nie widać ani wśród obecnych władz NRA ani w wypowiedziach kandydatów na prezesa adwokatury. 

Czytaj: Wraca sprawa umów o pracę dla adwokatów - warszawski samorząd zdecydowanie na "tak">>

Umowa o pracę "tak", ale nie zawsze

Dopuszczenie do wykonywania zawodu na podstawie umowy o pracę to kwestia pojawiająca się w przestrzeni samorządowej od dłuższego czasu, jednak dopiero COVID-19 i pogłębiający się kryzys na rynku usług prawniczych spowodował, że coraz częściej jest poruszany, głównie wśród młodszego pokolenia adwokatów, którzy wskazują w tym zakresie na uregulowania obowiązujące u radców prawnych.  Zgodnie z art. 8 ustawy o radcach prawnych, radca wykonuje zawód w ramach stosunku pracy, na podstawie umowy cywilnoprawnej, w kancelarii radcy prawnego oraz w spółce, za wyjątkiem ust. 6 - czyli pomocy prawnej polegającej na występowaniu przez niego w charakterze obrońcy w sprawach o przestępstwa i przestępstwa skarbowe. Z kolei zgodnie z art. 9 ust. 4 radcy prawnemu nie można polecać wykonania czynności wykraczającej poza zakres pomocy prawnej. 

Czytaj w LEX: Funkcjonowanie kancelarii prawnej i środki prawne w praktyce w sytuacji stanu zagrożenia epidemicznego >

 

Zwolennicy zmian w ustawie Prawo o adwokaturze chcieliby pójść w podobnym kierunku, z wyłączeniem możliwości pracy na umowę w przypadku adwokatów podejmujących się obrony w sprawach karnych, a także obrony w sprawach o wykroczenia, czy w sprawach dyscyplinarnych.  

- Sprawa zatrudnienia adwokatów na umowę pracę była przez lata tematem, o którym nawet nie dyskutowano. Wydawało się to oczywiste chociażby ze względu na świadczony rodzaj pomocy prawnej w postaci obrony w sprawach karnych i konieczności zachowania pełnej niezależności. Przez ostatnie kilka lat rzeczywistość, która nas otacza, uległa zasadniczej zmianie. Otwarcie zawodu, wymiana pokoleniowa, różnorodny charakter świadczonej pomocy prawnej doprowadziły do tego, że środowisko odczuwa negatywne konsekwencje braku wyboru możliwości zatrudnienia się na umowę o pracę. A ponieważ są to przeważnie głosy ze środowiska adwokatów, którzy nie piastują stanowisk funkcyjnych w samorządzie i głównie z dużych miast, Warszawa zdecydowała się na ankietę w tej sprawie - mówiła portalowi jej współautorka, adwokat dr Katarzyna Gajowniczek-Pruszyńska.

Adwokat Pietrzak też nie ma wątpliwości, że sprawa jest do uregulowania.  - Adwokacki stosunek pracy można obudować w takie ograniczenia, które sprawią, że adwokat, mając zabezpieczenie społeczne, wynikające z umowy o pracę - poczucie bezpieczeństwa w czasach, kiedy jest to szczególne ważne - może jednocześnie zachować niezależność w sferze treści pomocy prawnej. Można wprowadzić np. zakaz wydawania polecenia przez pracodawcę co do treści udzielanych porad prawnych lub innej pomocy prawnej. Rzeczą samorządu jest dopilnować, by ta teoria była również w praktyce egzekwowana. By adwokat miał bezpieczeństwo wynikające z umowy o pracę, a jednocześnie zachował niezależność co do tego jakiej udziela porady - wskazuje. 

Czytaj: Adwokaci chcą umów o pracę, bo kancelarie podupadły w pandemii>>

"Warszawa" się wyrywa vel zagrożenie dla fundamentów adwokatury 

W nieoficjalnych rozmowach z członkami NRA nie widać jednak zbytniego zapału do tego pomysłu. Wybija się natomiast kwestia konsekwencji, choćby takich, że może to zrodzić pytania o sens oddzielnych zawodów - adwokatów i radców prawnych. Podnoszona jest jest też ponad 100-letnia tradycja polskiej adwokatury i istota wolnego zawodu adwokata. Etos zawodu oraz fakt, że adwokatom nie wolno łączyć m.in. takich zajęć, które uwłaczałyby godności zawodu i ograniczały ich niezależność. Wraca też argument, że adwokat, wykonując swój zawód, korzysta z pełnej swobody i niezależności, w tym niezależności od sugestii klienta i jest zobowiązany do zachowania tajemnicy adwokackiej.

