RPO twierdzi, że osoby pozbawione wolności skarżą się, że w jednostkach penitencjarnych, w których zrezygnowano z samoinkasujących aparatów telefonicznych na rzecz nowego, prywatnego operatora, osadzeni mają trudności w utrzymywaniu więzi z bliskimi. Karty telefoniczne nowego operatora można kupić w kantynie więziennej lub w niektórych punktach usługowych w pobliżu jednostek penitencjarnych. Jest to zatem oferta skierowana do osób odwiedzających. Pozostali mogą nabyć kartę przez internet, jednak muszą ponosić dodatkowe opłaty za przesyłkę.

 


Zdaniem skarżących usługi nowego operatora są też znacznie droższe od oferty innych operatorów i nie pozwalają na korzystanie z kart operatorów oferujących rabaty. Ponadto za wyjątkiem okresu promocji, operator nie realizuje połączeń na koszt rozmówcy, co narusza przepisy kodeksu karnego wykonawczego. Wyłączona jest też możliwość korzystania z infolinii. Nowe aparaty telefoniczne, zdaniem skarżących, często ulegają awariom, co powoduje całkowity brak kontaktu telefonicznego z najbliższymi. Ponadto karty oferowane przez nowego operatora ważne są tylko przez pewien okres czasu, nawet jeśli są na nich środki finansowe.
Jak podkreśla RPO, inni operatorzy nie wprowadzają tego typu ograniczeń. A usługi nowego operatora świadczone są w coraz większej liczbie jednostek penitencjarnych, dlatego rzecznik praw obywatelskich prosi o przedstawienie stanowiska w sprawie.