W piątek wieczorem w TVN 24 minister Ziobro potwierdził też, że część informacji przedstawionych w piątkowym artykule w „Rzeczpospolitej” jest prawdziwa. Mówił również, że niektóre z nich są nieprawdziwe, ale nie powiedział które.
Najprawdopodobniej zmiana nastąpi od 1 kwietnia 2016 roku, bo wtedy kończy się kadencja obecnego prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta. A to oznacza, że nie zostanie już powołany nowy szef prokuratury, mimo że dwoje kandydatów (Irena Łozowicka i Krzysztof Karsznicki, wskazani przez Krajową Radę Sądownictwa i Krajową Radę Prokuratury) oczekuje na wybór jednego z nich przez prezydenta.
O tym, jak ma być zorganizowana prokuratura po zmianach, napisała wczoraj "Rzeczpospolita". Prokuratura Generalna zostanie zlikwidowana. W jej miejsce powstanie Prokuratura Krajowa, a zamiast 11 obecnych prokuratur apelacyjnych powstanie sześć nowych - regionalnych. Zniknąć ma odrębny sąd dyscyplinarny prokuratorów. Sprawy przejmie nowe biuro ds. wewnętrznych. A o uchyleniu immunitetu prokuratorowi ma decydować minister sprawiedliwości.
"Rz" pisze także, że wzmocniony zostanie nadzór nad śledztwami. Przełożeni będą mogli ingerować w czynności procesowe i je korygować. Ale będzie musiało to być uzasadnione i udokumentowane. Obecnie przełożony nie może wydawać oficjalnych poleceń, jeśli nie zgadza się z podwładnym, sam może wydać decyzję lub odebrać mu śledztwo.
Projekt przewiduje także likwidację kadencyjności na  stanowiskach w prokuraturze.