- To nasza ustawa zabrania nam wykonywania pracy na podstawie umowy o pracę i w mojej ocenie ma to głębokie uzasadnienie, wynikające z niezależności, która nierozerwalnie wiąże się z zawodem adwokata. Przypomnijmy, radcowie prawni, którzy mogą pracować i na etacie i w kancelariach, zawalczyli w 2012 r. o przepisy uprawniające ich do obrony w sprawach karnych. Wówczas pokazaliśmy, że radca prawny na etacie nie będzie w sposób właściwy mógł, bez przymiotu niezależności, reprezentować interesów osób w sprawach karnych. Jakim byłby bowiem obrońcą, jeśli jednocześnie byłby prawnikiem w urzędzie państwowym - mówi pytany o to adwokat Jacek Trela, prezes NRA, ubiegający się o kolejną kadencję. 

I dodaje, że temat jest gorący, bo głównie dotyczy młodych adwokatów, adwokatek, w związku z ubezpieczeniami społecznymi i z urlopami rodzicielskimi. - Wszyscy ci, którzy dążą do tego żeby adwokaci mogli pozostawać w stosunku zatrudnienia, muszą sobie z tego zdawać sprawę. Zapewne wtedy wykształci się taki podział, że będą prawnicy na etatach i niezależni. Ja zwolennikiem takiego połączenia nie jestem. Jeśli oba samorządy zdecydują, że do niego może dojść to inna sprawa, ale teraz ani adwokaci, ani radcy tego nie chcą - dodaje Trela. 

Czytaj: Aplikacja coraz cenniejsza w prawniczym CV - samorządy chcą ją doskonalić>>

Co w warszawskiej uchwale? 

Podstawą przyjętej przez zgromadzenie uchwały był wniosek adwokatki Małgorzaty Sander. Zgodnie z nią prace NRA powinny uwzględniać dbałość o zachowanie niezależności adwokackiej w ramach stosunku pracy, w szczególności w zakresie wydanych opinii czy zajmowanych stanowisk w toku postępowania. 

Projekt - jak w niej wskazano - ma dopuszczać wykonywanie zawodu adwokata zatrudnionego na podstawie umowy o pracę w kancelarii adwokackiej lub zespole adwokackim, w spółce cywilnej lub osobowej, w której wspólnikami są adwokaci, radcowie prawni, rzecznicy patentowi, doradcy podatkowi lub prawnicy zagraniczni wykonujący stałą praktykę, u innego pracodawcy, o ile adwokat działa jedynie dla tego pracodawcy w ramach stosunku pracy (prawnicy wewnętrzni), pod warunkiem poinformowania właściwej Izby i pracodawcy i ewentualnym udzieleniu dodatkowych wyjaśnień na żądanie Izby.

Podobny wniosek złożyli też adwokaci dr Kamil Szmid i Karol Pachnik. - Naszym zadaniem jest dostosowywać się do tego, co dzieje się dookoła i np. uelastyczniać opłacanie składek. Wielu adwokatom najbardziej przeszkadza obecnie brak możliwości zawierania umowy o pracę, która w tym czasie dawałaby im większą stabilizację i bezpieczeństwo - mówił w rozmowie z Prawo.pl Szmid. 

Zobacz w LEX: Szanse i ryzyka dla kancelarii obsługujących przedsiębiorstwa w dobie koronawirusa - nagranie z webinarium >
 

Adwokat jak radca - po co odrębne samorządy

Na problem niwelowania różnic między adwokatami a radcami zwracał uwagę - w rozmowie z portalem  -  wiceminister Sebastian Kaleta, który sam jest radcą prawnym. Podkreślał, że "osobiście popiera ustalenie reguł zatrudnienia adwokatów analogicznie do sytuacji radców prawnych". Ale i dodał: Przyjęcie takiego rozwiązania zlikwidowałoby ostatnią różnicę w funkcjonowaniu obu zawodów, co rodziłoby pytanie o funkcjonowanie dwóch osobnych samorządów. 

