Prawnik specjalizujący się w marketingu prawnym Szymon Kwiatkowski zbadał jako pierwszy w Polsce, w jakim stopniu zwraca się inwestycja kancelarii w szeroko pojęte social media, czyli blogi, facebook, portal WWW.
Z badań tych  wynika, że potencjalny klient na etapie wyboru kancelarii czy prawnika korzysta z wyszukiwarki google. Nie wpisuje do niej np. „nieruchomości”, ale „jak uzyskać pozwolenie na budowę”. Na etapie wyboru prawnika, zatem klient pyta „jak zrobić X” .
Skoro wiadomo jak zachowuje się przedsiębiorca, to można przejść do kolejnego problemu – specjalizacja kancelarii. Nawet jeśli kancelaria jest mała i zatrudnia nie więcej niż pięć osób ma większe szanse na pozyskanie klienta, gdy poda dziedzinę wiodącą.
Pozycjonując się w Internecie musimy się specjalizować, nawet jeśli prawnik przedstawia szeroką ofertę, to promocja musi wskazywać na konkretną specjalizację. - Sposób budowy niszy, w której się promujemy i narzędzia użyte do promocji muszą być starannie i konkretnie dobrane.
- Spotykam się z sytuacjami, że blogi tworzone są przez partnerów w ramach niedużej kancelarii i pod jedną domeną znajduje się problematyka dotycząca nieruchomości, ochrony środowiska i  prawa autorskie – trzy dziedziny w zasadzie odrębne – wyjaśnia Kwiatkowski. – Takie promowanie powoduje zamieszanie w umyśle klienta.
Tworząc jakiekolwiek narzędzia internetowe należy pamiętać o wizerunku klienta i jego potrzebach, jakie pytanie zadaje na najwcześniejszym etapie poszukiwania rozwiązań.
Obecnie portale prawnicze są już tak popularne, że nie tworzą przewagi konkurencyjnej. Trzeba portal obudować innymi  narzędziami, np. goldenline lub twitter. Takim idealnym przykładem udanej promocji jest portal kancelarii Wardyński w Wspólnicy – uważa Kwiatkowski.
Więćej>>
Źródło: Konferencja „Kancelaria w chmurze” 19 października 2012 r. w Warszawie.