Sprawdź w LEX: Czy w urzędzie możliwe jest jednoczesne zatrudnienie dwóch radców prawnych - jedna osoba na podstawie umowy o pracę, a drugi radca prawny na podstawie umowy zlecenia? >

Adwokat Joanna Parafianowicz, również kandydująca na prezesa NRA, podkreśla, że podejście do adwokatów, jako zawodu elitarnego, z pewnymi ograniczeniami wynikającymi właśnie z tradycji, jest atutem nie słabością. Dodaje równocześnie, że różnice pomiędzy adwokatami a radcami nie sprowadzają się wyłącznie do tego w jakim trybie świadczą swoje usługi. - Podstawowa różnica, niezauważana i niedoceniana przez nasze środowisko, leży w ustawach prawo o adwokaturze oraz ustawa o radcach prawnych. Radca prawny, absolutnie nie ujmując kompetencjom radców, nie ma wpisanego w ustawie, że zajmuje się ochroną praw i wolności obywatelskich. To jest ustawowa rola adwokatów. W moim odczuciu niedostrzeganie tej różnicy, która może jawić się jako subtelna, ale ma znaczenie kolosalne, powoduje, że my zawsze będziemy się czuć się jak ubodzy krewni radców, chociaż nie mamy ku temu żadnych przesłanek. Tu nie ma gorszego zawodu. To są inne zawody. I moim zdaniem nie należy się do siebie upodabniać, tylko pięknie różnić - mówi. 

Jej zdaniem jeżeli ktoś uważa, że lepiej mu funkcjonować w oparciu o umowę o pracę, pracując w urzędzie, będąc zależnym od pracodawcy, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wykonywał zawód radcy prawnego.

 

Jak umowa o pracę, to w kancelarii

Prof. Maciej Gutowski, dziekan poznańskiej ORA i też kandydat na szefa NRA, również w uzdrowicielską moc umowy o pracę nie wierzy. 
- Sama bywa często atakowana przez ZUS wobec kobiet, które ją zawierają już w ciąży, aż ociera się to o absurdalny pogląd, że zawarcie umowy o pracę w ciąży może być traktowane jako pozorne. Najważniejsze jest moim zdaniem zbudowanie uczciwszego mechanizmu ubezpieczeń społecznych. Nie widzę powodów dlaczego kobieta, która rodzi dziecko i potrzebuje ochrony w czasie urlopu macierzyńskiego ma być lepiej chroniona bo ma umowę o pracę, niż ktoś kto wykonuje zawód adwokata lub dziennikarza w oparciu o inny stosunek prawny. Jeśli system ubezpieczeniowy jest źle skonstruowany, a moim zdaniem tak jest, to jego poprawa jest bardziej dalekowzroczna niż szukanie panaceum w konstrukcji umowy o pracę - mówi.

Sprawdź w LEX: Czy radca prawny będący pracownikiem etatowym w urzędzie wykonującym zadania niezwiązane z obsługą prawną, może być zatrudniony w kancelarii adwokackiej na umowę cywilnoprawną? >

Jego zdaniem wielu adwokatów pewnie i tak nie będzie jej wykorzystywać. - Być może z wyjątkiem rozwiązania o charakterze pośrednim, czyli tzw. adwokackiego stosunku pracy (pomiędzy adwokatami). Możliwe, że dla środowiska powoli ważniejsza staje się ochrona socjalna niż tradycyjnie ujmowane zasady adwokatury. Jeśli zatem nie uda się przekonać do koncepcji kompleksowego uregulowania ochrony socjalnej wolnego zawodu, niewykluczone że umowa o pracę wejdzie do adwokackiej rzeczywistości. To jednak, po kompetencyjnym zrównaniu, otworzy na nowo debatę o potrzebie połączenia zawodów - zastrzega. 

Podobne głosy wybrzmiewały w czasie dyskusji na zgromadzeniu warszawskiej izby. Wskazywano na zagrożenie dla niezależności adwokatów, ale również na fakt, że problem można rozwiązać inaczej - choćby poprzez zwalnianie ze składek, czy zmiany w systemie ubezpieczeń.  

Parafianowicz pytana jak pomóc adwokatkom w takich sytuacjach mówi wprost: nie przeszkadzać. 

- Uważam, że jeżeli dla adwokatów ważne jest by być zatrudnionym w oparciu o umowę o pracę w ramach kancelarii, bo to otwiera możliwość do wykorzystania pewnych świadczeń, które nie są w zasięgu przedsiębiorcy, to ja w tym nie widzę szczególnych zagrożeń. Jeśli adwokat ma być zatrudniony, to u innego adwokata. Moim zdaniem jest to wyjście pośrednie, pewien kompromis, który może rozwiązać palące problemy - mówi.